🌼𝓡𝓮𝓬𝓮𝓷𝔃𝓳𝓪 𝓹𝓻𝔃𝓮𝓭𝓹𝓻𝓮𝓶𝓲𝓮𝓻𝓸𝔀𝓪🌼
Przyznawać się, kto oglądał Warsaw Shore? 🙊
Ja co prawda sezonu, w którym pojawiła się Magdalena Pyznar nie widziałam, ale że siedzę sporo w mediach, to trochę kojarzę i przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczona wizerunkiem, jaki udało zbudować się tej debiutującej autorce. 😊
Jak tylko zobaczyłam "60", od razu chciałam sprawdzić, jak sobie poradzi w tej nowej roli, no i liczyłam na kilka kąsków ze świata warszawskich imprez, ale ostatecznie nie wiedziałam, czego się spodziewać. 🤔
Na pewno jednak zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona!😊
Autorka przedstawiła nam historię rosyjskiej modelki i influencerki, która wiedzie szalone życie w Polsce. Po udziale w programie i pewnym zdarzeniu, które mocno odbiło się na jej psychice, popada jednak w coraz gorszą rutynę, pełną alkoholu, imprez i tworzenia fałszywego obrazu na Instagramie.
Pewnej nocy poznaje Dawida, który zresztą ratuje ją z opresji i szybko wpadają sobie w oko. 😉
Mężczyzna jednak szybko musi uciekać z kraju i nie ma czasu na romanse, ale jakoś nie może nie pozwolić sobie na zaproponowanie Waleriji wspólnego wyjazdu... ☺️
To szalone, ale 256-latka postanawia wyruszyć w drogę z nowopoznanym Dawidem, bo czuje, że obecnie jest on jedynym pozytywnym elementem w jej życiu.
Jeśli jednak myślicie, że od teraz będą żyć w hiszpańskiej bajce, to grubo się rozczarujecie. 😁
Nie oszukujmy się, znająca się od kilku dni para, musi napotkać wiele problemów, zanim nauczy się bycia razem. Przestępcza historia Dawida i alkoholizm Waleriji nie pomogą w tworzeniu wspólnego gniazdka, ale mimo wszystko będą się starać jakoś ogarnąć nową rzeczywistość.
Sprawy będą się komplikować coraz bardziej i ciężko będzie im wyjść z tych wszystkich problemów, które zamiast się rozwiązywać, będą się jedynie mnożyć.😑
Ale może ich uczucie okaże się silniejsze niż wszystko? 😉
Bardzo podobało mi się to, że autorka przedstawiła nie jedną, nie dwie, a więcej historii, z kilku różnych perspektyw.
Mimo narracji 3-osobowej (za którą ja po prostu nie przepadam), książkę czytało mi się bardzo dobrze! Bohaterowie zostali wykreowani z dużą dokładnością, ich cechy były uzasadnione czynami i można było prześledzić ciąg przyczynowo-skutkowy, czyli zobaczyć, jak przeszłość i wydarzenia z dzieciństwa/młodości ukształtowały obecnych dorosłych.
Do samego końca zdarzenia trzymają czytelnika w napięciu, nie wskazując kierunku, w jakim podąży fabuła.
Zazwyczaj nie przepadam za zakończeniami otwartymi, ale tutaj została zastosowana jedyna jego forma, jaką lubię, czyli pozytywnie zakończony jeden wątek, ale i obietnica kontynuacji, którą z przyjemnością przeczytam!😊
Uważam "60" za bardzo dobry debiut, który ma w sobie nieliczne elementy mafii, ale i pokazuje obłudę i fałsz, obnaża prawdę na temat śmietanki towarzyskiej w warszawkich klubach, na temat działania influencerów i, ogólnie, młodych i nieco starszych imprezowiczów.
Autorka bardzo ładnie poradziła sobie z przedstawieniem zależności pomiędzy klientami, a biznesmenami, przestępcami, a stróżami prawa, prawdziwym życiem, a tym na pokaz i kilkoma innymi przeciwnymi biegunami.😊
Jedyne, co mi na początku zgrzytało, to ta hiperszybka miłość między bohaterami, nie przepadam za przedwczesnymi wyznaniami, jednak jest tu też druga strona, bo Dawid i Walerija poniekąd musieli podjąć szybkie decyzje. Musieli rzucić się na głęboką wodę, zaryzykować i sprawdzić, gdzie ich to zaprowadzi. Tak więc tutaj ta prędkość rozwoju ich relacji jest dla mnie usprawiedliwiona. 😉
Podsumowując, jestem pozytywnie zaskoczona tą książką, gratuluję autorce, bo mam wrażenie, że dobrze udało się jej przekazać to, co chciała przekazać. 😊
Polecam i czekam na kolejny tom!
7/10🥰