Napisany przez Krzysztofa Gibaszewskiego Hasag, wstrząsający i wysoko ceniony przez czytelników i krytyków, zaowocował kilkoma obrazami, ale tym razem było trudniej. To nie jest tekst na parę obrazów, ale na wielką wystawę... Oczekujący prostej rozrywki rozczarują się. To pozycja dla wymagającego czytelnika, nieustannie i bezlitośnie zmuszająca do myślenia... Transcendentalne pojęcie świata, w którym żyjemy, tworzy odwieczne pytania: Co my tu robimy? Kim jesteśmy w tym skomercjalizowanym i korporacyjnym świecie? Dokąd zmierzamy? Po co...? Przecież prochy nasze wiatr rozwieje, nic po nas nie zostanie... Kolejna książka Krzysztofa nie daje odpowiedzi. Musimy zrobić to sami. W poszukiwaniu tego czegoś to niecierpliwość, to teraz i natychmiast, zachłanność na życie. Pragnienie szczęścia za wszelką cenę (nawet iluzji), ból istnienia. To też prawda: "Jestem tylko trybikiem w machinie istnienia ludzkości...".