Cienioryt recenzja

Artysta rapiera – „Cienioryt” Krzysztof Piskorski

Autor: @zuzankawes ·2 minuty
2013-10-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zbiegi okoliczności mogą decydować o życiu, ale światem wcale nie rządzi przypadek. To co dominuje i decyduje o być albo nie być, to szybka ręka, ostry rapier i dbanie o własny cień. Tak, cień to coś, czego należy się strzec, to alter ego, w którym tkwi tajemnicza i złowroga moc. Siła, która doprowadzić może do wielu katastrof i sprowadzić wiele nieszczęść. O tym wie każde dziecko, wie również Arahorn Caranza Martenez Y’Grenata Y’Barratora, mistrz szermierki lat 32. Kim jest Y’Barratora, że przywołuję właśnie jego osobę? To artysta rapiera, a zarazem główny bohater powieści fantasy Krzysztofa Piskorskiego „Cienioryt”.
Y’Barratora wraz z mistrzem Holbranverem i drukarzem Elhandro Caminą przypadkowo wikłają się w niebezpieczną historię. Zbieg okoliczności prowadzi mężczyzn o tej samej porze i w to samo miejsce na spotkanie przeznaczenia. I w tym właśnie tkwi pułapka, bo każdy z bohaterów (lub jego wysłannik), pomimo umówionego spotkania natyka się na zupełnie inną postać od tej, której wyszedł naprzeciw. Tak rozpoczyna się przedziwna przygoda, w której zło walczyć będzie ze złem, a wszystko kręcić będzie się wokół zagadkowego cieniorytu króla, stworzonego przez Holbranvera. Cieniorytu pożądanego przez przeróżne piekielne postacie i nadprzyrodzone siły oraz ludzi spragnionych władzy.
Krzysztof Pisorski stworzył powieść fantasy, osadzoną w konwencji płaszcza i szpady. Można nabrać takiego wrażenia, śledząc język, postacie, zdarzenia. Autor splótł ze sobą losy bohaterów, obmyślił wyrafinowane intrygi, by wzbogacić akcję. Pojedynki w ciemnych zaułkach, porwania, knucie intryg. Oto, z czym na dzień dobry spotyka się czytelnik. Od razu do głowy wpada myśl, że to co może wydarzyć się za chwilę, jest całkowicie nieprzewidywalne i z całą pewnością powali na kolana. Zwroty akcji są tak częste, że można z tych kolan się nie podnieść, bo autor ciągle wprawia w osłupienie, konstruując następną akcję.
„Cienioryt” czyta się znakomicie, głównie dzięki niebanalnej intrydze i ładnemu językowi. Dla mnie dużym atutem jest niewątpliwie dowcip, często cięty niczym rapier Y’Barratory. To wyjątkowo soczysta mowa w wyjątkowo soczystej powieści. Częste zwroty akcji, szaleńcze tempo, zaskakująca fabuła, czynią z powieści Piskorskiego, zaskakująco dobrą pozycję.
Strzec się należy jednego: sama konstrukcja Cieńprzestrzeni, na której osadzona została cała powieść, wizja alternatywnych światów, to mocno zagmatwana i zapętlona struktura. Paradoksalnie, pomimo że dla mnie miejscami była średnio zrozumiała i mało klarowna, stawała się tym ciekawsza, bo bardziej tajemnicza. Podchodząc do lektury „Cieniorytu” należy zatem włożyć w nią maksimum skupienia, a powieść odwdzięczy się dużą ilością pozytywnych doznań z czytania.
Książka zaskoczy was wielokrotnie. Językiem, konstrukcją, fabułą. Już sam narrator, tajemniczy świadek wydarzeń, osobnik mocno zaangażowany w historię, będzie intrygował i przywodził pytanie, co zacz za jeden. A to tylko jedna z zagadek, które obmyślił Krzysztof Piskorski, by nadać powieści niebanalnego smaku.
Na koniec, jeszcze jedna uwaga. Powiedzenie bać się własnego cienia, nabiera tu zupełnie nowego znaczenia. Strach się bać. Strach się też nie bać! Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-10-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cienioryt
2 wydania
Cienioryt
Krzysztof Piskorski
7.7/10

Urok siedemnastowiecznych zaułków, nonszalancja oraz tempo opowieści spod znaku płaszcza i szpady, tajemnice rodem z książek Arturo Pereza-Reverte oraz odrobina magii tak charakterystyczna dla litera...

Komentarze
Cienioryt
2 wydania
Cienioryt
Krzysztof Piskorski
7.7/10
Urok siedemnastowiecznych zaułków, nonszalancja oraz tempo opowieści spod znaku płaszcza i szpady, tajemnice rodem z książek Arturo Pereza-Reverte oraz odrobina magii tak charakterystyczna dla litera...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z tą pozycją były przeboje. Najpierw nie miałam na nią ochoty, potem doszłam do wniosku, że jednak mnie interesuje, a na końcu trudno było mi się w nią zagłębić. Pierwsza 1/3 książki to było niezbyt p...

@Paula1992 @Paula1992

Pozostałe recenzje @zuzankawes

Wiersze pod psem
Wanda Chotomska „Wiersze pod psem”

Wiersze pod psem Wandy Chotomskiej, to zbiór wierszy i wierszyków dla dzieci małych i dużych, od krótkich kilku- zaledwie wersowych rymowanek, aż po dłuższe formy. Wszyst...

Recenzja książki Wiersze pod psem
Laura
J.K. Johansson „Laura”

Powrót po latach do dawnego liceum w charakterze szkolnego pedagoga okazuje się dla Mii Pohjavirty wyzwaniem. Nowa praca, która miała być odprężeniem i dawać satysfakcję,...

Recenzja książki Laura

Nowe recenzje

O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ
@marcinekmirela:

„O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ” WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — AUTOR: Artur Tojza WYDAWNICTWO: SELF PUBLISH...

Recenzja książki O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
Żelazny Płomień
W pogoni serca za rozumem
@podrugiejst...:

To, jak macie już imie dla swojego smoka? Chciałabym napisać tak wiele, ale wszystko wydaje mi się nijakie i spłaszczon...

Recenzja książki Żelazny Płomień
Prawo matki
📚📚Prawo matki📚📚
@carlottad_book:

"Prawo Matki", drugi tom serii "Krwią Naznaczone" autorstwa P. K. Farion to książka, która nie pozostawia czytelnika ob...

Recenzja książki Prawo matki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl