Farma pereł recenzja

Recenzja przedpremierowa!!
"Farma pereł" Liza Marklund.
Początek lat 90tych. Młoda dziewczyna - Kiona wraz z rodziną zamieszkuje niewielką wyspę na Południowym Pacyfiku. Na codzień jest odizolowana od świata i pracuje na farmie pereł. Pewnego dnia fale wyrzucają na brzeg żaglówkę. Jest w niej ranny mężczyzna. Ma na imię Erick i jest ze Szwecji.
*********************************************
Kiona na codzień nurkuje i dogląda farmy pereł. Mieszka na wyspie ,gdzie prąd mają dzięki prądnicy na ropę. Jedzą tylko to co dają drzewa,ale i trochę mięsa, które mają dzięki hodowlanym świniom. Któregoś dnia w rozbitej żaglowce pojawia się ranny Szwed Erick. Wszyscy pomagają mu opatrzyć rany i się nim opiekują. Kione i Ericka zaczyna łączyć uczucie. Powoli wiodą swoje życie razem na wyspie. Razem stworzyli rodzinę z dwójką dzieci. Natomiast później Erick musi zniknąć. Kiona po jakimś czasie próbuje odszukać swojego ukochanego i opuszcza wyspę. Kiona podróżuje za ukochanym, a po drodze napotykają ją różne przygody. Niestety nie zaczynają się najlepiej.. Udało jej się poznać przyjaciół w późniejszym czasie. Powoli próbuje odnaleźć swojego mężczyznę i napotyka przy tym różne przeciwności jak i zagadki. Stara się je rozwiązać i odnaleźć Ericka. Jednak nie wszystko jest tak jasne jakby się mogło wydawać.. Farma pereł to książka o odwadze ,by rzucić wszystko i nagle wyjechać w poszukiwaniu swojej miłości. Ile można poświęcić dla ukochanej osoby.. Mimo wielu przeciwności, przygód i tego co ją spotyka- nie odpuściła. Prowadziła sprawę do końca. Podziwiam ją za odwagę, gdyż życie na wyspie gdzie mieszkała jest zupełnie inne niż w dużych miastach. Podziwiam,że dała radę i ,że uparcie dążyła do celu. Powieść jest rozwojowa ,ale i smutna. Nie raz zmagałam się z współczuciem i smutkiem czytając tą książkę. Myślę, że to obowiązkowa pozycja dla każdego czytelnika. Oceniam ją bardzo wysoko 9⭐/10. W życiu nie spodziewałabym się, że ta lektura będzie tak świetna. Sięgnę na pewno po inne książki autorki. Dziękuję @wydawnictwoczarnaowca za tą cudowną książkę.