Opinia na temat książki Zbrodnia niedoskonała

Autorzy z powodzeniem wprowadzają polskiego czytelnika na rodzimy grunt profilowania. Uświadamiają nam jak młoda w naszym kraju jest profesja profilera i jak wiele jeszcze jest do zrobienia w jej popularyzacji, żeby nie wydawała się śledczym wróżeniem z fusów. Bo w pracy tej nie chodzi, jak pokazuje książka, tylko o stworzenie profilu nieznanego sprawcy, ale także o przygotowanie się do odpowiedniego przesłuchania podejrzanego tak, aby go nie spłoszyć, a jak najwięcej z niego 'wycisnąć'. Autorzy pokazują proces pracy i etapy konstruowania profilu na konkretnych przykładach z naszego polskiego ogródka, nie ma tu wiele teorii. Dużo miejsca jest poświęcone ofiarom, opisaniu ich charakterów, stylu życia, bo to wiktymologia jest zazwyczaj kluczem do odnalezienia sprawcy. Historie opisane w książce bywają naprawdę wstrząsające, ale nie ma tu zbędnego epatowania przemocą i szukania taniej sensacji, chwilami to jak czytanie raportu. Rozdział o pedofilach jest rzeczywiście szczególnie wstrząsający, ale na mnie największe wrażenie zrobił fakt, że pedofil za gwałt na jedenastu dziewczynkach otrzymał karę 10-u lat więzienia! Aż mi wstyd za polski system prawny.