„Trzydzieści trzy rysunki na pożółkłym, blokowym papierze. Kolorowymi kredkami wprawna dłoń narysowała poznańskie zoo, dworzec kolejowy, zakłady Cegielskiego, ruchliwe ulice, mijające się tramwaje. Miasto zatrzymane w ruchu. Harmonia i spokój. I tylko niemieckie nazwy na znakach albo budynkach zakłócają pozorną sielankę...
W tych obrazkach zapisana jest historia wielkiej ojcowskiej miłości do dziecka. Miłości, która przezwyciężyła ponurą okupacyjną rzeczywistość. Miłości, która pozwoliła małemu Jurkowi przeżyć wojnę bez lęku.”
Piotr Bojarski, „Gazeta Wyborcza”