" Ten życiorys tatrzański był napisany w czasach, kiedy Tatry były dla mnie jedynymi wysokimi górami na świecie. Tak kształtowała i rozwijała się moja znajomość z nimi, tak też kształtowało się moje o nich pisanie: od nieporadnych młodocianych pierwocin, chwytanych na gorąco, dojrzewało stopniowo do form bardziej udanych. Zawsze było romantyczne i młodopolskie. (...) Większość tych tekstów napisana była w latach 1951-1956. Niektóre z nich to produkcja "na bieżąco"; w tym samym roku przeżycie, napisanie i druk. (...) Oczywiście wszystko to, co tu piszę, to są dzisiaj kompletne starocie. Od tamtych czasów taternictwo i alpinizm dokonały wielomilowych skoków. Zupełnie inaczej się dzisiaj po górach chodzi, inaczej czuje i myśli, inaczej pisze. Wszystko: sprzęt, technika. Styl, podejście - są dziś inne. Tamto jest dla was prahistorią. Ale i o prahistorii warto coś czasem wiedzieć, choćby dlatego, że bez niej nie byłoby polskiego alpinizmu, takiego, jaki dzisiaj mamy. (...) ten życiorys jest zresztą mało typowy, bo stoi okrakiem nad wojną i jest życiorysem taternickiego - właściwie - samouka, któremu pokazano tylko pierwsze litery skalnego alfabetu." /ze wstępu autora/
Większość tekstów była napisana w latach 1951-1956 i ukazywała się w powielanym czasopiśmie, którego autor był redaktorem "Oscypek". Sam autor, taternik, alpinista pisze, że ta są teksty "kiedy Tatry były dla mnie jedynymi wysokimi górami na świecie". Książka zawiera w sobie liczne zdjęcia Tatr wykonane przez autora.
Większość tekstów była napisana w latach 1951-1956 i ukazywała się w powielanym czasopiśmie, którego autor był redaktorem "Oscypek". Sam autor, taternik, alpinista pisze, że ta są teksty "kiedy Tatry były dla mnie jedynymi wysokimi górami na świecie". Książka zawiera w sobie liczne zdjęcia Tatr wykonane przez autora.