Zastanawiam się czy wydawanie pośmiertnie pamiętników czy prywatnych listów znanych ludzi nie jest świętokradztwem. Może oni nie chcieliby, żeby czytano ich prywatne zapiski? Pamiętniki Maud są pierwszą tego typu pozycją, po którą sięgnęłam. Pisane na przestrzeni 12 lat (istnieje też inny tom obejmujący wcześniejsze lata) ukazują nam prawdziwe życie autorki. A pisze ona o prawie wszystkim: o pracy, miłości, przeczytanych książkach, przyjaciołach i spotykanych ludziach, o pomysłach i pisaniu powieści, ale najciekawsze są wpisy o jej uczuciach – Maud odkrywa przed nami swoją duszę. Pisze o chwilach smutku, depresji, która ją napadała, o swoich marzeniach i zmartwieniach. Na pewno warta przeczytania!