The Devils Sons. Tom 1 recenzja

Avalone Lopez

Autor: @Nastka_diy_book ·3 minuty
2024-08-20
Skomentuj
1 Polubienie


Nie sięgam często po mafijne romanse, jednak temat gangu czy mafii, zawsze mnie ciekawił. Jest w moim sercu mała półeczka, na którą odkładam właśnie te najlepsze mafijne romanse, które wyróżniają się czymś, co mnie porywa.

Sięgacie po książki, które właśnie się wpasowują w motyw romansu mafijnego?

“The Devil’s sons” Chloe Wallerand była książką, od której nie wiedziałam czego się spodziewać. Sięgnęłam po nią ze względu na piękną okładkę i dwa słowa, które mnie przyciągnęły jak magnes “nordyccy bogowie”. Sięgnęłam po książkę, nie mając oczekiwań co do niej, chciałam się dobrze bawić i tyle. I teraz sobie wyobraźcie, wstaje rano, godzina 7, sięgam po książkę i nie potrafię się od niej oderwać, obiad gotuję jedną ręką, jadąc na zakupy, cały czas o niej myślę, będą u dentysty, wyciągam ją z torebki i czytam. Czytam i czytam, aż do 22, o tej godzinie zamykam książkę, cała twarz czerwona od łez, nie mogę zasnąć, bo wiem, ze niecały tydzień po premierze pierwszego tomu, nie doczekam się tak szybko kolejnego. I tak oto trafiam na powieść, która nie ma w sobie fantastyki, w której nie mamy magicznych zdolności, bogów nordyckich, czy magicznych stworzeń. Mamy historię o naprawdę twardej, wiedzącej, co chce dziewczynie i o grupie przestępczej, która zrzesza grupę młodych chłopaków, jednak mogą nazwać swój gang rodziną. Nie wiem, jak autorce udało się przywiązać mnie do tej historii, ale udało się jej to, a ja będę ją wciskać każdemu.

Avalone Lopez rozpoczyna studia, założyła sobie prostą drogę do celu, ukończyć studia i nie dać się oderwać od nauki, jednak nie chce zapominać o tym, że wsparcie w postaci przyjaciół też by się przydało. Pierwsze schody w jej drodze do celu, zaczynają się, gdy poznaje swoją współlokatorkę. Lola od razu wciąga Avalone w życie studenckie i zabiera ją na niezliczone imprezy. Jedna taka impreza kończy się dość nieoczekiwanie, do domu bractwa przyjeżdża policja, a Ava trafia w ręce jednego z członków gangu The Devil’s sons, przez co staje się obiektem, na który ma oko nadgorliwy policjant, który wydaje się mieć w nosie fakt, że Devil’s sons trzęsą tym miastem, ale również i lokalną policją. W tej chwili życie Avalone się zmienia, zostaje wciągnięta w życie, którym zawsze gardziła i nigdy nie chciała się tam znaleźć. Życie- będąc członkiem gangu.

Czytacie książki, które debiutowały na Wattpadzie? Zwracacie na to uwagę, czy nie?
Przeczytałam kilka takich hitów wattpadowych i można naprawdę dobrze trafiać tak jak ja w przypadku “The Devil’s sons”.
Widziałam już skrajne opinie o tym tytule, jednak się nie zniechęciłam i nie nastawiłam na nic, co dało mi świeże spojrzenie na całość. A całość wydaje się wręcz idealna, dałabym 10/10, gdybym dostała choć odrobinę fantastyki, Jednak nie można wszędzie jej wciskać, prawda?
Autorka porusza tu wiele ważnych tematów, jednak nie bagatelizuje ich, wręcz przeciwnie, pokazuje nie tylko mądrość swojej bohaterki, ale też swoją, ponieważ w książce przemyca wiele wartościowych przekazów. Praktycznie od pierwszej strony prologu, miałam ochotę zaznaczać cytaty, a powiem wam, że mi się to jeszcze nigdy nie zdarzyło, chyba że mowa o mojej ulubionej serii, te cycaty już znam na pamięć.
Co do bohaterów, to autorce udało się, tchnąc życie w nich. Czułam się, jakbym słuchała swoich przyjaciół, jakbym z nimi uczestniczyła w tych wydarzeniach. Razem z nimi ocierałam łzy, z nimi się śmiałam i denerwowałam.
Niektóre działania nie podobały mi się, jednak Avalone była sumieniem tych wszystkich silnych chłopaków i pokazywała im, że zawsze jest inne wyjście. Jest to dość brutalna książka, ponieważ autorka nie szczędziła nam opisów krwawych jatek, krwi i bolesnych historii. Już historia Avalone jest na tyle bolesna, że boję się sięgnąć po kolejne tomy, bo wiem, że w którymś momencie moje serce rozpadnie się na kawałki. Mam nadzieję, że kogoś namówię na sięgnięcie po ten tytuł, bo warto dać mu szansę. Dziękuję bardzo wydawnictwu You And Ya za możliwość poznania tej historii i czekam z utęsknieniem na informacje o kolejnym tomie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-19
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
The Devils Sons. Tom 1
The Devils Sons. Tom 1
Chloé Wallerand
8/10

Avalone Lopez miała proste marzenia. Studiować, znaleźć przyjaciół, żyć jak inne nastolatki… Brzmi zwyczajnie, ale wrodzona wada serca Avy była jak tykająca bomba, która odmierza czas, gotowa wybuchn...

Komentarze
The Devils Sons. Tom 1
The Devils Sons. Tom 1
Chloé Wallerand
8/10
Avalone Lopez miała proste marzenia. Studiować, znaleźć przyjaciół, żyć jak inne nastolatki… Brzmi zwyczajnie, ale wrodzona wada serca Avy była jak tykająca bomba, która odmierza czas, gotowa wybuchn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Motyw gangu motocyklowego tak czy nie? Ava miała proste życie, tylko ona i mama przeciw reszcie świata. Ava jednak marzyła o studiach I o tym, by żyć pełnią życia. Zamierza bawić się, chodzić na imp...

PO
@podrugiejstroniewyobrazni

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Bride
Ali Hazelwood w odsłonie fantastycznej

Lubicie wątek Enemies to Lovers? A co powiecie na taki wątek w romantasy, czyli połączenie fantastyki z romansem? Osobiście już się pogodziłam, że większość książek ...

Recenzja książki Bride
Black Bird Academy. Bój się światła
Genialna!

Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...

Recenzja książki Black Bird Academy. Bój się światła

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie