Brudne sprawki wujaszka Hana recenzja

Aleksandra Bednarska, Brudne sprawki wujaszka Hana, recenzja

Autor: @SFsince2018 ·1 minuta
2023-11-27
Skomentuj
1 Polubienie
Czy ciemne zaułki Singapuru, pogrążone w ciemności plaże Tajwanu i indonezyjskie dżungle mogą skrywać to, czego ludzie boją się najbardziej? Czy istnieje granica, po przekroczeniu, której nie ma już powrotu między żywych…? Odpowiedzi na te pytania należy szukać w zbiorze opowiadań Aleksandry Bednarskiej „Brudne sprawki wujaszka Hana”.
Aleksandra Bednarska to polska pisarka absolwentka sinologii i studiów azjatyckich, która spędziła trzy lata w Pekinie, pół roku na Tajwanie. Obecnie mieszka w mediolańskim Chinatown. W swoim dorobku ma czternaście opublikowanych opowiadań m.in. w antologiach „Obcość”, „Gruzy”, „City 6”, „Wszystkie kręgi piekła”. „Brudne sprawki wujaszka Hana” to pierwsza solowa książka w jej dorobku.
„Brudne sprawki wujaszka Hana” to zbiór dwunastu opowiadań, liczących od kilku do kilkudziesięciu stron. Każdą z historii rozgrywa się na Dalekim Wschodzie, a elementem je łączącym jest postać tajemniczego i bardzo wpływowego wujaszka Hana. Gatunkowo jest to weird fiction z wyraźnymi elementami grozy miejskiej. W książce można znaleźć elementy zaczerpnięte z azjatyckich wierzeń i folkloru m.in. duchy, magię, opętania, zombie. Spośród wszystkich opowiadań najbardziej podobało mi się „Zapuszczam korzenie”. Jest to krótka historia nawiązująca do wcześniejszej opowiadająca („O mały włos”) o poszukiwaniu ukochanego chłopaka przez zatroskaną jego zaginięciem dziewczynę, która szuka pomocy w jego znalezieniu wśród umarłych zamieszkujących nekropolię.
Po przeczytaniu „Brudnych sprawek wujaszka Hana” miałem mieszane uczucia. Z jednej strony byłem pod wrażeniem pomysłu i wiedzy, jakie autorka włożyła w stworzenie każdej z historii. Jestem pełen podziwu dla warsztatu językowego autorki oraz tego, jak barwnie opasuje świat i bohaterów swoich historii. Bogactwo słownictwa i plastyczność opisów wręcz oszałamia. Również okładka oraz znajdujące się w środku grafiki wyglądają fantastycznie. Z drugiej jednak strony miałem pewne problemy ze zrozumieniem niektórych opowiadaniach. W wyniku czego niektóre z nich były dla mnie w pewnej mierze niezrozumiałe. Najprawdopodobniej wynika to z faktu, iż nie jestem zbytnio obeznany z kulturą i legendami Dalekiego Wschodu. Mimo to pierwsze spotkanie z twórczością Aleksandry Bednarskiej uważam za bardzo udane.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Brudne sprawki wujaszka Hana
Brudne sprawki wujaszka Hana
Aleksandra Bednarska
7.2/10

Nazwać znaczy oswoić, dlatego mówią o nim wujaszek Han. Może nie jest złem wcielonym, ale wie, komu należy się nagroda, komu kara. Pociąga za sznurki spraw przyziemnych i niczym niewyjaśnionych, ...

Komentarze
Brudne sprawki wujaszka Hana
Brudne sprawki wujaszka Hana
Aleksandra Bednarska
7.2/10
Nazwać znaczy oswoić, dlatego mówią o nim wujaszek Han. Może nie jest złem wcielonym, ale wie, komu należy się nagroda, komu kara. Pociąga za sznurki spraw przyziemnych i niczym niewyjaśnionych, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@ObrazekLiteratura azjatycka, zwłaszcza ta zabarwiona grozą, działa na nas jakoś inaczej. W, tylko dla siebie, charakterystyczny sposób, wpełza pod skórę, trąca nerwy i igra ze zmysłami, pozostając...

@alicya.projekt @alicya.projekt

”Wia­do­mość od wu­jasz­ka Hana prze­czy­tał na we­ran­dzie. Po spra­wie już? Mam paru ta­kich, któ­rych wy­pa­da­ło­by o coś skró­cić. A-Yue par­sk­nął śmie­chem. Przyj­mu­ję za­pi­sy od środy.” "...

@Aga_M_B @Aga_M_B

Pozostałe recenzje @SFsince2018

Nowicjuszka
Trudi Canavan, Nowicjuszka, recenzja

„Nowicjuszka” to drugi tom „Trylogii Czarnego Maga” autorstwa Trudi Canavan. Akcja powieści rozgrywa się kilka miesięcy po wydarzeniach znanych z pierwszego tomu „Gildia...

Recenzja książki Nowicjuszka
Zapach prochu i lawendy
Mariusz Gładzik, Zapach prochu i lawendy.

„Zapach prochu i lawendy” to jedna z tych powieści, której fabuła, bohaterowie i poruszane problemy potrafią na długo zapisać się w pamięci czytelnika. Na kartach swojej...

Recenzja książki Zapach prochu i lawendy

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią