Jerozolima. Miasto Boga recenzja

A może do Jerozolimy?

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2016-11-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Nigdy nie pomyślałabym, że bez żadnych magicznych wynalazków, wehikułów czasu, można przenieść się do ubiegłowiecznych sztetli, znanych nam ze starych fotografii w podręcznikach do nauki historii".


Każdy z nas wybierając się na wycieczkę samochodem zabiera ze sobą apteczkę pierwszej pomocy, która zawiera podstawowe środki, jakie będą służyć w razie jakiegokolwiek przypadku. Po lekturze książki "Jerozolima. Miasto Boga" od razu przyszło mi na myśl porównanie tej publikacji do takiej właśnie apteczki. Wyjeżdżając do Jerozolimy trzeba bowiem mieć taki niezwykle ciekawy przewodnik, który pozwoli uniknąć nam wielu problemów.

Ewelina Rubinstein to dziennikarka i prawniczka urodzona w Zgorzelcu. Swoją przygodę z dziennikarstwem zaczynała współpracując m. in. ze studenckim miesięcznikiem "Obsesja", "Warszawskim a b c", czy "Akademickim Radiem Kampus". Obecnie związana jest z lokalnym dwutygodnikiem "Głos Wolsztyński". Autorka jest także członkiem Otwartej Rzeczpospolitej - Stowarzyszenia przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii. Zadebiutowała książką pt. "Nina, prawdziwa historia".

"Jerozolima. Miasto Boga" to publikacja łącząca w sobie cechy przewodnika, reportażu i książki dokumentalnej, ukazująca różne twarze Jerozolimy. Składa się z trzydziestu siedmiu rozdziałów, w których przedstawiono podstawowe informacje dla osób chcących odwiedzić to święte miejsce, ale także ciekawostki, o których większość z nas nie ma pojęcia. Publikację ozdabiają liczne zdjęcia.

Nie posiadam w domu ani jednego typowego przewodnika, gdyż zwyczajnie nuży mnie podawana w nich wiedza z dużą ilością informacji, jakiej tak naprawdę nigdy nie przyswoję. W dobie XXI wieku wystarczy mi, że posiadam w podróży pod ręką telefon i jestem w stanie sama sprawdzić na bieżąco interesujące mnie zagadnienia. A do tego wszystkiego, nie muszę wówczas wydawać kilkunastu złotych na tego typu książkę. Z tego też względu po publikacji Eweliny Rubinstein oczekiwałam wiedzy dotyczącej Jerozolimy, jakiej nie znajdę w sztampowych przewodnikach i jaką również trudno odnaleźć w internecie, nie szukając głębiej. Otrzymałam to, co chciałam, gdyż autorka przedstawiła czytelnikowi garść praktycznych informacji z wiedzą, o jakiej wcześniej nigdy nie słyszałam. A wszystko to podane w lekkim stylu, napisane prostym słownictwem, które zrozumie każdy, przeciętny odbiorca.

Ewelina Rubinstein swoją książką przekonała mnie o tym, że stolica Izraela zawiera mnóstwo niezgłębionych tajemnic, z których istnienia wielu z nas nie zdaje sobie sprawy. Zszokowała mnie informacja o młodych Izraelczykach, którzy w geście solidarności z więźniami hitlerowskich obozów koncentracyjnych, tatuują sobie na ciele numery obozowe. Zdziwił mnie powód golenia głów przez Żydówki, czy też wielka ilość kotów w całym mieście, oraz poruszony temat prostytucji i homoseksualizmu. Takich smaczków, swoistych ciekawostek jest o wiele, wiele więcej. Ciekawostek, które pokazały mi Jerozolimę w zupełnie innym świetle.

Muszę również wspomnieć o tym, że publikacja to zbiór podstawowych i przede wszystkim praktycznych rad, które z pewnością przydadzą się osobom planującym wycieczkę do tego miasta. Autorka bowiem ostrzega czytelników przed wieloma uwarunkowaniami tego miejsca na świecie, jak choćby uważaniem na to, gdzie i czemu robi się zdjęcia czy też cenami kosmetyków, które mogą przyprawić o palpitację serca. Widać, że Ewelina Rubinstein będąc częstym gościem Jerozolimy, wie o czym pisze i swoje doświadczenia potrafi w interesujący sposób, przekazać dalej. Przewodnik zawiera także liczne zdjęcia, które świetnie urozmaicają lekturę, chociaż mogłoby ich być nieco więcej. Moim jedynym zarzutem w stosunku do tej książki jest jej zbyt mała ilość stron, gdyż chciałabym, aby autorka przygotowała dla nas bardziej obszerniejszą publikację.

"Jerozolima. Miasto Boga" to książka, którą można potraktować dwojako – jako niezwykle przydatny przewodnik dla osób wybierających się do stolicy Izraela oraz jako zbiór minireportaży dotyczących tego miejsca na naszym globie. I w jednym i w drugim przypadku, warto do tej publikacji zajrzeć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-11-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jerozolima. Miasto Boga
Jerozolima. Miasto Boga
Ewelina Rubinstein
8/10

„Jerozolima. Miasto Boga", to jedyny w swoim rodzaju przewodnik z elementami reportażu i dokumentu. Ewelina Rubinstein zaprasza czytelników do Jerozolimy. Miasta Bogów, w którym świat arabski miesza s...

Komentarze
Jerozolima. Miasto Boga
Jerozolima. Miasto Boga
Ewelina Rubinstein
8/10
„Jerozolima. Miasto Boga", to jedyny w swoim rodzaju przewodnik z elementami reportażu i dokumentu. Ewelina Rubinstein zaprasza czytelników do Jerozolimy. Miasta Bogów, w którym świat arabski miesza s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dla wiernych trzech największych religii monoteistycznych: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu Jeruszalaim istniało „od zawsze”. W czasach prehistorycznych to właśnie tam Abraham, wystawiony na próbę p...

@agnieszka3211 @agnieszka3211

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Chata
Kolejne sekrety Białej

"To nie było nasze pokolenie, które o byle błahostce trąbi na fejsie". Biała skrywa wiele sekretów, o czym zdążyliśmy się już przekonać czytając dwie poprzednie części...

Recenzja książki Chata
Mona
Google to antypowieść dla ludzkiej powieści

"My, pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze". Czy twórczość pisarska jest jak monstrum? Czy każdy pisarz karmi swojego potwora? Czy wszy...

Recenzja książki Mona

Nowe recenzje

Na progu zła
Na progu zła.
@Malwi:

"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wy...

Recenzja książki Na progu zła
Szczury Wrocławia. Dzielnica
Śmierć czyhająca na każdej dzielnicy
@elutka_a:

Sierpień 1963, Wrocław Wielkie miasto nieznikające z nagłówków gazet w Polsce, jak i całej Europie. Mimo skrupulatnych...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Dzielnica
How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl