Szczęście all inclusive recenzja

All inclusive

Autor: @Bujaczek ·5 minut
2014-06-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„A kiedy człowiek raz otworzy oczy, najczęściej nie ma już powrotu do stanu poprzedniego.”*

Na wakacje wyjeżdża się żeby odpocząć, nabrać sił do nowych wyzwań stawianych codziennie przed nami. Podróżuje się by zmienić otoczenie, pozwiedzać, poznać inne smaki, kultury, rzeczywistość. Czasami udajemy się w podróż by się lepiej poznać, coś naprawić, pobyć razem bez ciągłego zerkania na zegarek, bo czeka robota. Zmiana otoczenia pozwala odetchnąć, nabrać dystansu i przemyśleć to co jest problemem, dzięki temu można zauważyć to czego do tej pory nie chciało lub nie potrafiło się zauważyć.

Beata od paru lat jest w związku z mężczyzną, który nie zadowala się półśrodkami i dąży do raz postawionego sobie celu. Niestety, jego plan zdobycia wymarzonej pracy, jak na razie nie wychodzi i kobieta musi opłacać wszystko sama. Znosi zachowanie ukochanego i broni przed innymi, ale kiedy traci pracę i jest zmuszona podjąć posadę pokojówki w jednym z greckich hoteli dociera do niej, że w ich związki jest coś nie tak. Oliwia i Jakub to świeżo upieczone narzeczeństwo, które pracuje wspólnie w jednym z kobiecych pism. Napięty plan dnia nie pozwala im się dotrzeć dlatego lecą do Grecji – chcą się lepiej poznać i pogłębić swój związek. Alina to matka kilkuletniego chłopca z ADHD, z którego wychowaniem sobie nie radzi, nie potrafi uspokoić ani zająć czymś chłopca nawet przez chwilę. Liczy, że pobyt w Grecji pozwoli jej odpocząć i nabrać sił. Agnieszka to polka przebywająca na Krecie od kilku lat, do tej pory zadowolona z obecnego stanu rzeczy. Co może połączyć te nie znane sobie osoby?

Z twórczością Krystyny Mirek pierwszy raz spotkałam się przy okazji czytania jej „Pojedynku uczuć”, książki, która zapadła mi w serce i jak na razie jest zdecydowanym numer jeden pośród innych publikacji autorki. Na każdą kolejną czekam z utęsknieniem i biorę praktycznie w ciemno, bo jestem pewna, że mnie nie zawiedzie. Czy i tym razem pani Mirek mnie nie zawiodła?

Polska powieściopisarka słynie z tego, że jest dobrą obserwatorką otoczenia i potrafi umiejętnie, w sposób lekki, ale trafiający do odbiorcy przelać na papier, to co zaobserwuje. I prawdę mówiąc nie jest to nic nowego, tematy poruszane w każdej jej książce są bliskie czytelnikowi i przez to bardziej realne. Co ważniejsze, nie ma się wrażenia, że to już przecież było, przedstawia wszystko tak, że nie trąci schematycznością. Opisuje sprawy, które dotykają co drugą osobę i ukazuje jak wszystko wygląda z dwóch perspektyw – obserwatora i głównego zainteresowanego. Udowadnia, że łatwo jest oceniać patrząc na coś z boku, tak samo jak trudno jest spojrzeć obiektywnie na kogoś kogo się kocha i jest się mocno z nim związanym. To tylko dwa z licznych tematów poruszonych w najnowszej publikacji autorki. Mirek potrafi ubrać zwykłe słowa w emocje, które wypełniają, jak słusznie przypuszczam, nie tylko mnie w trakcie śledzenia fabuły. Prostymi, krótkimi zdaniami pozwala zajrzeć do życia swoich bohaterów zapoznać z ich problemami i pokazać jak je rozwiązują. Nie jest to łatwe, nic nie zmienia się nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Autorka opisuje całość realnie i rzeczywiście, ale przy tym dodaje trochę kolorów, nadziei i wiary.

Jeśli chodzi o bohaterów to znajduje się tutaj prawdziwy wachlarz przeróżnych osobowości. Wszystkie postacie są żywe i wielowymiarowe, każda jest inna i wywołuje przeróżne emocje. Od początku wyrobiłam sobie o poszczególnej osobie swoje zdanie, ale wiedziałam, że to się może zmienić, Wraz z przewracaniem kolejnych stron poznawałam je coraz lepiej. Mirek stopniowo odkrywa wszystko co dotyczy poszczególnych postaci i uświadamia, jak łatwo, a zarazem błędnie można kogoś zdefiniować. Najbardziej polubiłam chyba Beatę oraz Franka. Kobieta jest trochę pogubiona, ale zarazem bardzo silna i jak już coś przemyśli jest konsekwentna i nie ładuje się w nic czego nie jest pewna, uczy się na błędach. Chłopca nie można było nie polubić, z nadmiarem energii, potrzebujący prawdziwej uwagi i zainteresowania.

