Avatar @milalettere

Emilka

@milalettere
9 obserwujących.
Kanapowicz od 3 lat. Ostatnio tutaj 2 miesiące temu.
mila.lettere
Napisz wiadomość
Obserwuj
9 obserwujących.
Kanapowicz od 3 lat. Ostatnio tutaj 2 miesiące temu.

Cytaty

Ja lubię moją kamienną zaciszę,
Mnie dosyć szczęścia, gdy cię widzę żywym
Jeśli zrzekłszy się szczęścia, szczęście Aldony zatruwszy…
Jeśli tyle poświęcił i dla niczego poświęcił…
A jeśli znowu mowa o samotności, to coraz jaśniejsze się staje, że w gruncie rzeczy nie jest to coś, co można wybrać albo czego można poniechać. Jesteśmy samotni. Można się łudzić i zachowywać tak, jakby było inaczej. To wszystko. O ileż jednak lepiej wejrzeć w to, że jesteśmy samotni, wręcz zacząć od tego.
Dzieło sztuki jest wtedy dobre, gdy powstało z konieczności.
Słowa krytyków ani o jotę nie zbliżają nas do dzieła sztuki: są to zawsze tylko mniej lub bardziej niefortunne nieporozumienia.
Może spotkaliśmy się w poprzednim życiu i był już w mojej podświadomości, zanim się urodziłam, albo może ma jakieś dziwne nadprzyrodzone umiejętności i potrafi się dostać do moich snów, kiedy mu przyjdzie ochota?
Chcę patrzeć, jak pani cierpi, razem z panią cierpieć i jeszcze bardziej, bardziej pogłębić nasze cierpienie.
Ktoś, kto - jak ja - nikomu się nie zwierza, musi zwierzyć się samej sobie.
Ah! na tym świecie, Śmierć wszystko zmiecie,
Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie.
Czy w pięknie jest jakakolwiek treść? Czyste piękno nie ma żadnych znaczeń ani zasad moralnych.
- Typowy głód poznania - skomentowałem. - Właściwy ludzkiej naturze. Człowieka nie tyle interesuje fenomen jako taki, ile przyczynowość. Człowiek chce znać przyczynę.
Czasami łatwo pomylić młodość z pięknem.
Moi kochani, moi mili, moi najdrożsi, tańczcie, tańczcie i nie upadajcie na duchu. Tańczcie, tańczcie i nie upadajcie na ciele. Ja was proszę, ja was błagam, ja was zaklinam, tańczcie, tańczcie bez końca. Zróbcie to dla mnie.
Ach, czemuż jesteśmy tylko tym, czym jesteśmy, bez odwołania, bez żadnej możności cudu. Ach, czemuż się przeciwko temu buntujemy.
Jako autor jestem zależny od czytelnika, a ten ma swoje wymagania. Nie mogę mu dostarczać opowieści, które by go nie interesowały. Opowieść więc musi być niezwykła, bo rzeczy zwykłe nikogo nie interesują.
Wszak świat był chory, życie nieznośnie ciężkie, a tu oto zdawało się tryskać źródło, tu rozbrzmiewało posłanie, niosące pociechę, łagodne, niosąc ze Szlachetna obietnice.
Znalazłem nawet jakieś nieoczekiwane zadowolenie w pełni mej zgryzoty i spostrzegłem, z tajemnym uczuciem radości, że ból nie jest uczuciem, które by się wyczerpywało jak rozkosz.
Można znaleźć w duszy siłę przeciw osobistemu nieszczęściu; ale stać się mimowolną przyczyną nieszczęścia drugiej istoty, to wręcz nie do zniesienia.
O bracie, jeśli oddzieram się od ciebie w czasie, to dlatego, aby nie być rozłączona z tobą w wieczności.
Niebawem serce przestało dostarczać pokarmu myśli, istnienie moje dochodziło mej świadomości jedynie przez głębokie uczucie nudy.
Serce nasze to instrument niezupełny, lira, w której brakuje strun, tak iż trzeba nam oddawać akcenty radości w tonach przeznaczonych dla westchnień.
Brakowało mi czegoś, aby wypełnić otchłań istnienia: schodziłem w doliny, wspinałem się na góry, przywołując całą siłą pragnień ideał przyszłej namiętności; tuliłem go w podmuchu wiatrów; zdawało mi się, że słyszę go w jęku rzeki; wszystko było tym urojonym majakiem, i gwiazdy w niebie, i nawet sama zasada wszechżycia.
Bez rodziny, bez przyjaciół, można powiedzieć: sam na ziemi, nie zaznawszy jeszcze uczucia miłości, byłem niejako zmiażdżony nadmiarem życia.
Niestety! każda godzina w społeczeństwie ludzi otwiera grób i każe płynąć łzom.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl