Nieprzyjaciel Boga recenzja

Bernard Cornwell - Cykl arturiański - Nieprzyjaciel Boga

Autor: @JenniferLaugh ·4 minuty
2011-08-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
V i VI w. n.e to mroczne wieki w dziejach Brytanii. Sasi wciąż najeżdżają na wschodnie ziemie, grabiąc je, rabując, zabijając mężczyzn, gwałcąc kobiety i składając dzieci w ofierze bogom. Z zachodu natomiast zagrożeniem są Irlandczycy - naród gwałtowny, więc mimo zawartego pokoju, w każdej chwili może napaść na zachodnie wybrzeża, a czyny ich są straszniejsze od saksońskich. Najgorsze jednak tkwi w samym sercu Brytanii. Brytowie zamiast walczyć z wrogami, walczą ze sobą. Konflikty religijne, polityczne i militarne zaostrzyły się, kiedy Mordred - książę, syn Uthera Pendragona - umiera, a wkrótce po nim jego ojciec - Najwyższy Król Dumnonii jak i całej Brytanii. Na szczęście znalazł się następca tronu. Młody Mordred jest synem poległego w bitwie księcia Mordreda i księżniczki Norwenny. Król jest jednak nie jest w pełni sił fizycznych. W celu protektorowania państwem powołana jest Najwyższa Rada, w której zasiąść ma nie kto inny jak sam legendarny Artur.

"Lecz [Artur] zapomniał o Merlinie. Druid był starszy, mądrzejszy, i bardziej wyrafinowany niż Artur i to on dowiedział się o Kotle. Zamierzał go znaleźć, a gdyby mu się to udało, magia Kotła rozlałaby się po Brytanii niczym trucizna.
Był to Kocioł z Clyddno Eiddyn. To był Kocioł, który rozwiewał ludzkie marzenia.
Artur zaś, mimo całej swojej praktyczności, był marzycielem."
~Derfel

Szczerze mówiąc trochę bałam sięgnąć po drugą część przygód Artura, Derfla i Merlina, ponieważ "Zimowy monarcha" szedł mi raczej... średnio i trochę się przy nim męczyłam. Moje obawy jednak były niesłuszne - Nieprzyjaciela czytało mi się bardzo przyjemnie i pochłonęłam go w zastraszającym tempie.
Bywa tak czasami z seriami, że, pomimo zachwycającej pierwszej części, druga nie jest już tak zniewalająca jak swoja poprzedniczka. Bohaterowie nie są kształtowani, przygody pisane są trochę na "odwal się", a wrogowie są "najstraszniejszymi istotami na całej ziemi", chociaż w poprzedniej części było to samo o innych, słabszych wrogach. Głównie - o wiele gorsza od poprzedniczki. Na szczęście drugiej części cyklu arturiańskiego jest do tego daleko. Ba! "Nieprzyjaciel Boga" jest lepszy od "Zimowego monarchy".
W "Zimowym monarsze" Derfel był po prostu dzieckiem, któremu zrujnowano dom, zgwałcono przyjaciółkę, wymuszono grabież na małej wsi i kłamstwo. Z biegiem czasu nasz bohater zaczął zachowywać się jak młody mężczyzna. I choć jego przygody z Arturem i jego drużyną są niesamowite, dopiero w "Nieprzyjacielu" możemy spotkać się z kimś, kto sam decyduje o swoim losie. Decyduje czy złamać świńską kość czy pozostać nieszczęśliwym do końca życia. Czy zaryzykować pokój między Lancelotem a Arturem, prosząc Ceinwyn o rękę, czy żyć w samotności do końca dni. Czy pozostać ze swoją rodziną, czy pomścić śmierć swojej kochanej Dian.
Poza tym - książka wzbudza o wiele więcej emocji niż poprzedniczka. Sama historia Defla i Ceinwyn jest o niebo ciekawsza i bardziej emocjonalna niż ta Artura i Ginerwy, choć są one niemal identyczne. Przy finale opowieści Tristana i Izoldy płakałam jak bóbr, choć ostatnim razem robiłam to dwa lata temu przy śmierci Syriusza z Harry'ego Pottera. Ba! Byłam w stanie wykłócać się z każdym, kto broniłby Artura (zresztą - do tej pory mu nie wybaczyłam tej decyzji). A ilekroć główny bohater wspomina tę uroczą, żywiołową Dian, oczy zachodzą mi łzami i nie jestem w stanie dalej czytać.
Gdybym stawiała oceny (dzięki Bogu - tego z reguły nie robię), dałabym jej 5,75/6. Skąd taka dziwna nota? Książka jest świetna, jedna z moich ulubionych. Znając zakończenie "Zimowego monarchy", sądziłam, że finał "Nieprzyjaciela Boga" będzie również spektakularny. A przynajmniej zakończony bitwą lub pojedynkiem, tym bardziej, że wszystko to zapowiadało. Sądziłam, że poczynania Lancelota mają zacząć jego rebelię, a misteria Izydy miały być ostatnią kroplą w czarze cierpliwości Artura. A w rzeczywistości? Oczywiście Artur pragnął zemsty - na Lancelocie, Sansumie, Ginerwrze, bliźniakach (zarówno druidach, jak i swoich pierworodnych) - jednak do niczego nie doszło. Szalenie żałuję.
Byłam szalenie zaskoczona, kiedy pani Karolina Kawałkowska (z wydawnictwa Erica) napisała mi, że tłumaczem "Nieprzyjaciela Boga" był Jerzy Żebrowski, który przetłumaczył dla nas także pierwszą część przygód Artura. W końcu ciężkie pióro zniknęło, Mitras przechrzcił się na Mitrę, kult Isis zmienił się w kult Izydy, a lord stał się panem (jedyna zamiana, która mi się nie podobała). Sądziłam, że takie zmiany nie mogą zajść w obrębie jednego tłumacza i długo myślałam, kim ów nieznajomy może być (w książce nie było napisane). I choć na portalach pojawiało się jego nazwisko, wciąż nie mogłam w to uwierzyć. W jedyne co mogłam zrobić, to zapytać samego wydawnictwa. Jakże się jednak myliłam! Chciałabym więc serdecznie podziękować tłumaczowi za zmiany. Z pewnością były to zmiany na lepsze :).
Podsumowując... "Nieprzyjaciel Boga" nie tylko dorówna poprzednikowi, ale i podwyższył poprzeczkę. Bohaterowie są teraz dojrzalsi, pewniejsi siebie, odpowiedzialni za swoje czyny. Akcja nadal jest lekka i przyjemna usiana niebezpieczeństwami dla swoich bohaterów. Przy książce spokojnie możemy roześmiać się przy dyskusjach Derfla z Merlinem, a także wylać wiele łez rozpaczy i tęsknoty. A pomimo nieco nijakiego zakończenia, druga część przygód o Arturze, Derflu i Merlinie, zostanie odłożona na półkę z napisem "Ulubione".

