Pora do przedszkola recenzja

Adaptacja w przedszkolu

Autor: @klaudiaannacebula ·2 minuty
2021-10-28
Skomentuj
1 Polubienie
To już moja kolejna książka z serii Rodzina Treflików. Bardzo polubiłam tę wspaniałą i nieco szaloną rodzinkę, która często ma swoje małe kłopoty i kłopociki, lecz tak naprawdę w każdej sytuacji znajduje rozwiązanie. Trefliki to seria przeznaczona dla dzieci w różnym wieku. Są książki dla starszych dzieci, jak "Przeprowadzka i inne zwroty akcji" a także dla najmłodszych, jak książka "Sprzątamy zabawki" czy "Kuchenka".

Dziś sięgnęłam po książkę "Pora do przedszkola", która skierowana jest przede wszystkim do dzieci, które swój pierwszy dzień w przedszkolu mają przed sobą. Wydana w serii "Rodzina Treflików" przeznaczona jest dla dzieci, które dopiero poznają otaczający je świat. W innej serii "Bobaski i miś", również już przeze mnie prezentowanej, znajduje się bliźniacza książka pt. "Pora do żłobka". Póki co, wybrałam jednak tę związaną z adaptacją w przedszkolu.
Treflik rozpoczyna w życiu nowy etap. To już pora, by zapisać go do przedszkola. Ten dzień w życiu każdego dziecka jest niezwykle ważny i przeważnie trudny. Ale mama Treflika ma wspaniały pomysł. Postanowiła, że nim Treflik pójdzie do przedszkola na poważnie, zabierze go na dzień próbny i będzie mu towarzyszyć. Początkowo tylko na kilka godzin, by pokazać mu miejsce i przekonać go, że w przedszkolu można świetnie się bawić.

Jeśli wasze dziecko dopiero czeka ten dzień w przedszkolu, to ta książka świetnie się sprawdzi. Pozwoli dziecku przełamać obawy związane z pierwszym dniem w przedszkolu, rozstaniem z rodzicami i może być świetną bazą do podjęcia rozmowy na ten temat na długo przed pierwszym dniem w nowym miejscu.
"Pora do przedszkola" świetnie aktywizuje dzieci i może być wspaniałą iskierką, która pozwoli dziecku zapoznać się z przygodą, którą jest przedszkole. Książeczka wydawnictwa Trefl jest świetną bazą do pracy z ilustracją. Książka kusi swoimi walorami już na wstępie. Ma duży format, przez co łatwo ją czytać i oglądać razem z dzieckiem. Gruba okładka i grube karty w środku sprawą, że książka będzie niezniszczalna w rękach każdego malucha. A to zdecydowanie ma znaczenie. Na uwagę zasługuje również fakt, że książeczka ma sztancowane okienka w środku, które dziecko może samo odkrywać i sprawdzać, co się pod nimi kryje.

Książka o pierwszym dniu w przedszkolu jest więc nie tylko książką o przygodach bohatera. To wstęp do oswajania się z trudnymi tematami. Nie każde dziecko ma obawy przed pójściem do przedszkola, a spośród tych dzieci, które niestety je mają, te obawy dotyczą różnych zagadnień: obawa samotności, rozstanie z rodzicami, brak własnych zabawek, umiejętność dzielenia się z innymi, dostosowanie do nowych zasad, nawiązywanie nowych relacji czy spożywanie posiłków, spośród których część może nie przypaść dziecku do gustu. Wszystkie te problemy są ogromne w świadomości małego człowieka, a dzięki tej książce być może staną się odrobinę mniejsze. I to już jest ważny krok, by rozpocząć rozmowy na ten temat zanim dziecko wkroczy w nieznane.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pora do przedszkola
Pora do przedszkola
9/10
Seria: Rodzina Treflików

Kto po raz pierwszy pakuje kapcie do worka i wyrusza do przedszkola? Treflik! Oj, chyba nie chce rozstawać się z rodzicami, ale jest ciekawy, jakie przygody spotkają go w nowym miejscu! Jaka będzie p...

Komentarze
Pora do przedszkola
Pora do przedszkola
9/10
Seria: Rodzina Treflików
Kto po raz pierwszy pakuje kapcie do worka i wyrusza do przedszkola? Treflik! Oj, chyba nie chce rozstawać się z rodzicami, ale jest ciekawy, jakie przygody spotkają go w nowym miejscu! Jaka będzie p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @klaudiaannacebula

W stronę Swanna
Brak jedynie tego, czego trzeba

Nie wiem, czy są osoby, które nie kojarzą cyklu "W poszukiwaniu straconego czasu". Dla mnie jest on swoistą biblią. Gdy po raz pierwszy przeczytałam powieści Prousta był...

Recenzja książki W stronę Swanna
Relacje jakby trochę prawdziwe
Czy tkwisz w relacji, z której jesteś zadowolony?

Co, jako pierwsze przychodzi Ci do głowy, gdy myślisz o relacjach? Po raz pierwszy, gdy przeczytałam tytuł tej książki wyobraziłam sobie, że będzie to książka o uczuciac...

Recenzja książki Relacje jakby trochę prawdziwe

Nowe recenzje

Szklarz
„Szklarz", to naszym zdaniem jedna z najlepszyc...
@g.sekala:

Na rynku pojawił się nowy debiut literacki. Co prawda autor kojarzony jest z cyklem historycznym „Furia Wikingów" jedna...

Recenzja książki Szklarz
Niezwykłe zmysły
Wielogłos natury
@Carmel-by-t...:

Sensoryczne zanieczyszczenie spowodowane przez człowieka, to nie tylko brak możliwości obserwacji nieba nocą czy stres ...

Recenzja książki Niezwykłe zmysły
Boski Diavolo
Diavolo
@lalkabloguje:

Książka zauroczyła mnie okładką, która jest cudowna i opisem. Kiedy zaczęłam czytać spodziewałam się fajnej historii,...

Recenzja książki Boski Diavolo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl