“Śmierć potrafi zmieniać perspektywę i mam nadzieję, że odrobiną tej umiejętności, by odróżniać to, co ważne, od tego, co trywialne, podzielę się z czytelnikami, którym zostało więcej niż kilka tygodni życia.”
“Kiedyś myślałem, że śmierć to rama naszego krótkiego życia, ale teraz postrzegam ją bardziej jako płótno, na którym każdy z nas jest namalowany. Rozmawiaj o niej. Niech pomoże ci z odpowiedniej perspektywy spojrzeć na codzienne zmartwienia i kłótnie. Zaakceptuj jej istnienie.”
“Życie jest niezwykle cenne, niepowtarzalne i piękne.”
“Mam czterdzieści sześć lat, więc żyję i tak znacznie dłużej niż większość ludzi w liczącej trzysta tysięcy lat historii naszego gatunku. A nawet jeśli księga mojego życia jest krótsza niż te autorstwa wielu mi współczesnych, nie czyni jej to gorszą lekturą.”
“Wygląda na to, że kopnę w kalendarz, i to raczej wcześniej niż później. Mimo to wiele rzeczy w tej chwili daje mi jeszcze pocieszenie.”
“Niestety, choć chemioterapia i naświetlania nieźle poradziły sobie z guzami w gardle i szyi, dziadostwo przeniosło się do płuc i tam zostało.”
“Sytuacja z rakiem niekoniecznie rozwinęła się na moją korzyść.”
“Wreszcie, gdy przyszłość jest niepewna, człowiek pełniej żyje teraźniejszością.”
“Poważna choroba i jej towarzyszka z kosą potrafią wszystkich zrównać, ponieważ każą zdejmować maski i odsłaniają kryjących się pod nimi wrażliwców.”
“W pewnym sensie wszystko to wydaje mi się kosmicznie pechowe i niesprawiedliwe. Mam czterdzieści sześć lat, niewiarygodnie szczęśliwe małżeństwo, uwielbiam swoją pracę i nagle okazuje się, że niedługo przestanę istnieć.”
“Niedawno poinformowano mnie, że muszę jechać na biegun południowy, czy mi się to podoba, czy nie.”
“Zespól opieki paliatywnej w Jersey Hospice jest niesamowity i tak długo, jak to było możliwe, pomagał mi funkcjonować bez nadmiernego bólu.”
“Istnieje wiele powodów, dla których nie należy obawiać się śmierci, i mam nadzieję, że dzięki tym artykułom i przemyśleniom wpuścisz ja trochę do swojego życia.”
“Najczęściej przez nas powtarzana produkcja to między innymi Metro-Goldwyn-Sasin. W kółku takim samym jak na czołówkach Metro-Goldwyn-Mayer pojawiała się twarz byłego wicepremiera, który uchwycony został w momencie, gdy przed medialnym występem rozgrzewał swój narząd mowy. Trochę wyglądało to jak potężne ziewanie. Podłożony z filmowej taśmy dźwięk ryczącego lwa dopełniał całości.”
“Szkło w mediach nie cieszyło się sympatią. Tak jest często i dzisiaj. Byliśmy raczej chłopcami do bicia. Śmiano się z robienia radia w telewizji.”
“Start Szkła kontaktowego był wielokrotnie przekładany. Powodów tych komplikacji nie pamiętam, ale jestem przekonany, że specjalnie zmartwiony nie byłem.”
“Pan Mariusz Walter usłyszał w Trójce, że prowadzę z Magdą Nurkiewicz program motoryzacyjny Wrzuć Trójkę, i postanowił, że będę to samo robił w TVN, w Automaniaku. No cóż, nawet tak wybitni twórcy telewizji jak Pan Prezes popełniali błędy obsadowe. Ja się kompletnie na autach nie znam.”
“Kiedy się zaczęła szklana historia, nie do końca pamiętam. Pewnie gdzieś po wakacjach 2004 roku.”
“Słynna piosenka Kazika Twój ból jest lepszy niż mój, opisująca w covidowym czasie wizytę Jarosława Kaczyńskiego na zamkniętym dla innych, zwykłych osób cmentarzu, zajęła sensacyjnie pierwsze miejsce na Liście przebojów Programu Trzeciego prowadzonej przez Marka Niedźwiedzkiego. Dyrektor Kowalczewski i wicedyrektor Rogalski zamknęli Listę, zapowiedzieli audyt i wyciągnięcie surowych konsekwencji za taką polityczną propagandę.”
“Hieronim Wrona, mój rówieśnik, przywędrował do Warszawy z Lublina. Już samym imieniem zwracał na siebie uwagę.”
“Grzesiek Miecugow został dyrektorem Trójki. Potem odszedł do TVP. Cały czas mieliśmy jednak kontakt.”
“Trójka to fantastyczny okres w moim życiu. Poznałem mnóstwo świetnych osób. Choćby legendarnego "Niedźwiedzia", Marka Niedźwiedzkiego. Marek pozwolił mi mówić do siebie po imieniu po mniej więcej roku.”
“Uczyli mnie i profesor Zbigniew Resich, klasyczny przykład angielskiego dżentelmena w tweedowym garniturze (tata Alicji Ressich-Modlińskiej), i Lech Falandysz w amerykańskiej kurtce wojskowej. I Włodzimierz Cimoszewicz z lewicy, i Krystyna Pawłowicz z prawej prawicy. Szczerze mówiąc, pani Krystyna, wtedy jeszcze młoda asystentka, magisterka, prowadziła jedne z ciekawszych ćwiczeń. Potem jej przeszło, o czym wielokrotnie polskie społeczeństwo mogło się niestety przekonać.”
“Polityka niespecjalnie wkraczała wtedy w moje życie. Marca 1968 roku zupełnie nie zarejestrowała moja siedmioletnia pamięć. Haniebnej interwencji polskich wojsk w Czechosłowacji też. Nie wiem, dlaczego pamiętam za to, jak bawiłem się z kolegą w mieszkaniu i przyszła jego zapłakana mama. W ręku miała "Express Wieczorny". Powiedziała nam, że był zamach na Roberta F. Kennedy’ego, brata zabitego kilka lat wcześniej prezydenta Johna F. Kennedy’ego. To był ten sam 1968 rok.”