Opinia na temat książki Zaklinacz koni

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka · 2022-03-22 11:36:04
Przeczytane
,,Kiedy oszalały koń stanął dęba, dziewczyna spadła z siodła i potoczyła się po drodze. Przednie kopyta zaczęły opadać, ale ciężarówka niemal już go dosięgnęła. Wayne zobaczył, jak zwierzę znowu poderwało łeb i odbiło się z tylnych nóg. Pielgrzym nie dotknął nawet atrapy chłodnicy, zupełnie jakby pokonywał przeszkodę, ale przednie podkowy uderzyły w maskę i sunąc po niej w snopie iskier, ugodziły w przednią szybę, tak że Wayne przestał cokolwiek widzieć poprzez sieć malutkich fragmentów szkła. Gdzie dziewczyna? Musiała leżeć na drodze tuż przed nim... A może pod nim".

Słyszałam, że był film na podstawie książki, tyle tylko, że ja go nie oglądałam i nawet o nim nie słyszałam. Bardzo jednak lubię, kiedy w książkach występuje więź człowieka ze zwierzęciem. Tutaj ona zdecydowanie jest bardzo widoczna. Nic zatem dziwnego, że po wypadku oboje doznali traumy. Bardzo długo dochodzą do siebie i nic już nie jest takie, jak było wcześniej. Matka głównej bohaterki nie zezwala na uśpienie konia. Jeździ po całym świecie w poszukiwaniu kogoś, kto mógłby go przywrócić do zdrowia. Wciąż wierzy, że ktoś taki się znajdzie i razem z córką odzyskają zdrowie. Po długim czasie osobnik pojawia się na ich horyzoncie. Jest to mężczyzna, który podejmuje się tego zadania. Sposoby jego leczenia w niczym nie przypominają innych lekarzy. Wręcz bije od nich magia, która sprawia, że sami zaczynamy w nią wierzyć. Przyłapałam się na tym, że kibicowałam bohaterom, choć to przecież tylko książka, gdzie zakończenie było do przewidzenia. Całkowicie porwało mnie uczucie z jakim odnoszą się do siebie bohaterzy. Potrafią się poświęcić i walczyć do utraty tchu. Nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, są tylko takie, do których spełnienia potrzeba nieco więcej czasu. Jak dla mnie kwalifikuje się pod bardzo wzruszającą i przeszywającą nasze serca. Napisana lekkim stylem, choć niektórzy wypowiadają się tutaj z pewną wyniosłością. Czuć tutaj przenośnię do innej epoki, która swoją tajemniczością bardzo nas do książki zbliża.
Ocena:
Data przeczytania: 2022-03-22
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zaklinacz koni
6 wydań
Zaklinacz koni
Nicholas Evans
8.0/10

Historia miłosna, porywająca przygoda i pełna emocji opowieść o odkupieniu i sile ludzkiego ducha W spokojny, śnieżny poranek dziewczynka i jej koń dostają się pod koła czterdziestotonowej ciężarówki...

Komentarze

Pozostałe opinie

Dałam radę, lecz zachwycona jestem średnio. Kilkukrotnie odkładałam książkę na bok, bo zwyczajnie byłam nią znudzona. Kocham konie, widzę urodę książki i doceniam potencjał. Powinnam być poruszona, ...

W całym moim życiu żadna książka nie wywołała we mnie tylu emocji co "Zaklinacz koni". Jako dziecko jeździłam konno, kochałam i całe życie kocham konie, jazdę konną i wszystko co z końmi związane. Fi...

CZ
@patrycjasprzedaz1

„Zaklinacz koni” Nicholasa Evansa to książka pełna emocji. Historia opowiada o miłości, pasji, rodzinie, traumie i poczuciu straty. Autor pisze o tym wszystkim niezwykle emocjonalnie i dojrzale. Do t...

Oglądałam już dość dawno temu film i jak pamiętam zrobił na mnie spore wrażenie. Moja pamięć jest jednak ulotna więc niewiele z jego fabuły zapamiętałam, toteż zakończenie książki było dla mnie total...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl