Opinia na temat książki Upadek legendy

Ona - piękna, bogata, niedostępna. Uważana za księżniczkę, która ma ogromną władzę (nieformalną) nad fanami.

On - przystojny, zdeterminowany i niebezpieczny. Były pięściarz, którego klub upada jeszcze zanim na dobre powstał.

W jaki sposób losy tej dwójki się połączą? Co z tego wyniknie? Aby się tego dowidzieć koniecznie przeczytajcie „Upadek Legendy”, czyli pierwszą część z cyklu Gabriel Legend autorstwa Meghan March!

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i muszę przyznać, że mam do niego mieszane uczucia. Czytałam wiele opinii, że March ma bardzo lekkie pióro i z ogromnym zaciekawieniem czyta się historie, które spod niego wychodzą. Jednak w przypadku tej książki było troszeczkę inaczej. Autorka przedstawiła nam dwójkę bohaterów pochodzących z różnych światów, których połączyło… porwanie. Dziewczyna znana ze swoich wpływów godzi się pomóc Gabrielowi z obawy przed utratą życia. Zapowiada to wszystko dość ciekawą historię. Jednak! Sam pomysł na historię uważam za oryginalny i ciekawy, lecz muszę przyznać, że akcja toczy się tutaj zbyt wolno. Po samym opisie książki sądziłam, że dostaniemy płomiennym romans i dużą dawkę ringu. Jednak jest zupełnie inaczej. Autorka większą część fabuły przeznaczyła jednie na wzajemne fantazjowanie bohaterów o sobie, a ich kontakt był znikomy. Dodatkowo uważam także, że bohaterów poznajemy bardzo słabo. W momencie, kiedy zaczynamy ich lepiej poznawać, a relacja między nimi zaczyna nabierać kolorów dostajemy… koniec książki. Wiem, że „Upadek legendy” jest zapowiedzią trylogii, jednak uważam, że po pierwszej części wiele osób zrezygnuje z przeczytania kolejnych. Dlaczego? Ponieważ było po prostu nijako.

Pomimo dość mieszanych uczuć do tej książki zapewne sięgnę po kolejną część. Jednak zrobię to tylko po to, aby zobaczyć czy chociaż w tym przypadku akcja nabierze tempa. Jestem także ciekawa rozwinięcia samej historii na którą tak jak wspomniałam pomysł był dość ciekawy.