Opinia na temat książki Uczeń czarnoksiężnika

Tak właśnie moim zdaniem powinna nazywać się ta "perełka" a la Mistrz Sapkowski. Autor wyraźnie chciał za wszelką cenę pobić sukces "Narrenturmu", niestety nie udało się. Akcja nużąca, tematyka wtórna, zawiłość niesamowicie zawiła no i to kochane rozbicie dzielnicowe. Ze światowej sławy prekursora optyki autor zrobił demonologa-homoseksualiste mszczącego się za śmierć babki - czarownicy, dodając wyczerpujące opisy wszystkich ówczesnych królów, książąt i władców. Na dodatek Tatarzy pod Legnicą i intrygi w stylu "Królów przeklętych". "I zasmażka"! Nie polecam. Jedno wielkie rozczarowanie! Ale i tak przeczytałem drugi tom, i... (patrz recenzja "Metamorfoz")