W dolinie

Paolo Cognetti
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
W dolinie
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Są zwierzęta wolne, mroczne i dzikie, i są takie, które szukają czułego dotyku i schronienia.
Pośrodku doliny, między dwoma zboczami, cienistym i nasłonecznionym, stoi dom, a przy nim rosną dwa drzewa, zasadzone przez ojca dla dwóch synów. Pierwszy, modrzew, to Luigi, twardy i kruchy. Przez trzydzieści siedem lat nie opuścił doliny, właśnie zaczął pracę jako strażnik leśny. Razem z Bettą spodziewają się dziecka, a w powietrzu unosi się zapach nowego początku. Drugie drzewo to jodła, Alfredo, młodszy syn, niespokojny i kłótliwy. Postanowił uciec daleko, do Kanady, do świata rdzennych Amerykanów i szybów naftowych.
Luigi i Alfredo mają dwie wspólne cechy. Pierwsza to kieliszek i skłonność do pijaństwa. Druga to ojcowski dom, przed którym wznoszą się ich drzewa. Po śmierci ojca Alfredo wrócił w rodzinne strony, by uwolnić się od pozostałych więzi. Choć jeszcze tego nie wie, ta rudera lada dzień może być warta fortunę.
Paolo Cognetti schodzi z lodowców Monte Rosa, aby wsłuchać się w szorstkie głosy życia w dolinach. Opowiada o kruchości ludzi zagubionych w gniewie i alkoholu i poddanych tajemniczej sile, która ciągnie ich w dół, niszcząc wszystko po drodze. A w dolinie, jak wszędzie na świecie, zwierzęta i drzewa milczą, doświadczając bólu człowieka…

Wydanie 1 - Wyd. Sonia Draga
Tytuł oryginalny: Giù nella valle
Data wydania: 2024-05-22
ISBN: 978-83-8230-737-5, 9788382307375
Wydawnictwo: Sonia Draga
Stron: 152
dodana przez: Vernau

Autor

Paolo Cognetti Paolo Cognetti
Urodzony 27 stycznia 1978 roku we Włoszech (Mediolan)
Paolo Cognetti – jeden z najbardziej cenionych przez krytykę i kochanych przez czytelników włoskich pisarzy. Opublikował już kilka książek, z których poza powieścią Osiem gór poświęcił górom także Il ragazzo selvatico (Dziki chłopak). Jest redaktore...

Pozostałe książki:

Osiem gór Szczęście wilka W dolinie Nie zdobywając szczytów
Wszystkie książki Paolo Cognetti

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka W dolinie aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@ilona_m2
2024-06-20
6 /10
Przeczytane

Tuż obok Eleny Ferrante jednym z najbardziej lubianych przeze mnie włoskich twórców jest właśnie Paolo Cognetti. Cechą jego książek jest nostalgia i sentyment w obliczu surowego i monumentalnego piękna gór. Tym razem swoją uwagę przenosi ze szczytów w kierunku doliny Valsesia - miejscu dającym schronienie prześladowanym, z którego pochodzi zła pogoda, zupełnie jakby nawiedzał to miejsce pech. Więcej w tej książce mroku, mniej nostalgii i zwrócenia uwagi ku naturze. W tej ciemnej dolinie spoczywają nieodpokutowane grzechy. Skupiając się na fragmencie życia Cognetti pokazuje relację dwóch braci, których pociąg do alkoholu ciągnie w dół. Kierując swoją uwagę ku zwierzętom - wolnym, mrocznym, dzikim i takim, które szukają schronienia autor na ich przykładzie obrazowo pokazuje relację bohaterów.
Nie potrafię jednak odnaleźć zachwytu nad tą książką, jest zupełnie inna od rewelacyjnego Szczęścia wilka, czy monumentalnej powieści Osiem gór. Powieść nieco odstaje od reszty, trudno mi wytłumaczyć dlaczego.
Góry to jednak temat, w którym autor wypada najlepiej, wysokość mu służy, niziny już mniej.

| link |

Cytaty z książki

Dolina u ich stóp wciąż pozostawała w cieniu. Na odległych grzbietach leżał śnieg, w wąwozach unosiły się poszarpane chmury. Zapach ognia, stodoły i suchego siana. (s.40)
Tata był taki sam: ludzie opuszczali Fontana freda, a on pozostał na miejscu, porzucony, z kawałkiem serca zziębniętym na mrozie, jego duch był jak pole leżące odłogiem, porosły go chwasty. (s.70)
...są zwierzęta słońca i zwierzęta cienia: domowe po jednej stronie, dzikie po drugiej. Ale strumienie spływające z obu stron wpadają do tej samej rzeki i nie można ich już potem rozróżnić, ani oddzielić. (s.95)
Dodaj cytat