Noc skorpiona recenzja

Bezpieczny ruch

Autor: @MichalL ·1 minuta
2024-01-27
Skomentuj
17 Polubień
Bardzo spokojne spotkanie. Klimat indiańskich praktyk w hollywoodzkich kuluarach? Na pierwszy rzut oka... raczej ucha!? Brzmi niedorzecznie, a jednak dzieje się, choć to żadna nowość. Już w pierwszym i chyba najbardziej znanym cyklu "Manitou" mamy do czynienia z podobnym połączeniem jeśli chodzi o kraj i zderzenie epok. Tam, praktyki indiańskie przybierały co prawda obraz zemsty, ale było to logiczne posunięcie znając historię narodu. Tutaj, wygląda to nieco inaczej. Nie ma tzw. bicia się w piersi, że postąpiliśmy nie tak i teraz przyszedł czas na wyrównanie rachunków. Nic z tych rzeczy, spuścizna narodów indiańskich przedstawiona jest jako tajemna wiedza. Coś co znają i praktykują tylko elity. Wiedza, która została wyrwana rdzennym plemionom i tylko wybrani mogą jej doświadczyć.

Historia zaczyna się od rzekomego samobójstwa przyjaciółki Trinity Fox, która na własne oczy była świadkiem tego zajścia. To, co na prawdę się stało, było dalekie od podsumowania miejskiej policji i oficjalnego, publicznie przekazanego orzeczenia. W międzyczasie, do tej samej sprawy zostaje wyznaczony prywatny detektyw Nemo Frisby, który szybko łączy siły z Trinity i próbuje wedrzeć się w ciemne czeluści tajemnic świata hollywoodzkich celebrytów.

Zarys opowieści? Całkiem, całkiem. Taki thriller gdybym miał go rozpatrywać względem filmowych szufladek. Jest tu widoczna praca detektywistyczna, proces łączenia faktów i oczywiście sięganie do źródeł rdzennych wierzeń w postaci zaklęć czy pełnych obrzędów. Drastyczne sceny? To subiektywna ocena. W moim odczuciu, jak na poznanego mi dotychczas Grahama Mastertona jest solidnie. To na plus. Na minus, sceny intymne. Taka zgodność obcych sobie bohaterów i nie, nie jest to połączenie tych wspomnianych wyżej. No nie. Takie akcje zdarzają się, ale chyba tylko na stronach 18+. Ten wątek jest bardzo naciągnięty.

W ostatecznym rozrachunku, opowieść niemal połknąłem. To miłe spotkanie, dające rozluźnienie i oddech. Nie pędzi to wszystko na łeb, na szyję. Spokojnie, konsekwentnie z każdą kolejną stroną otwiera przed czytelnikiem kolejne obrazy. Czasem niekoniecznie przyjazne dla oka i żołądka. W każdym razie to ciekawa opowieść i mam wrażenie, że mimo swojej świeżości została ujęta na wzór wczesnych opowieści autora.

Ps. Książki Grahama Mastertona, to u mnie taki bezpieczny ruch w momencie kiedy nie wiem co chcę przeczytać. Póki co działa a i tym razem nie był to zmarnowany czas.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-25
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Noc skorpiona
Noc skorpiona
Graham Masterton
6.8/10

„Boże, to jest naprawdę dobre!” - Stephen King. W tajemniczych okolicznościach umiera początkująca młoda aktorka, a policja twierdzi, że to samobójstwo. Tymczasem były policjant Nemo Frisby łączy ...

Komentarze
Noc skorpiona
Noc skorpiona
Graham Masterton
6.8/10
„Boże, to jest naprawdę dobre!” - Stephen King. W tajemniczych okolicznościach umiera początkująca młoda aktorka, a policja twierdzi, że to samobójstwo. Tymczasem były policjant Nemo Frisby łączy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Noc Skorpiona to najnowsza literatura grozy spod pióra Grahama Mastertona. Mięsista, surowa, zaskakująca. To nie jest Graham Masterton, jakiego poznałam w Manitou, ale cieszę się, że swoją przygodę z...

@zkotemczytane @zkotemczytane

Pozostałe recenzje @MichalL

Powtórka
Gdybym znowu miał dwadzieścia lat

Gdyby ktoś dał mi szansę, bym mógł zmienić swoje życiowe decyzje i przeżył ten czas jeszcze raz, to z czego bym zrezygnował? O co powalczył? Kim byłbym dzisiaj? Czasem s...

Recenzja książki Powtórka
Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji
Nie czy słusznie, ale dlaczego?

Czy można opisać wojnę w postaci alfabetu? Tak i to nie pierwszy raz, bo Marcin Odgowski w 2011 roku w podobny sposób dokonał podobnej analizy zbrojnego konfliktu, w któ...

Recenzja książki Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało