Marlena. Błękitny anioł w garniturze recenzja

Sięgając po książkę "Marlena. Błękitny anioł w garniturze" Christophera W. Gortnera byłam przekonana że w moje ręce trafia biografia Marleny Dietrich. Nie ukrywam, iż byłam nieco zawiedziona gdy odkryłam iż jest to fabularna opowieść o aktorce, która obejmuje zaledwie kilkanaście lat jej życia.
I niestety uczucie niedosytu i rozczarowania towarzyszyło mi już do końca lektury, bo książka ta nie poruszyła specjalnie mojej czytelniczej duszy.
Trudno mi orzec co jest tego przyczyną.

Marlena Dietrich to ikona. Kobieta o nietuzinkowej urodzie i mocnym charakterze. Ambitna, utalentowana, żyjąca "pod prąd". Nie można zarzucić autorowi, że nie uchwycił tych cech autorki. Książka opowiada o jej żmudnej drodze na szczyt i karierze w Hollywood gdzie stopniowo zapracowała sobie na opinię mega gwiazdy.
Christopher W. Gortner stara się w swojej opowieści być jak najbliżej faktów. Widać że niezwykle starannie przygotowywał się do napisania tej książki, gromadząc informacje o życiu prywatnym i karierze aktorki. Jednak miałam wrażenie że miał problem z ich selekcją bo w niektóre fragmenty przypominają wyimki z wikipedii.
Większość miejsca w książce zajmują wątki dotyczące prywatnego życia Marleny Dietrich: jej romansów z kobietami, małżeństwa czy licznych związków z ówczesnymi amantami kina. Bez wątpienia bohaterka miała niezwykle barwne życie prywatne jednak skupienie się głównie na tym aspekcie spowodowało iż większość fragmentów czyta się jak magazyn plotkarski.
Według minie zabrakło równowagi między Marleną skandalistką a Marleną aktorką której to talent a nie romanse sprawił że do dziś jest w panteonie największych gwiazd światowego kina.

"Marlena. Błękitny anioł w garniturze" to książka, które zachęciła mnie do zapoznania się twórczością i sylwetką Marleny Dietrich: świetnej aktorki, pięknej kobiety i jednej z niewielu osób, któe nie bały się powiedzieć "nie" samemu Adolfowi Hitlerowi. Byla zadeklarowaną antynazistką z co w Niemczech nienawidzono jej jeszcze wiele lat po wojnie. Jeśli ktoś lubi beletryzowane biografie zapewne się nie zawiedzie.