"-Bogowie nienawidzą porządku - burknął. - Porządek, Derfel, niszczy bogów, bogowie zatem muszą zniszczyć porządek."
~Merlin

"Większość z nas jednak obawia się chaosu i dlatego próbujemy wprowadzić porządek. Kiedy jednak panuje porządek, nie potrzebujemy już bogów. Gdy wszystko jest uporządkowane i na swoim miejscu, nie zdarza się nic nieoczekiwanego. Jeżeli wszystko rozumiesz, to nie ma miejsca na czary. Wzywasz bogów tylko wtedy, kiedy jesteś zagubiony i wylękniony. Oni jednak lubią być wzywani, czują się bowiem wtedy potężni, i dlatego właśnie chcą, żeby panował chaos."
~Derfel

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-08-11
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nieprzyjaciel Boga
7 wydań
Nieprzyjaciel Boga
Bernard Cornwell
8.3/10
Cykl: Trylogia arturiańska, tom 2

Artur nadal stara się bronić Brytani przed wrogami w imieniu swojego przyrodniego brata Mordreda pomimo, że coraz częściej mówi się o tym, iż nieudany wnuk Uthera nie nadaje się na Wielkiego Króla. St...

Komentarze
Nieprzyjaciel Boga
7 wydań
Nieprzyjaciel Boga
Bernard Cornwell
8.3/10
Cykl: Trylogia arturiańska, tom 2
Artur nadal stara się bronić Brytani przed wrogami w imieniu swojego przyrodniego brata Mordreda pomimo, że coraz częściej mówi się o tym, iż nieudany wnuk Uthera nie nadaje się na Wielkiego Króla. St...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nieprzyjaciel Boga” to drugi tom trylogii opowiadającej alternatywną wersję legendy o królu Arturze. Także tutaj narratorem jest Derfel, co sprawia, że książkę czyta się podobnie jak „Zimowego monarc...

@oksiazkami @oksiazkami

„ -Bogowie nienawidzą porządku - burknął. - Porządek, Derfel, niszczy bogów, bogowie zatem muszą zniszczyć porządek. ” Bądź przygotowany! To nie jest elegancki i szlachetny Camelot z opowieści, które...

@Zapiskispodpoduszki @Zapiskispodpoduszki

Pozostałe recenzje @JenniferLaugh

Zemsta czarownicy
List do babci

Błotne Stawy, 28.02.372r. Nowego Czasu Kochana babciu Jagodo! Nie uwierzysz w czego ostatnio weszłam w posiadanie! Stary dziennik oprawiony w czarną skó...

Recenzja książki Zemsta czarownicy
Oddech nocy
Lesley Livingston - O Kelley i Sonnym - Oddech nocy

Przed siedemnastoletnią Kelley Winslow stoi wielka okazja – dziesięć dni przed premierą „Snu nocy letniej” Williama Szekspira aktorka grająca Królową Elfów – Tytanię – ła...

Recenzja książki Oddech nocy

Nowe recenzje

Nasze światy
Fascynująca przygoda w wielu wymiarach
@maitiri_boo...:

"Nasze światy" to fascynująca podróż przez niezwykłe wymiary, gdzie każdy krok to nowe odkrycie, a każdy zakręt skrywa ...

Recenzja książki Nasze światy
Narzeczona bez zobowiązań
Zagubione dusze
@jagodabuch:

"Narzeczona bez zobowiązań" autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to romans historyczny, który przenosi czytelnika w drugą po...

Recenzja książki Narzeczona bez zobowiązań
Księgarenka na Miłosnej
Ukojenie po ciężkim tygodniu
@mariola1995.95:

“Księgarenka na Miłosnej” jest uroczą powieścią obyczajową osadzoną w czasach współczesnych. Trzydziestoletnia Aleksan...

Recenzja książki Księgarenka na Miłosnej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl