Abel i Kain recenzja

Abel i Kain

Autor: @Loli14 ·3 minuty
2013-03-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
le razy kłóciliście się ze swoim rodzeństwem? Brat czy siostra - nie ma większego znaczenia, jeśli chodzi o wymianę zdań. A żeby to tylko o to chodziło... Bijatyki, ciąganie za włosy, drapanie, szczypanie, oblewanie wodą lub czym popadnie... Każdy chociaż raz w życiu tak się zachował wobec rodzeństwa. Nawet ciotecznego. Bywały dni, że nie odzywaliście się do nich. A może wciąż tak jest. Jednak czy bylibyście w stanie zrobić mu/jej krzywdę?

Jest lipiec 1900 roku. Europa żyje drugimi Igrzyskami Olimpijskimi połączonymi z paryską Wystawą Światową, lecz w Wielkim Księstwie Poznańskim tamte wydarzenia schodzą na dalszy plan wobec popełnionej właśnie zbrodni. Zamordowano młodego arystokratę, zaś o dokonanie tego przestępstwa policja pruska podejrzewa... brata ofiary.
Detektyw-amator Jan Morawski po raz kolejny staje przed koniecznością rozwiązania tajemnicy zbrodni.
Nieżyjący mężczyzna był dziedzicem olbrzymiego majątku, wobec tego najbardziej prawdopodobnym motywem wydaje się pragnienie zdobycia fortuny. W miarę jednak, jak Morawski poznaje mieszkańców pałacu i okolicy, a także fakty z życia zamordowanego, dochodzi do wniosku, że poza chciwością powodem morderstwa mogła być również zemsta lub miłość.
Na szczęście Jan nie musi zajmować się tylko tropieniem mordercy: bierze udział w pikniku, zwiedza wzorowe gospodarstwo, ratuje starego kawalera z matrymonialnej opresji, zaplata pewnej damie warkocze i przygląda się drylowaniu... porzeczek.*

W opisie napisane jest, iż akcja dzieje się w czasie Igrzysk Olimpijskich. Z początku myślałam, iż ciągłe wzmianki o nich mnie nie zaciekawiają, a wręcz zanudzą. A jednak myliłam się, ponieważ owe wzmianki zawarte były w kilku zdaniach na 400 stron. Owszem, nie jest to temat, który mnie interesuje, jednakże skoro jest o nim w opisie, powinien być w jakiś sposób rozwinięty. Ponadto sama recenzja z tyłu książki jest dosyć marna, aczkolwiek w jakiś sposób mnie zainteresowała.

Muszę przyznać, iż pomysł autorka miała naprawdę dobry. Dużo, naprawdę dużo mylnych wątków, a raczej grupa osób, będąca potencjalnymi sprawcami. I to jest chyba najlepsza, jednakże lekko przesadzona, rzecz w tej powieści. Jan co chwilę dodawał do swojej listy osoby, które mogły mieć jakieś znaczenie. Tak, powinno tak być. Aczkolwiek tutaj jest już przesada. Ponadto, skoro już mowa o postaciach, nie potrafiłam ich sobie do końca wyobrazić. Tak, są jakieś opisy tych osób, lecz według mnie nie do końca pełne, nie do końca odzwierciedlają to, co odzwierciedlać miały. Ich zachowania również są jakby nie z tego świata. Tak, jest to rok 1900, ale czy ludzie w tamtym czasach naprawdę byli tacy, jak w tej książce? Szczerze wątpię. Naprawdę, jakoś trudno mi w to uwierzyć. Oczywiście nie chcę napisać tu, że Pani Kasi wyszła z nich klapa - nie. W większości podobali mi się ci bohaterowie, aczkolwiek są niedociągnięcia.
Powracając do fabuły, to pomysł dobry, gorzej z wykonaniem. W książce prawie nic ciekawego się nie dzieje, rozdziały są non stop o jedzeniu i upale. Wiadome jest, że przy śniadaniu czy obiedzie obradowało się o różnych sprawach, ale jak już wspominałam - bez przesady. Już od samego początku trudno czyta się tą powieść. Z ledwością dałam radę przez nią przebrnąć, pomimo że uwielbiam ten gatunek i lubię, gdy akcja dzieje się w przeszłości. Liczne błędy uniemożliwiały mi się skupienie na czytaniu, ale też wywoływały mętlik w głowie. Brak znaków interpunkcyjnych, zły zapis dialogów sprawiają, że czytelnik się gubi. Potrafię odpuścić jeden czy dwa błędy, przecież to nie tragedia. Ale tutaj na każdej stronie da się go wyłapać. I te dialogi... one naprawdę dają sobie wiele do życzenia. Jeśli zaś chodzi o ich treść, to również występują niedociągnięcia. W gruncie rzeczy w całej treści są niedociągnięcia. Czasami tekst jest naprawdę trudno zrozumieć, zdania są dziwne skonstruowane i poplątane. Same opisy są skrócone jak tylko się da. Albo nic nie wnoszą i nudzą.

Dobre strony? Jak już wspomniałam - pomysł. Okładka również bardzo mi się podoba, dlatego też po części zamówiłam tą książkę. Język jest zrozumiały, myślałam, że będzie w nim więcej archaizmów, jednak i tutaj się pomyliłam. Jednakże nie mogę tego uznać za minus, bo nie jest to uchybienie. Ponadto jestem zaskoczona końcem. Nie spodziewałam się akurat tego, ale z drugiej strony można to przewidzieć. O ile ktoś dobrze orientuje się w zagadkach, zbrodniach i tym podobnych sprawach.
Nie wiem, co więcej mogę napisać o tej powieści. Nie zachwyciła mnie, trudno się czytało, ale jednak zainteresowała. Nie jest najgorsza, jest przeciętna. Ocena: 5/10. Liczyłam jednak na coś więcej.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Abel i Kain
Abel i Kain
Katarzyna Kwiatkowska
7.1/10
Cykl: Jan Morawski, tom 2

Jest lipiec 1900 roku. Europa żyje drugimi Igrzyskami Olimpijskimi połączonymi z paryską Wystawą Światową, lecz w Wielkim Księstwie Poznańskim tamte wydarzenia schodzą na dalszy plan wobec popełnionej...

Komentarze
Abel i Kain
Abel i Kain
Katarzyna Kwiatkowska
7.1/10
Cykl: Jan Morawski, tom 2
Jest lipiec 1900 roku. Europa żyje drugimi Igrzyskami Olimpijskimi połączonymi z paryską Wystawą Światową, lecz w Wielkim Księstwie Poznańskim tamte wydarzenia schodzą na dalszy plan wobec popełnionej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Polacy mają skłonność do krytycyzmu względem tego co, abstrakcyjnie, powinno im być bliższe. Lubują się w dziełach obcych , często wręcz egzotycznych autorów podczas gdy twórczość rodzimych pisarzy c...

@Kala95 @Kala95

Czasem trafiamy na książkę, po której przeczytaniu wiemy, że chętnie będziemy wracać do niej myślami. Że patrząc na jej grzbiet na półce będziemy uśmiechać się na myśl o tym, że spędziliśmy z ni...

@misha @misha

Pozostałe recenzje @Loli14

Przestrzeń samotności
A Ty jesteś samotny?

Cześć. Jestem Harry. Harry Ambrose. Mam dwadzieścia trzy lata i jestem studentem literatury. Mieszkam sam w dużym domu, w którym raz na jakiś czas pojawiają się moi rodzi...

Recenzja książki Przestrzeń samotności
Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia
Ach.

"Przyjaciel to osoba, która nawet w najgorszej sytuacji powie, że wszystko jest możliwe." Każdy z nas ma przyjaciół, którym może powiedzieć wszystko. Nie liczy się, czy...

Recenzja książki Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka