Pożegnanie jesieni recenzja

AWANGARDOWE DZIEŁO PEŁNE KONTRASTÓW I KONTROWERSJI

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @mrocznestrony ·3 minuty
2024-10-31
1 komentarz
3 Polubienia
Dziś opowiem Wam trochę o jednym z klasyków międzywojennej Polski. Dziele bardzo dziwnym, na pewno niełatwym, ale i niejednoznacznym zarówno w odbiorze, interpretacji, jak w ocenie. Stanisława Ignacego Witkiewicza czyli legendarnego Witkacego, chyba przedstawiać nie muszę. Malarz, fotografik, dramaturg, filozof, ale także pisarz, który stworzył jedynie cztery powieści, w tym dwie wydane dopiero po jego śmierci. "Pożegnanie jesieni" z 1927 roku to debiut powieściowy, wówczas 42-letniego Witkacego, już wtedy zafiksowanego na punkcie filozofii. Tę fiksację mocno widać w tej powieści, może dlatego, że momentami przypomina manifest filozoficzny? Nie ukrywam, że są to momenty dość ciężkie w odbiorze, ale o tym za chwilę, bowiem nie chcę Was już na starcie zniechęcać do tej książki. Nie takie stawiam sobie zadanie. Wręcz przeciwnie, dlatego jeszcze przez chwilę zostańcie ze mną. 😊

Gdy zaczniecie googlować tę powieść, pewnie szybko dowiecie się, że "Pożegnanie jesieni" jest powieścią awangardową. Ja określiłby ją jako dziwną, ale w w sumie to na jedno wychodzi. 😉 Witkacy eksperymentuje tu zarówno stylem, jak i narracją. Bawi się formą i łączy gatunki. Znajdziecie tu i coś zarówno z satyry, jak i groteski, ale także powieści dystopijnej, jest też melodramat i erotyk i broń Boże nie mylcie mi tu z porno-wystrywem spod znaku Blanki Grafomanki. Witkiewicz to gość, który miał coś do powiedzenia i w tej książce właśnie zabiera głos. Ostro i bezkompromisowo krytykuje ówczesne społeczeństwo, jego upadek moralny, obyczajowy, ale i polityczny.

Ten stopniowy upadek (bo on jest stopniowy) obserwujemy z perspektywy garstki bohaterów - zblazowanego dekadenta Atanazego Bazakbala i tkwiącej w wiecznej depresji, córki żydowskiego przedsiębiorcy Heli Bertz, ale także ich małżonków i przyjaciół. Właściwie wszyscy tu tworzą mniej lub bardziej toksyczne relacje, choć na czele wysuwa się Hela i Atanazy, którzy napędzani chorą i wypaczoną psychicznie zależnością, pożądaniem, żądzą i silną potrzebą autodestrukcji, wspólnie zmierzają ku zatraceniu, ku zagładzie. Ku zatraceniu i zagładzie zmierza też sam kraj. Zmiany polityczne i społeczne, choć całkowicie fikcyjne, wpychają Polskę na głębokie dystopijne bagno, co również należy odbierać jako krytykę i ostrzeżenie Witkiewicza, tym razem dotyczącą ówczesnej polityki właśnie. "Pożegnanie jesieni" pełna jest aluzji do totalitaryzmu i rewolucji, co można odczytać jako przestrogę przed niebezpieczeństwami ideologii, które mogą doprowadzić do zniewolenia jednostki. Jak się okazało, powieść Witkacego - przypomnę: wydana w 1927 roku - na swój sposób była prorocza.

I żeby nie było, momentami ta książka jest strasznie ciężka w odbiorze, zwłaszcza, gdy Witkiewicz wpada w te swoje filozoficzne słowotoki naszpikowane neologizmami i wtrąceniami z języka rosyjskiego, łaciny, niemieckiego czy francuskiego. W moim wydaniu są przypisy, więc... Ale, cholera jasna, to też jest uciążliwe i sprawia wrażenie dzieła przeintelektualizowanego, z drugiej jednak strony autor nadrabia soczystymi metaforami i porównaniami oraz trafną diagnozą ówczesnego społeczeństwa, a to z kolei czyni tę książkę wyjątkową i wartą poznania.

