Opinia na temat książki Więzy krwi

@wiedzma.sol @wiedzma.sol · 2019-12-14 15:26:11
Przeczytane Mam na półce
Słynna seria o Mercy Thompson, recenzja tomu drugiego. Drugiego? Jak to? A gdzie ta pierwszego? Ano pierwszego nie będzie. Pierwszy czytałam jakieś 7-8 lat temu i nie wiem ale nie podszedł mi. Może nie dorosłam do tego typu książek, może był słabszy, może miałam zły czas, nie wiem. Nie mając jakoś weny na powtórkę postanowiłam pominąć go i wziąć do ręki kontynuację. I wiecie co? Można. Da się czytać i nie zginąć bez znajomości wcześniejszego.
Jest osobny wątek kryminalny, mimo że bohaterowie ci sami. Relacje między bohaterami są przypomniane i co ważniejsze wydarzenia też. Bez większych problemów można się połapać.

Mercy jest mechanikiem samochodowym, mieszka w przyczepie wraz ze swoim bratoeksem i ma masę różnych nietypowych przyjaciół. Nic dziwnego, sama nie jest przeciętną białogłową. Jest zmienną. Kojotem na dodatek.
O pomoc prosi ją jeden z jej kompanów - wampirzy przyjaciel, Stefan. Musi sprawdzić, odwiedzić pewne miejsce ale martwi się że jego pamięć może ulec zmodyfikowaniu a Mercy jako zmienna na takie sztuczki jest odporna. Jako że ta ma u niego dług, godzi się. Jadą. Zastają rzeź, no i zaczyna się akcja książki.

Wiecie co? Nie będę dalej nic zdradzać, bo to, że napiszę już cokolwiek więcej o tym wątku może popsuć odbiór. Dzieje się dużo, nawet był moment tak straszny że miałam ciary i obawę żeby wyjrzeć za okno. Rozwiązanie zagadki może zaskakujące nie jest, ale ciekawe już owszem.
Dobra. Sza!

Za to powiedzieć więcej o bohaterach. Mercy to zmienna wychowana przez wilkołaki. Bo widzicie tutaj wilkołak i zmienny to nie jeden worek, to zupełnie inne stworzenia magiczne. Są jeszcze znane nam wampiry i mniej znani nieludzie. Ci rządzą się zupełnie innymi bardzo tajemniczymi prawami, których nie pojmuję i opisania się nie podejmę. Ale chociażby dla zgłębienia tego warto poczytać kolejne tomy serii.
Dobrze, wilkołaki. Tutaj wilkołaki to wataha, masa układów, masa reguł, zakazów, nakazów. Wiecie typu niepatrzenie w oczy, siłowanie się na wzrok, kładzenie na plecach i pokazywanie uległości/dominacji. Ale nic z seksem o co to to nie. W przeciwieństwie do różnych modnych niegdyś paraerotyków nie mamy tu do czynienia z żywymi dildami z funkcją przywdziewania furta,

Tutaj wilkołaki mają swój sens, mają duszę i jest niepowtarzalny klimat sfory. I nie ma scen! Przynajmniej jeszcze nie w drugim tomie.
Ogólnie coś zaczyna iskrzyć między Mercy a Alfą stada wilkołaków Adamem. Jest jeszcze Samuel, który swego czasu z Mercy się spotykał. Bo widzicie ona jest łakomym kąskiem. Może urodzić wilkołakowi żywe dzieci. Bo wilkołak z normalną kobietą ma tylko 50% szans na potomstwo. Wilkołaki się tworzy a nie rodzą się jak ludzie, więc jeśli dziecko ma wilcze cechy niestety nie przeżywa, Więc bohaterka jako zmienna nie ulegająca wpływowi księżyca, może donosić ciążę. Panie wilkołaki muszą się przemieniać a to się wiąże z utratą dziecka.
Okrutny świat nie? Ale to dodaje mu prawdziwości, nie jest słodko.
Generalnie w tej książce nie ma momentów do rechotu. Można się ze trzy razy uśmiechnąć ale generalnie, myślimy, mamy stracha albo trzyma nas w napięciu. Niestety są też dłużyzny chwilowe ale mogę je wybaczyć ;)

Czytając nie mogłam też uniknąć porównań do Kate Daniels. I powiem tak. Kate jest lepsza. Dla mnie o wiele, wiele lepsza. Więcej akcji, humoru, iskrzenia między bohaterami.
Tutaj nawet główny bohater, teoretycznie główny, bo za wiele to go nie ma, jest jakiś taki rozdziamdziany. Raz tylko zawalczył, pokazał Mercy że mu zależy, na sam koniec. Więc Adamie, nie zostaniesz moją nową miłością. Jesteś miętka dzida stary, popraw się.
Może się wyrobi potem, bo jak na razie większe jaja ma Mercy. Smutne. Nooo i polubiłam bardzo Stefana który chyba też do naszej pani mechanik miętkę czuje.
A wampiry to jest kolejny temat rzeka ;) ojoj, tam też te układy, układziki, ta cała chmara i jej Pani… Patricia Briggs się musiała napracować nad tym. I tu wampiry też są wampirami a nie dla odmiany błyszczącymi płaczkami, albo dildem z kłami. Kły dla ozdoby rzecz jasna.

Ale ogólnie to nie żałuję spędzonego czasu z książką. Podobało mi się. I będę serię kontynuowała ;) nie teraz już, nie natychmiast, ale będę.
Czego i Wam życzę :P
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Więzy krwi
3 wydania
Więzy krwi
Patricia Briggs
9.0/10
Cykl: Mercedes Thompson, tom 2
Seria: Obca Krew

Po rozwiązaniu problemów stada wilkołaków Mercedes Thompson ma nadzieję na chwilę spokoju. Chciałaby tylko skończyć renowację samochodu, który stoi w jej warsztacie, zarobić na tym trochę gotówki i ch...

Komentarze

Pozostałe opinie

W drugim tomie serii Mercy "Volkswagen" Thompson pomaga Wampirom. I to jest dobre, jeśli trzymać się strony konfliktu, za jaką się opowiedziałem przy recenzji pierwszego tomu. :) A w zasadzie byłoby ...

Chyba mnie ta seria nie wciągnęła. Niby wszystko jest fajnie, przygoda - jest, potwory - są, akcja - jest, wątek romantyczny - też, a jednak ta mieszanka niezbyt mnie zadowala. Mercedes i jej podejści...

Jestem po drugim tomie przygód Mercedes Thompson i moje emocje jeszcze do końca nie opadły a sięgnęły zenitu! W pierwszej części miałam zastrzeżenia co do dokładności niektórych opisów, natomiast w te...

Kolejny świetny tom serii. Mam tu wszystko, czego szukam w książkach - dobrze wykreowanych bohaterów, główną bohaterkę, która zdecydowanie nie jest damą w opałach i sama potrafi dać nauczkę swoim wro...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl