Mocna, kipiąca od emocji powieść Alžběty Bublanovej obnaża naturę koła życia. W pogoni za dorosłością i złudną wizją szczęścia można się zatracić. Każdy, podobnie jak bohaterka, ma własną Ciszę, w której szuka schronienia, uciekając przed uwierającą rzeczywistością.
Jola Bugała-Urbańska
Alžbeta Bublanová uświadamia, że jeśli czujemy w sobie pustkę, to staramy się ją zapełnić w przeróżny sposób. Otchłań wciąga Adélę i chce przejąć kontrolę nad jej życiem, wywołując w dziewczynie chęć ucieczki, rozczarowanie codziennością i trudne emocje. Refleksje nad sensem życia mogą przytłaczać bez względu na wiek.
Barbara Pawliczek, autorka „Punktu wspólnego”
Wypijam pierwszy kieliszek.
– Czuję nienawiść – szepczę.
– Do kogo?
– Do rodziny. Ale też do siebie. Nie wiem, co to jest. Jakaś potrzeba, aby coś osiągnąć. Już teraz. Nie czekać, aż będę miała trzydzieści lat. Boję się, że potem już się nie da. Albo coś zrobię teraz, albo już nigdy. Potem będę już zbyt leniwa. Zacznę rodzić dzieci. Znajdę pracę, w której będę miała spokój. Rano do pracy, z pracy do domu do męża, po drodze wstąpić do sklepu, zrobić zakupy, ugotować obiad. I do tego dzieci. Każdy dom jest taki sam. I czekanie na urlop. A potem na śmierć. Nikt nie ma nic innego. Ja tak nie chcę.
Barmanka mi dolewa.
– Życie cię uspokoi.