Gniew i ruiny recenzja

Aniołki z demonkami

Autor: @M_d_books ·2 minuty
2023-06-24
Skomentuj
1 Polubienie
Niebo wali się na głowę. Nic już nie jest takie samo. Demony, anioły, strażnicy, prawowici, zwiastuni zataczają wokół siebie koło. W świecie śmiertelników zaczyna dziać się coraz gorzej, a uczucia nie są wskazane na tej drodze prowadzą do destrukcji i niezwykłych komplikacji, potrafią zniszczyć wszystko.
Kontynuacja jednej z lepszych serii od Armentrout. Mam niezwykły sentyment do tej autorki, to z biegiem czasu widzę, w którą stronę poszedł jej kunszt pisarskich. Jej powieści/serie są indywidualne to pisane w podobnym schemacie, co nie znaczy, że można się przy nich nudzić.
Trin, która czasami jest dość irytująca ze swoim szczenięcym zakochaniem to zaczyna odgrywać rolę wybawiciela ludzkości na pełnym poziomie. W końcu myśli sama, dochodzi do pewnych wniosków. Bierze sprawy w swoje ręce co daje niezwykle ciekawe akcje i naprowadza na odpowiednie tory bieg historii. Co podoba mi się najbardziej? Nieidealizowanie postaci. Każdy z bohaterów ma wady. Super bohater z wadą wzroku i to taką, która zaczyna go niezmiernie ograniczać? Czemu nie? Każdy ma ograniczenia. Dzięki temu bohaterowie są ludzcy, a nie perfekcyjni. Dostają w walce po dupie i potrafią się do niej przygotować, uczyć się na błędach. Nie wszystko im przychodzi łatwo, a wręcz przeciwnie losy splatają wszystkich ze sobą, wyrzucają w przestrzeń i mówią: „radźcie sobie sami”. Kontynuacja losów bohaterów z Dark Elements jest wyborna, a porównania do aktualnej pop kultury są bajeczne. Autorka tworząc konwersacje pomiędzy postaciami wykazała się czarnym humorem, ale też filozoficznymi wątkami. Ukazała pewne problemy społeczne, religijne, kulturowe, o których istnieniu wiedzieliśmy to przedstawione w danym kontekście dają zupełnie inne światło. Dodatkowo obraz duchowy człowieczeństwa w tej części wszedł na inny poziom. Świat może lekko pominięty, to nie jest nam do końca potrzebny. Jest teraźniejszy taki jak widzimy za oknem: będziemy jeść lody z żelkami, a przy okazji walczyć ze zmorami. Podobało mi się, że w końcu weszliśmy do strefy anielskiej i poznaliśmy ją od innej perspektywy. Co do romansu: no jest i tak miejscami przykrywa wszystko inne co nam daje głupie zachowanie głównej bohaterki i niepotrzebne kłótnie kochanków to jest uroczy, troszkę za bardzo przesłodzony, zakazany i niezwykle emocjonalny.
Tak długo czekałam na kontynuację i znowu muszę czekać na kolejną część. Ta seria jest jedną z lepszych od tej autorki znajdziecie tutaj wszystko co powinno być w paranormalnym romansie i nie zabraknie w niej fabuły, akcji i emocji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gniew i ruiny
Gniew i ruiny
Jennifer L. Armentrout
7/10
Cykl: The Harbinger, tom 2

ZAKAZANE SOJUSZE, ZAKAZANA MIŁOŚĆ… Trinity w połowie jest aniołem. Połączona więzią ze swoim protektorem – gargulcem Zayne’em – współpracuje z demonami, aby powstrzymać apokalipsę, a jednocześnie s...

Komentarze
Gniew i ruiny
Gniew i ruiny
Jennifer L. Armentrout
7/10
Cykl: The Harbinger, tom 2
ZAKAZANE SOJUSZE, ZAKAZANA MIŁOŚĆ… Trinity w połowie jest aniołem. Połączona więzią ze swoim protektorem – gargulcem Zayne’em – współpracuje z demonami, aby powstrzymać apokalipsę, a jednocześnie s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚 "Ból to składowa życia. Czasami pozostawia blizny zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Czasami prowadzi do czegoś gorszego, ale niekiedy jest konieczny, aby umożliwić coś niesamowiteg...

@agnban9 @agnban9

Wracamy do świata Trinity i Zayne'a, gdzie nadprzyrodzona walka trwa. „-Jest o wiele ważniejszy niż ja i Ty, i moje oczy, i wszystko. Zabija strażników i demony. Musimy go odnaleźć i powstrzymać, ...

AN
@anitka170

Pozostałe recenzje @M_d_books

Wszystko, czym jesteśmy razem
Różne oblicza miłości

Miłość to nie życie z drugą osobą. To patrzenie jak się rozwija, uśmiecha, jest szczęśliwy. To bolesny proces akceptowania siebie poprzez aspekt drugiego człowieka. Wid...

Recenzja książki Wszystko, czym jesteśmy razem
Srebro w kościach
Srebro przeplatane krwią

Legenda, która staję się prawdą. Urzeczywistnia się: spowita mgłą, krwią i mroczną magią. Przeszłość, która może doprowadzić do zguby. Sekret, który trzeba trzymać głęb...

Recenzja książki Srebro w kościach

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało