Abel i Kain recenzja

Abel i Kain

Autor: @Kala95 ·3 minuty
2013-04-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Polacy mają skłonność do krytycyzmu względem tego co, abstrakcyjnie, powinno im być bliższe. Lubują się w dziełach obcych , często wręcz egzotycznych autorów podczas gdy twórczość rodzimych pisarzy czy innych artystów wciąż stanowi dla nich nieodkryte terytorium. A szkoda bo, jak przekonałam się na własnym przykładzie, to co cudze nie zawsze jest koniecznie lepsze. Polscy twórcy nie tylko dorównują poziomem tym zagranicznym, ale i ich przewyższają. A "Abel i Kain", będący moim pierwszym, ale z pewnością nie ostatnim spotkaniem z autorką, stanowi właśnie jedną z takich perełek - nawet jeśli o nierównych kształtach - na rodzimym rynku.

Podczas gdy cała Europa wydaje się żyć drugimi Igrzyskami Olimpijskimi połączonymi z Wystawą Światową, Jan Morawski wraz ze swym sługą, któremu bliżej jednak chyba do towarzysza i przyjaciela - Mateuszem wybiera się w odwiedziny do domu Tadeusza. Okazją do spotkania znajomych stanowią chrzciny syna Tarnowskiego. Niestety, Janowi nie jest dane od razu cieszyć się z odpoczynku w gronie przyjaciół. Tadeusz zaniepokojony sytuacją znajomego prosi bowiem Jana o pomoc w rozwiązaniu sprawy morderstwa.

Choć Adam Poniński to dobry, sprawiedliwy i pobożny człowiek, szczęście wyraźnie się od niego odwraca. Na mężczyznę, niczym na biblijnego Hioba spadają coraz większe nieszczęścia i problemy. Najpierw umiera jego wnuk, a tuż po porodzie z życiem żegna się również i synowa.To jednak dopiero początek nieszczęść, które spadły na barki Ponińskiego. Ktoś zamordował jego pierworodnego syna a winą za ową zbrodnię obarcza się młodszego brata -Edwarda.

Jan i Mateusz jako detektywi amatorowie obiecują rozwiązać tajemniczą sprawę morderstwa, nie jest to jednak wcale takie proste. Zamordowany wcale nie przedstawiał sobą tak wyidealizowanego obrazu jak mniemał jego ojciec. I choć wszyscy nie wierzą w winę młodszego brata, ten miał silny motyw. Całej sytuacji nie poprawia zresztą przedłużające się milczenie Edwarda. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo ani też, że zakończenie przyniesie wszystkie odpowiedzi.

"Abel i Kain" to powieść, która zadowoli chyba niemal każdego czytelnika Katarzyna Kwiatkowska nie może się pochwalić zbyt dużym dorobkiem twórczym, ale w niczym nie ujmuje to lekturze. Autorka doskonale buduje bowiem intrygę. Częstuje czytelnika skrawkami informacji, które nijak nie pasują do siebie a mimo to pod koniec łączą się w logiczną całość. Owszem, tworząc własny scenariusz rozwoju fabuły brałąm pod uwagę podobną możliwość, ale i tak nie przewidziałam pewnych znaczących wydarzeń.

Autorka operuje zresztą ową tajemniczością nie tylko na poziomie fabularnym. Mimo iż "Abel i Kain" to już druga część cyklu o Janie Morawskim, Katarzyna Kwiatkowska wciąż udziela skąpych informacji na temat głównych postaci - Jana i Mateusza. Przy kreacji bohaterów skupia się głównie na jak najdokładniejszym zarysowaniu portretów podejrzanych i samego zabitego. Dzięki temu wyrabiając sobie opinię na temat postaci możemy opierać się nie tylko na aktualnie rozgrywających się wydarzeniach, ale także i ich przeszłości. O przeszłości Jana i Mateusza nie mówi jednak wiele żeby nie powiedzieć - wcale.Owa aura tajemniczości w niczym nie przeszkadza jednak temu by zapałać do nich sympatią. Tak serdeczną, że wkrótce po skończeniu lektury już tęskni się za ich obecnością.

