Niezgorsza książka, więcej: całkiem udana i przyjemnie czytało się leżąc...
Ale Olga jako postać jest dla mnie zbyt irytująca. Nie polubiłam jej wcale. Za całokształt.
Kilka lat tkwić w toksycznej relacji z żonatym facetem "bo tak jakoś wyszło"; wplątać się w romans z młodszym o dychę z bratem koleżanki "tak jakoś samo wyszło"; zżymać ...