Opinia na temat książki Unikalny rzut

Część sportowców traktowana jest niczym bogowie, zwłaszcza, gdy zajmują się dyscypliną święcącą triumfy na danym obszarze. Rozpoznawalni wszędzie, gdzie tylko się pojawią i uwielbiani ponad wszystko. Przy ich bokach najczęściej można dostrzec modelki czy dorównujące im rozpoznawalnością kobiety. Przez większość traktowani są jak nadludzie, a przecież wcale nimi nie są. Borykają się nie tylko ze swoimi osobistymi problemami, ale często robią to w blasku fleszy, co jedynie umacnia kłopoty z którymi muszą się mierzyć. Mają uczucia, rodziny, przyjaciół i serca, które biją mocniej dla tych jedynych. Ale czy tą jedyną może być zwyczajna dziewczyna?

Charlie od lat jest ogromną sportową fanką, co jest dość niezwykłe jak dla kobiety. Jednak to właśnie mężczyźni grający w koszykówkę stanowią jej największą obsesję, a o swojej ulubionej drużynie wie dosłownie wszystko. Nie znajduje się w najlepszym momencie życia, gdy ją poznajemy- została zwolniona, chłopak ją rzucił, a do tego jest w kiepskiej formie psychicznej, po wydarzeniach, które skutecznie ją zmieniły. Lata temu odcięła się od przyjaciół, potem od rodziny i jest niezwykle osamotniona, do tego jej przyszłość jawi się w ciemnych barwach, chociażby pod względem finansowym. Gdy przeszłość puka do jej drzwi postanawia spróbować powrócić do tego, co było jej znane, przy okazji znajdując odskocznię od trudnej rzeczywistości, w której się znalazła. Nie wie jeszcze, że otwarcie tych drzwi zmieni w jej życiu dosłownie wszystko.

Reese jest uwielbianym rozgrywającym w Seattle. Niechętnie komentuje swoje życie prywatne, jednak na boisku wyczynia prawdziwe cuda. Niewiele o nim wiadomo, choć wszelkie statystyki dotyczące jego osiągnięć są na wyciągnięcie ręki dla każdego. Tłumy go kochają, kobiety chcą zatrzymać choć na jedną noc, mężczyźni zazdroszczą mu talentu i wyglądu. Lecz nikt nie ma pojęcia, że za fasadą doskonałego sportowca kryje się chłopak, który wiele przeżył. Kryje się też mężczyzna pełen ciepłych uczuć i opiekuńczości, którego zbyt wielu chce wykorzystać. Kryje się też szalenie intrygujący człowiek, który ma wiele do zaoferowania, poza ogromnym majątkiem. Lecz czy znajdzie się ktoś, kto to dostrzeże?

"Unikalny rzut" to bezsprzecznie najlepsza książka Tijan jaką czytałam. Choć początkowe rozdziały sprawiły mi trudność w zagłębieniu się w fabułę, bowiem zostajemy wrzuceni w sam środek wydarzeń dotyczących Charlie, tak im dalej brnęłam w historię tej kobiety, tym bardziej się angażowałam i nie mogłam tej powieści odłożyć. Jest napisana naprawdę świetnie, lekko, z humorem ale i doprowadza do wzruszenia, gdy wymaga tego sytuacja. Genialnym zabiegiem są dziwne pytania, które wymykają się z ust Charlie całkiem niekontrolowane, gdy zaczyna się denerwować- lubię takie charakterystyczne dla danej książki wątki! Dodatkowo tajemnica głównej bohaterki podsyca naszą ciekawość co do jej bagażu doświadczeń, na który, zaręczam, nie da się przygotować. Autorka podejmuje tu szalenie trudne ale także jakże istotne i potrzebne tematy, dotyczące zdrowia psychicznego, borykania się z chorobami bliskich i radzenia sobie ze stratą osób, które kochamy. A wszystko to, w niezwykłej i cudownie przekazanej otoczce z ogromnymi mężczyznami w tle, którzy nawet jako bohaterowie poboczni, pokazują swoje dobre serca. Ale także inne postaci się wyróżniają, choć stanowią jedynie tło wydarzeń, ukazując jak piękna i ważna w życiu każdego człowieka jest prawdziwa przyjaźń. Nie da się także nie rozpłynąć nad relacją Charlie i Reesa, genialnym jej poprowadzeniem i więzią, która między nimi się wytworzyła. Bo to nie tylko napięcie i seksualne przyciąganie charakteryzowało ten związek, ale przede wszystkim piękna przyjaźń i poczucie bezpieczeństwa, jakie sobie dawali, a które naprawdę było wyczuwalne ze stron powieści. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki, nie spodziewałam się po niej, aż tak dobrej i angażującej treści, tym bardziej zachęcam do poznania jej, bo naprawdę warto.