365 dni recenzja

Długo się zastanawiałam czy sięgnąć po tę pozycję i jakoś tak się stało, że przez brak książki, której szukałam więłam Lipińską. Powiem szczerze, że jestem w szoku, ponieważ wciągnęła mnie od pierwszych stron, do tego stopnia, że zastanawiam się czy dostanę jutro kolejne części, bo były ostatnie na półce, a już nie mogę się doczekać kolejnych treści.
Dla osób, które lubią tego typu pozycje z pewnością jest to strzał w 10 - kę. Zastanawiałam się czy to jest kopia Greya, ale chociaż znaleźć można tutaj sporo opisów seksu, to jednak nie jest to samo i chyba nawet lepsze, ponieważ wciąga bardziej.

Główna bohaterka Laura jest dwudziestodziewięcioletnią Polką, która wraz ze swoim chłopakiem i dwójką przyjaciół udaje się na wakację na Sycylię. W dniu swoich urodzin i drugim dniu swojego pobytu po kłótni z partnerem wychodzi z hotelu i zostaje porwana przez szefa mafii sycylijskiej - Don Massimo. Nie wie jeszcze, że ten dzień zmieni całe jej dotychczasowe życie, wprowadzi w świat luksusu, terroru, seksu i bezgranicznej miłości. Dzień po dniu dowiaduje się w pierwszym momencie o powodzie porwania, a także poznaje zasady, na których ma pozostać ze swoim ,,oprawcą,, przez 365 dni. Rok, który pozwoli na poznanie bliżej mężczyzny, który marzył i śnił o niej przez ostatnich kilka lat. Wszystko staje się szybko, a z każdym dniem wszystko jest nowe, luksusy, zakupy u najlepszych projektantów mody, ochrona, która nie może spuścić na chwilę jej z oczu, seks, o którym nawet nie mogła marzyć, morderstwa, narkotyki, próby wyrównania rachunków i ON mężczyzna, który powoli z ,,oprawcy,, i kata staje się jej partnerem, kochankiem, narzeczonym i ojcem przyszłego dziecka. Mężczyzną, z którym Laura chce spędzić resztę życia. Zagubiona czasami w tym świecie główna bohaterka zaprasza do willi swoją najlepszą przyjaciółkę Olgę, która pomaga w przygotowaniach do ślubu. Olga dowiaduje się jako pierwsza od Laury, że jest w ciąży i, że zamierza o tym powiedzieć przyszłemu mężowi po ślubie. Szczerze powiem, że teksty Olgi są nie do podrobienia. I można uśmiać się do łez. W trakcie pobytu dochodzi do próby zastraszenia Laury i Olgi, gdzie tylko świetne umiejętności prowadzenia auta przez Laurę ratują je z opresji, jak również brat Don Massimo.
Ta sytuacja powoduje przerwanie podróży służbowej narzeczonego Laury, który nie jest już pewien czy powinien narażać najważniejszą osobę w jego życiu na taki los i czy ona temu podoła...

Książka ewidentnie kończy się ogromną ciekawością kolejnych wydarzeń. Sądzę, że każdy czytelnik, który lubi takie historie, będzie tą pozycją zachwycony. Nie zabraknie tutaj złości, śmiechu, wzruszenia, strachu i grozy. Polecam!