Zew księżyca

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, że tak zakocham sie w przygodach Mercedes Thompson. Nie przepadam za wilkołakami, wampirami i innymi przerażającymi stworami. Włos jeży mi się na głowie ale tu jest tak subtelnie wszystko połączone, że obecnie wilkołaki wydają mi się nawet sympatyczne.
Styl autorki, która podobno swoich sił w literaturze próbowała już kilka powieści wstecz, aczkolwiek dopiero seria o Mercedes Thompson okazała się strzałem w dziesiątkę jest ciekawy, do mnie jako przeciętnego czytelnika trafia.
Jest natomiast jeden podstawowy minus jeśli chodzi o całokształt, mianowicie w pewnych momentach w książce pani Briggs się gubi. Akcja czy dialog, nieważne ponieważ spójność i opis jest jakby nie ten. Czasem zapomni dodać czy postać mówi czy myśli i potem ja, jako czytelnik zastanawiam się czy to była część dialogu czy może tylko przemyślenia. Podczas opisu gdzie na planie znajduje się więcej niż 3 postacie, zauważyłam, że także ma miejsce takie właśnie poplątanie.

Ok, pozrzędziłam a teraz o co chodzi tą Mercy? Ponieważ opis z tyłu książki mówi niewiele sama nie wiedziałam co dokładnie się kroi.
Mercedes ma swój warsztat mechaniczny, naprawia samochody, mieszka sama (nie licząc kotki o wdzięcznym imieniu Medea) a jej kilka akrów posesji graniczy z willą wilkołaka Adama Hauptmana (przystojniaka o zniewalającym spojrzeniu miodowych oczu), który jest także Alfą stada Dorzecza Kolumbii, tzn. ma kontrolę nad wszystkimi okolicznymi wilkołakami, którzy d...

Jakieś te wilki takie przytępione i bez pazurów.

Książka mocno przeciętna. Taka sobie. Szczerze mówiąc nieco infantylna, próbująca uderzyć w poważniejsze tony, to znów lżej, jakby pisana nieco dla nastolentiej części czytelniczej gawiedzi.
Autorka nie może się zdecydować, czy pisać o życiu osobistym głównej bohaterki czy o wilkołakach, a tutaj z kolei a mało krwi i stanowczości. Nie jest to zła książka, ale nie jest też dobra. Być może kiedyś sprawdzę, czy drugi tom jest lepszy. Być może.

Właśnie skończyłam, więc jestem na świeżo. Książka bardzo podobna do serii o Kate. I chyba tak samo interesująca. Chociaż w połowie nie byłam o tym jeszcze tak przekonana. Bohaterki też są bardzo podobne, m.in. w tym, że obie nie znoszą, gdy ktoś nimi rządzi i są silnymi, niezależnymi kobietami. Bardzo przypadła mi do gustu postać Jesse, a Samuela nie lubię od samego początku. Mimo że w niektórych momentach niewiele rozumiałam bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Z pewnością przeczytam kolejne części.

Wilkołaki i wampiry żyjące we współczesnym świecie.
A w tym wszystkim Mercedes - mechanik samochodowy, która zostaje wplątana w oba światy, chociaż sama tak zwyczajna nie jest.
Książka zacna, z początku przywodziła mi na myśl serię o Kate Daniels. Niemniej przygody Kate póki co były dla mnie bardziej wciągające.
Sama bohaterka jest całkiem sympatyczna i daje się lubić, więc za to duży plus.
Sięgnę po kontynuację tej książki, bo naprawdę całkiem dobrze się bawiłam.

Ogólnie zaczęło się od tytułu na pierwszy rzut oka nic szczególnego. Najbardziej spodobało mi się to w tej książce wizja świata w którym inne-magiczne rasy muszą jakoś starać się o swoją tajemnice i ukazaniu się jako pomoc a nie zagrożenie dla zwykłych ludzi. I nigdzie indziej nie znalazłem do tej pory takich fajnych wilkołaków. Choć sam nie wiem czy poddał bym się przejściu... Przeczytacie zrozumiecie. Warto.

Za „Zew Księżyca” musiałam zabrać się dwa razy. Za pierwszym razem nie mogłam się wczuć w akcję, natomiast za drugim razem książka wręcz mnie pochłonęła. Ciągła akcja i intryga wciąga do ostatnich stron książki i na pewno była to przyjemna lektura. Zobaczymy jak będzie z częścią drugą, która mam nadzieję niedługo przeczytać.

Książka godna polecenia !! Troche w stylu cyklu o Sookie Stachause, nie jest to jakiś oklepany wątek, który ostatnio zbyt często pojawia się w książkach o zakochanych 16-nasto latkach i świecie nadprzyrodzonym. Myśle ze następa czesc bedzie bardzo dobra i juz planuje ja kupic. Naprawde polecam Tilana ;]

Kontynuacja "Więzów krwi" już powstała ("Iron Kissed", "Bone Crossed" i w tym roku wyjdzie "Silver Borne"), tyle, że nie wiadomo czy/kiedy zostanie wydana w Polsce. Jako ciekawostka petycja do Fabryki Słów w tej sprawie: http://petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=4322

obie częsci "Zew księżyca" i "Więzy krwi " przeczytałam w ciągu dwóch dni:) a raczej nocy :) Intrygujaca i wciagajaca powieść bez nadmiaru romantycznych uniesień za to z scenami podnoszącymi włoski na rękach :) Bardzo polecam w szczególności fanom True Blood !

Widzę, że jestem w mniejszości ale mnie ta książka nie urzekła...nie wiem coś mi w niej nie gra...chyba językowo...może tłumacz nie do końca oddał klimat...a zapowiadała się świetnie...nawet sobie ją kupiłam...nie będę raczej czytała drugiej części...

Ja po okładce spodziewałem się czegoś bardziej mrocznego, ale przyznam z czystym sercem, że postać bohaterki i teoria na temat organizacji świata zmiennokształtnych potrafi zauroczyć.