Nie dziwi mnie, że "Pożegnanie jesieni" jest uważane za jedną z najważniejszych powieści awangardowych dwudziestolecia międzywojennego, choć tak naprawdę uznanie zyskało dopiero po śmierci Witkiewicza, a mówiąc konkretnie - w latach powojennych. Jest ciekawie napisana powieść pełna refleksji nad współczesnością, stanowiąca satyryczne, lecz jednocześnie pesymistyczne spojrzenie na społeczeństwo, które zdaniem Witkacego zmierzało w niebezpiecznym kierunku.

Przez blisko sto lat "Pożegnanie jesieni" było wydawane wielokrotnie, również w twardych oprawach. Ja mam to najnowsze, wydane w ramach serii Biblioteka Polska od Hachette. Wydanie całkiem niezłe, choć z okładką i ilustracjami stworzonymi przez Sztuczną Inteligencję, co uznaję za minus. Mam jednak słabość do tego typu kolekcji, więc prenumeruję. 😉 Nieważne jednak, czy dorwiecie "Pożegnanie jesieni" w tej serii, czy w jakimkolwiek innym wydaniu i tak zachęcam Was do sięgnięcia po tę powieść. Wielu z Was na pewno doświadczy z tą książką czegoś nowego i wyjątkowego. Dzieło Witkacego wzbudza też emocje, a w przypadku literatury pięknej, właśnie emocje, przynajmniej dla mnie, są szalenie istotne.

© by MROCZNE STRONY | 2024

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-27
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pożegnanie jesieni
12 wydań
Pożegnanie jesieni
Stanisław Ignacy "Witkacy" Witkiewicz
8.2/10
Seria: Biblioteka Polska [LSW]

Klasyka literatury polskiej. Pożegnanie jesieni jest najbardziej znaną powieścią Stanisława Ignacego Witkiewicza. Jej tematem są przeżycia grupy dekadentów (z Atanazym Bazakbalem na czele), którzy na...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · 21 dni temu
W okresie powojennym książki i cała twórczość Witkacego była objęta cenzurą. Co ciekawe, Witkacy gdzieś napisał, że jego książki, sztuki i wystawa obrazów będzie możliwa dopiero po 1956 roku, co okazało się prorocze. Myślę, że to bardzo aktualna książka.
× 1
Pożegnanie jesieni
12 wydań
Pożegnanie jesieni
Stanisław Ignacy "Witkacy" Witkiewicz
8.2/10
Seria: Biblioteka Polska [LSW]
Klasyka literatury polskiej. Pożegnanie jesieni jest najbardziej znaną powieścią Stanisława Ignacego Witkiewicza. Jej tematem są przeżycia grupy dekadentów (z Atanazym Bazakbalem na czele), którzy na...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @mrocznestrony

Życzliwość
ŻÓŁTY KONTENER I LUDZKIE DEMONY

To była jedna z najbardziej wyrazistych powieści grozy, jaką w tym roku przeczytałem. Mocna rzecz o lęku i pogubionych duszach we współczesnym świecie. Książka nie tyle ...

Recenzja książki Życzliwość
Kruche nici mocy
ALTERNATYWNE LONDYNY I ZANIKANIE MAGII

Chociaż w tym roku najczęściej bywam w Westeros, od czasu do czasu zaglądam również do innych światów, w których także sporo się dzieje. Epic fantasy to ten podgatunek f...

Recenzja książki Kruche nici mocy

Nowe recenzje

Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało
In your arms
In your arms
@iza.81:

Motywem przewodnim książki "In your arms" są tajemnice i sekrety. Aneta Sołopa postawiła swoich bohaterów w sytuacji, w...

Recenzja książki In your arms
Tarot
Dobra książka na początek drogi z tarotem
@Mirka:

@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspe...

Recenzja książki Tarot