Z tego co do tej pory napisałam wychodzi, jakby to była nie wiadomo jak poważna powieść, a chociaż nie brak w niej trudnych tematów, to napisana jest lekko i przyjemnie. Jest w niej dużo słońca, morza i krajobrazów Krety. Można sobie usiąść i się rozmarzyć. Czyta się ją szybko i z zainteresowaniem. Losy bohaterów wciągają i niesamowicie trudno się od nich oderwać. Wraz z nimi przeżywałam ich wzloty, upadki i kibicowałam, by tym razem los się do nich uśmiechnął chociaż trochę. Krystyna Mirek, jako jedna z nielicznych potrafi sprawić, że długie opisy mnie nie nużą, a wręcz czekam na nie niecierpliwie. Mówiąc krótko – jestem bardzo, bardzo zadowolona. Jest życiowo, realnie, poważnie i zabawnie. Mnogość bohaterów nie przeszkadzała mi w zrozumieniu tego co chce przekazać autorka i nie zauważałam braku logiczności i spójności wydarzeń. Żałuję tylko, że mam ją już za sobą i muszę teraz czekać niewiadomi ile czasu na kolejną powieść, ale wiem, że warto – będę cierpliwa.

Najnowsza powieść Krystyny Mirek jest przemyślana i dopracowana w najmniejszym stopniu. Obawiałam się, że ta mnogość bohaterów zaszkodzi, że coś nie będzie ze sobą współgrać, ale nie. Wszystko jest, tak jak powinno, akcja toczy się wartko, dużo się dzieje i nie brak zaskakujących, a nawet i zabawnych momentów. Przeskoki między losami bohaterów potęgują napięcie i co jest równie ważne nie ma tu urwanych wątków czy opisania czegoś po łebkach. Wszystko ma swój czas i i miejsce. Do tego piękne opisy Krety, które stają przed oczyma jak malowane. Idealna lektura na lato, która nie tylko pozwoli spędzić mile czas i się rozmarzyć, ale i przypomni, że nie zawsze jest tak, jak wydaje się być na pierwszy rzut oka. Gorąco polecam – autorka ponownie pokazała, że potrafi bardzo dobrze pisać.

*str.61

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/2014/06/all-inclusive.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-06-11
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczęście all inclusive
2 wydania
Szczęście all inclusive
Krystyna Mirek
8.1/10

Piękna grecka wyspa skąpana w południowym słońcu, gaje oliwne, plaże, luksusowy hotel i galeria interesujących bohaterów. Beata, która musi przewartościować swoje życie i uwolnić się z toksycznego zwi...

Komentarze
Szczęście all inclusive
2 wydania
Szczęście all inclusive
Krystyna Mirek
8.1/10
Piękna grecka wyspa skąpana w południowym słońcu, gaje oliwne, plaże, luksusowy hotel i galeria interesujących bohaterów. Beata, która musi przewartościować swoje życie i uwolnić się z toksycznego zwi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mamy lipiec, więc zdecydowałam się sięgnąć po typowo letnią, wakacyjną historię i mój wybór padł na powieść Krystyny Mirek pt. „Szczęście all inclusive”. Zachęciło mnie nazwisko autorki, opis wydawcy...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pierwsze skojarzenia z Grecją to piękne i gorące plaże, swobodnie rosnące palmy i dobrze bawiący się Grecy w rytmie Zorby. Ostatnio często sięgam po zagraniczną literaturę, jednak postanowiłam dać s...

@Deutschland91 @Deutschland91

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Już nie ma tamtej mnie
Już nie ma tamtej mnie

Naprawdę zaczynam lubić ciszę. Została moją sojuszniczką. Rzeczy dzieją się w ciszy. Jeśli nie pozwolisz, żeby cię raniła, może uczynić cię silniejszą, zostać twoją niem...

Recenzja książki Już nie ma tamtej mnie
To, co skrywamy przed światem
To, co skrywamy przed światem

– Odsłonięcie swoich wrażliwych punktów nie jest oznaką słabości. Raczej daje wszystkim do zrozumienia, że ufasz swojej sile. Wiesz, że zniesiesz każdy ból. To właśnie s...

Recenzja książki To, co skrywamy przed światem

Nowe recenzje

How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
Vendetta
Vendetta
@mrsbookbook:

Mia Caruso jest młodą kobietą, chwilę przed swoimi urodzinami dowiaduje się, że jej ojciec jest gangsterem. Jakby tego ...

Recenzja książki Vendetta
Dni w historii ciszy
Dni w historii ciszy
@Jezynka:

Lubię ciszę. Męczy mnie hałas, nieustanne trajkotanie, głośna muzyka. Lubię pobyć sam na sam ze swoimi myślami i dobrze...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl