Bracia Di Caro recenzja

A miało być tak pięknie...

Autor: @marta.boniecka ·2 minuty
2022-01-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
”Bracia Di Caro“

Kolejna seria słynnej autorki romansów mafijnych . “Miasto mafii” mi się podobało , więc skusiłam się i na tę historię. Opis i cytaty dawały przedsmak gorącej historii z trójkątem miłosnym. Jak było w rzeczywistości ?

Przede wszystkim w tej książce mafii jest po prostu mało . Nie jest nawet tłem, ledwie wzmianką, dodatkiem, coś więcej w temacie mamy na zakończenie.

Główna bohaterka , Kylie Scott, jest załamana. Straciła rodzinę w wypadku, za który się obwinia. Nie ma chęci do życia, pogrążyła się w depresji. Gdy jest już naprawdę źle , spotyka jego - Marco Di Caro . I też on , uniemożliwia jej próbę samobójczą. Niby początek zapowiada się ciekawie ale… Mnie nie porwało. Pomysł fajny lecz relacja między tą dwójką jest nijaka.

Kylie to typ bohaterki, którego nie znoszę. Dziewczyna bez wyrazu, charakteru, podatna na manipulacje, kapryśna… Ja rozumię, że przeszła coś strasznego ale wydaje się, że ona nie ma żadnego celu w życiu, żadnych pasji, zainteresowań, nawet jak z tej depresji zaczyna wychodzić. Jedyne co robi to czeka na Marco, później go wygania albo daje do zrozumienia, że jest niemile widziany w jej domu. Albo jedzie do niego tylko po to, żeby po chwili kazać się odwieźć.

Z kolei on , aż do znudzenia powtarza , że jest dzieciakiem, że jest dziecinna ,a zarazem sugeruje, że chętnie pomoże jej pozbyć się cnoty. Absurdalne . Gdy dziewczyna wraca do kondycji , ten prezentuje jej jak wygląda defloracja … To było już totalnie chore w moim przekonaniu , ta scena absolutnie nie miała dla mnie grama sensu . To co się między nimi działo, niesamowicie mnie irytowało i wiało nudą. Nie czułam tam emocji. Choć tłumaczyłam sobie, że facet znalazł sposób ,żeby ją sprowokować by stanęła na nogi ale można było to przedstawić nieco ciekawiej.

Coś jednak zaczyna się dziać gdy pojawia się drugi z braci - Cristiano. Na początku myślałam, że będzie tylko takim czarnym charakterem jednak z rozdziału na rozdział nabierał wyrazu, zaciekawił mnie. Chociaż on :) Kylie motała się między nimi , sama nie wiedząc już który jest bezpieczniejszym wyborem . Zakończenie jej decyzji w sumie nie ułatwia , choć może… nie pozostawia wyboru . Zaciekawiło chyba ono najbardziej i w moich oczach uratowało całość.

Spodziewałam się czegoś więcej . Sceny erotyczne były gorące choć nieco schematyczne. Trójkąt miłosny był dziwny. Nie na to liczyłam. Mieli się nią bawić ,a wyszło jakoś inaczej. Mimo to chcę poznać ciąg dalszy . Liczę na to że tam będzie ta mafia wyraźniejsza , bohaterka nabierze charakteru i Cristiano rozkręci akcje. Tylko co dalej z Marco ? No może być lepiej ;) Oby…


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bracia Di Caro
Bracia Di Caro
Kinga Litkowiec
8.0/10
Cykl: Bracia di Caro, tom 1

Moje życie skończyło się w dniu, w którym straciłam rodzinę. Chciałam umrzeć, żeby nie czuć bólu, jaki towarzyszył mi codziennie. Kiedy wreszcie odważyłam się na ten krok, zjawił się on – Marco Di Ca...

Komentarze
Bracia Di Caro
Bracia Di Caro
Kinga Litkowiec
8.0/10
Cykl: Bracia di Caro, tom 1
Moje życie skończyło się w dniu, w którym straciłam rodzinę. Chciałam umrzeć, żeby nie czuć bólu, jaki towarzyszył mi codziennie. Kiedy wreszcie odważyłam się na ten krok, zjawił się on – Marco Di Ca...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

[…] Kocham go, ale przestałam mu ufać. A miłość bez zaufania przypomina kwiat bez wody - usycha czasem, często szybciej, niż zakładamy[…] Zaufanie to postawa każdego związku. Tajemnice, sekrety i u...

@kasia.rosiek88 @kasia.rosiek88

" Bracia Di Caro" ~ K. Litkowiec Kylie to młoda, zaledwie 19-letnia kobieta, której w jednej chwili zawalił sie caly świat.. Nie mogąc poradzić sobie z żalem i bezsilnością, a takze wyrzutami sumien...

@Zaczytany.pingwinek @Zaczytany.pingwinek

Pozostałe recenzje @marta.boniecka

Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Szkolne Lifecki

Długi weekend za nami. Wasze dzieci poszły dziś do szkoły z zapałem czy…niekoniecznie? Jeśli macie pod swoim dachem zbuntowanych lub zrezygnowanych uczniów, mam dla ...

Recenzja książki Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych

Po jakie gatunki najchętniej sięgacie w takie jesienne, ponure dni ? “Na przeszłość nie mamy wpływu, a i o przyszłości nie decydujemy w pełni sami.” Polska. Jele...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą