Opinia na temat książki Wyśniłam cię, córeczko

@viki_zm @viki_zm · 2021-08-30 08:47:20
Przeczytane Z biblioteki Książka papierowa 2021
Akcja powieści rozpoczyna się w 1970 roku. Carly Sears to młoda kobieta, która niedawno została wdową. Jej mąż zginął w Wietnamie, a ona nosi pod sercem ich dziecko. Po jednej tragedii szybko nadchodzi druga. Carly dowiaduje się, że jej nienarodzona córeczka jest nieuleczalnie chora – ma poważną wadę serca i prawdopodobnie nie przeżyje długo po porodzie. Młoda kobieta przechodzi kolejne załamanie, dowiadując się, że lekarze w żaden sposób nie są w stanie pomóc jej ukochanemu dziecku. To właśnie wtedy szwagier Carly, który jest fizykiem, decyduje się wyjawić jej swoją tajemniczą i skomplikowaną przeszłość. Dzięki niemu młoda kobieta może podjąć bardzo ryzykowną decyzję, by pomóc swojemu nienarodzonemu jeszcze dziecku. Jakakolwiek nadzieja na uratowanie córeczki sprawia, że Carly decyduje się na podróż w czasie. Ogromna siła i odwaga, a przede wszystkim miłość do dziecka sprawią, że kobieta wyruszy w nieznane, zostawi to, co jej najbliższe i zaryzykuje swoim życiem, by mieć szansę na uratowanie innego.

Początkowo wydawało mi się, że książka Diane Chamberlain będzie typową powieścią opowiadającą o miłości do nienarodzonego jeszcze śmiertelnie chorego maleństwa i staraniach jego matki, by go uratować. Autorka zafundowała jednak czytelnikowi podróż w czasie i to dosłownie. Główna bohaterka wyrusza w przyszłość, gdzie wszystko jest inne od tego, co znała, bez bliskich i ich wsparcia. Silna i odważna bohaterka może liczyć tylko na siebie w nowej rzeczywistości, w której przyszło jej żyć, by uratować córeczkę. Nie rozumie wszystkiego, co się wokół niej dzieje, nie zna przedmiotów ją otaczających i nie rozumie do końca, w jaki sposób funkcjonuje świat, w którym się znalazła. Bohaterka będzie musiała przekroczyć wiele wewnętrznych barier i pokonać liczne trudności, a wszystko z miłości do córki.

Książka nie jest typową obyczajówką, musiałam przyzwyczaić się do tego typu historii, dość nieprawdopodobnej, a jednak wciągającej. Powieść czyta się szybko i lekko, z zapartym tchem śledząc dalsze losy bohaterki i jej córeczki. Lektura, którą warto przeczytać z wieloma zwrotami akcji i wyrazistymi bohaterami.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-06-07
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Wyśniłam cię, córeczko
Wyśniłam cię, córeczko
Diane Chamberlain
7/10
Seria: Kobiety to czytają!

Kiedy Carly Sears, młoda wdowa po żołnierzu, który zginął w Wietnamie, dowiaduje się, że jej nienarodzona córeczka cierpi na nieuleczalną wadę serca, przeżywa załamanie. Jest rok 1970, lekarze nie s...

Komentarze

Pozostałe opinie

Z reguły nie przepadam za wątkami nierealnymi, jednak tym razem książka mnie zachwyciła. Nie mogłam się oderwać od czytania, a kiedy nie czytałam ciągle wracałam do książki myślami. Rewelacja!

Po długiej przerwie wracam do mojej Diane 😍. . Ile jest w stanie zrobić matka, by uratować swoje jeszcze nienarodzone dziecko?? . O tym przekonałam się w najnowszej powieści 😉. Fabuła okazała się tro...

@Monika_Bocwinska@Monika_Bocwinska
© 2007 - 2024 nakanapie.pl