Autobiograficzna książka Honorowego Konsula RP w Ekwadorze Tomasza Morawskiego. Martyna Wojciechowska pisała o niej tak: Byłam w Quito i na własne oczy widziałam, jak żyje i co robi Konsul Honorowy RP w Ekwadorze. Ale gdybym nie była, to chyba bym nie uwierzyła. Tomek Morawski to człowiek zwariowany, błyskotliwy, pełen humoru podczas biesiad, ale też na wskroś dobry i empatyczny w stosunku do ludzi, którzy zgłaszają się do Niego po pomoc. I taka też jest ta książka – wesoła, choć niepozbawiona refleksji nad całym pokoleniem Polaków, którzy wyjeżdżali z naszego kraju w poszukiwaniu lepszego świata. Tylko niektórzy mieli na ten świat jakiś wpływ. Książkę czyta się tak, jak słucha się Tomka. Jest prawdziwie i bez zadęcia. Polecam. Z kolei Robert Makłowicz opisał ją w następujący sposób: Jakże łatwo popaść w banał, mówiąc o czyimś życiu, że to gotowy scenariusz filmowy, jednak niezwykłe losy Tomasza Morawskiego trudno nazwać inaczej niźli marzeniem każdego scenarzysty specjalizującego się w tematyce przygodowo-podróżniczej. Pracownik krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej, przyjaciel artystów z Piwnicy pod Baranami odbywa morską podróż do Ekwadoru, by niespodziewanie dla samego siebie pozostać na stałe w kraju, o którego istnieniu miał wcześniej jedynie mgliste pojęcie. Imał się tam przeróżnych zajęć, tak zwyczajnych dla chłopca z dobrego krakowskiego domu, jak oprowadzanie po amazońskiej dżungli, by w końcu zostać człowiekiem interesu i Konsulem Honorowym RP w Quito, jednym z dwóch dyplomatycznych przedstawicieli Rzeczypospolitej w calutkim Ekwadorze. Tomek lubi brać od życia to, co ono oferuje, ale równie chętnie lubi dawać i rewanżować się fortunie za wszystkie niezwykłości, których doświadczył. Z mocy urzędu i porywu serca opiekuje się od lat rodakami siedzącymi w ekwadorskich więzieniach za próby przemytu narkotyków i bez cienia przesady można powiedzieć, że niejeden z nich zawdzięcza mu życie. Dziś Tomek w tej książce dzieli się z Państwem swą niezwykłą historią. Przeczytawszy ją, jestem jeszcze bardziej dumny, że mogę się zaliczać do grona Jego przyjaciół. Więcej recenzji oraz informacji o książce można znaleźć na stronie: http://www.fragile.net.pl/home/tomasz-morawski-uciekinier/