Opinia na temat książki Wojownicy. Ucieczka w dzicz

@Smok1125 @Smok1125 · 2020-03-20 13:52:07
Przeczytane Animal POV / Xenofiction / Animal Fantasy / Furry / Perspektywa zwierząt / Zwierzęta itp (cała książka, pół lub kilka rozdziałów) Wojownicy
Po przeczytaniu 22 tomów, w tym mangi, super edycje itd wróciłem tutaj do 1 tomu. 1 tom nie jest najlepszą książką. Mnie zniechęcił i nie miałem ochoty sięgnąć po kolejne tomy. Ale jednak cięgłem. I bardzo dobrze się stało. Ponieważ zakochałem się w tym cyklu. Świat wykreowany przez autorów jest cudowny.

Oczywiście są wady i zalety. Chociażby do wad to imiona bohaterów. Jest ich po prostu za duzo. Nie da się tego zapamiętać. I nie pamiętam kto jest kim jak każdy z kotów może mieć po 3 4 imiona. Dochodzi do tego ilość postaci i się okazuje ze trzeba zapamiętać z 100 imion. Za dużo, o wiele.

Rdzawy - Ognista Łapa - Ogniste Serce - Ognista Gwiazda

I odnośnie samego Ognistego. Z początku najlepszy kot. Kto go nie kochał w 1 cyklu? Chyba mało kto. Lecz im dalej w las tym coraz bardziej ma się go dość.
Również Klan Pioruna im dalej tym bardziej denerwuje. Co prawda to i tak głównie wina Ognistego. Zawsze do bólu dobry, nawet przed śmiercią się ukłoni z grzeczności. Po prostu... To jest tak irracjonalne z jego strony. Zawsze pomaga innym, ZAWSZE. Nawet wtedy kiedy ci inni odpłacają mu ciągle złem. Ale nie.. on musi być dobry do bólu. Rozumiałbym ten fakt gdyby pomagał tylko tym którzy i dla niego [jako klanu] są dobrzy.

Nigdy nie zaatakuje kogoś innego z własnej woli. Zawsze się broni, nigdy nie jest agresorem mimo iż każdy dla niego jest. Takie to jest denerwujące....

Czytając cykl sporo rzeczy można nie zauważyć. Rzeczy które są... jakby to powiedzieć? Takie trochę idiotycznie, nie mające sensu... najlepiej po prostu zobaczyć ---> https://www.youtube.com/playlist?list=PLgApXEfSTe4_uLW2LyjlNJbnbNtScQ7pZ
Sporo rzeczy można dojrzeć i zmienić swoje nastawienie do niektórych zn ich.

A skoro już mowa o YT. To co ludzie tworzą na yt odnośnie wojowników to coś pięknego. Tyle świetnych filmów które potrafią wywołać łzy. Po prostu... brak słów. Trzeba samemu zobaczyć. Co prawda najlepiej znać dużo tomów bo sporo filmików jest z tomów jeszcze u nas nie wydanych.

Jedne koty przychodzą na świat, inne giną, inne odchodzą jeszcze gdzieś indziej... przemijanie pokoleń jest niesamowite. Oczywiście są w tym wady jak to że ulubiony bohater X cyklu ginie za Y tomów. Ale mimo wszystko, obserwowanie tego jak kot rodzi się, zostaje uczniem, wojownikiem, w międzyczasie ojcem/matką później starszym i na sam koniec [mniej więcej na sam koniec bo to rożnie bywa] odchodzi jest... łał. Tyle przeżył, tyle bitew stoczył.. w końcu zasługuje na upragniony odpoczynek w Klanie Gwiazdy. Na obserwację jego synów i córek i ich synów i córek itd. I samego swojego klanu.

Koty przychodzą i odchodzą ale klan trwa wiecznie.

Wracając jeszcze do Klanu Gwiazdy. Jest to chyba najlepsza rzecz w Wojownikach. Czasami strasznie irytująca ale mimo wszystko najlepsza. Zawsze miałem ciarki jak jakiś kot np Nakrapiany Liść przychodziła do Ognistego. Czy jak jakikolwiek inny kot przychodzi do swojego członka rodziny lub partnera/ki.

A na sam koniec wszystko co warto wiedzieć. -->
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Wojownicy. Ucieczka w dzicz
5 wydań
Wojownicy. Ucieczka w dzicz
"Erin Hunter"
8.1/10
Cykl: Wojownicy, tom 1

Od wieków cztery klany wojowniczych kotów dzieliły las według praw ustanowionych przez przodków. Jednak jeden z nich odrzucił odwieczny porządek, stwarzając zagrożenie dla pozostałych. Bezwzględne kot...

Komentarze

Pozostałe opinie

Jestem świeżo po lekturze pierwszego tomu i chcę powiedzieć Wam, że mimo, że mam ponad 30 lat to bardzo mi się podobało! Cudowna okładka, w środku rozpiska klanów, mapka z zaznaczonymi miejscami....

Wojownicy "Ucieczka w dzicz" podbili moje serce, nie wyczerpującymi się zasobami akcji i tajemniczości. Bez większych problemu mogłam zatopić swój umysł w ich kocim świecie. Przez to od razu nabrałam...

Me gusta! Kocie historie zawsze mnie nęciły, więc podprowadziłam synowi, nim się zdążył rozczytać :-). Dobrze napisana opowieść, ładny język. Kocie postacie ciekawie zarysowane, są emocje, paskudne c...

Mam pewne zastrzeżenia, ale książka ma spory potencjał. Podobała mi się mimo wszystko.

@Megin@Megin
© 2007 - 2024 nakanapie.pl