Nie ma bardziej depresyjnej pory niż Boże Narodzenie, tak przynajmniej sądzi sympatyczny inspektor. Niechętnie więc opuszcza rodzinny Londyn i wybiera się na święta do Newcastle, do okropnie nudnej ku...
Tym razem było angielsko, nawet baardzo angielsko... Odzyskałam to wrażenie, które tak lubię w tej serii. I już żałuję, że zbliżam się do końca.
Wszystko, co najlepsze u Marthy Grimes- angielski pejzaż zasypany śniegiem, lokalny pub i tajemnicze morderstwo. A nawet dwa. Plus znani z poprzednich części bohaterowie- inspektor Jury, cyniczny Melr...