Katarzyna Kwiatkowska dba jednak nie tylko o drobnostkową kreacji postaci czy ciekawą fabułę, ale także szczegółowe oddanie klimatu historii. Powieść osadzona została na początku nowego stulecia, a autorka stosunkowo często i chętnie opowiada o rozgrywających się wówczas wydarzeniach. Między wierszami dowiadujemy się zresztą nie tylko o ówczesnych nowinach historycznych, ale także, przynajmniej w niewielkim stopniu, poznajemy zasady etykiety.

Owszem, Katarzyna Kwiatkowska nie stylizuje języka swej powieści. W książce nie pojawiają się co prawda współczesne związki frazeologiczne, wyrażenia czy nawet wyrazy, ale szyk zdania jest charakterystyczny dla naszych obecnych czasów. Tyle, ze w niczym nie ujmuje to plastyczności opisów posiadłości i przyrody. Katarzyna Kwiatkowska posiada ponad to rzadki talent do wywoływania apetytu już samymi opisami serwowanych potraw. Moi drodzy, do lektury tej powieści po prostu nie można nie siadać o pustym żołądku!

Czy polecam? Zdecydowanie, zwłaszcza tym, którzy wciąż sceptycznie podchodzą do twórczości naszych rodaków. Mnie pani Kwiatkowska w sobie rozkochała i, mimo że "Abel i Kain" zdradzają co nieco z poprzedniej części przygód o detektywie-amatorze, nie wyobrażam sobie bym miała nie sięgnąć po "Zbrodnię w błękicie", że nie wspomnę o tym, że teraz z utęsknieniem wypatrywać będę kolejnych powieści autorki.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Abel i Kain
Abel i Kain
Katarzyna Kwiatkowska
7.2/10
Cykl: Jan Morawski, tom 2

Jest lipiec 1900 roku. Europa żyje drugimi Igrzyskami Olimpijskimi połączonymi z paryską Wystawą Światową, lecz w Wielkim Księstwie Poznańskim tamte wydarzenia schodzą na dalszy plan wobec popełnionej...

Komentarze
Abel i Kain
Abel i Kain
Katarzyna Kwiatkowska
7.2/10
Cykl: Jan Morawski, tom 2
Jest lipiec 1900 roku. Europa żyje drugimi Igrzyskami Olimpijskimi połączonymi z paryską Wystawą Światową, lecz w Wielkim Księstwie Poznańskim tamte wydarzenia schodzą na dalszy plan wobec popełnionej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

le razy kłóciliście się ze swoim rodzeństwem? Brat czy siostra - nie ma większego znaczenia, jeśli chodzi o wymianę zdań. A żeby to tylko o to chodziło... Bijatyki, ciąganie za włosy, drapanie, szczyp...

@Loli14 @Loli14

Czasem trafiamy na książkę, po której przeczytaniu wiemy, że chętnie będziemy wracać do niej myślami. Że patrząc na jej grzbiet na półce będziemy uśmiechać się na myśl o tym, że spędziliśmy z ni...

@misha @misha

Pozostałe recenzje @Kala95

Charlotte street
Wziąć życie w swoje ręce...

Kto powiedział, że termin "dobre komedia romantyczna" zarezerwowany został wyłącznie dla filmów? Danny Wallace obala takowe stwierdzenie. Swoją ciepłą i dowcipną historią...

Recenzja książki Charlotte street
Dom na Sycylii
Dom na Sycylii

Wakacje to idealny moment na poznawanie nowych, egzotycznych miejsc - takich spokojnych i pełnych ciepła, które pozwolą na oderwanie się od trosk dnia codziennego. A jeś...

Recenzja książki Dom na Sycylii

Nowe recenzje

Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym.
@Malwi:

Książka "Kolacja z Tiffanym" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to propozycja dla miłośników lekkich, zabawnych i n...

Recenzja książki Kolacja z Tiffanym
Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
© 2007 - 2024 nakanapie.pl