Błyski recenzja

Błyski

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2021-09-19
Skomentuj
7 Polubień
"Błyski" to druga po "Sownikach" książka Kamili Bryksy wydana przez Wydawnictwo Kobiece. Premierę miała niecały miesiąc temu, zbiera przeróżne opinie, więc i ja wiedziałam, że muszę przeczytać i wyrobić sobie o niej swoje zdanie.

W pierwszej kolejności wzrok przyciąga okładka. Jest klimatyczna, ciemna, sugerująca, że w środku znajdziemy... trupy. Tak właśnie myślałam czytając również opis. A co znalazłam w środku?

Zacznijmy od tego, o czym właściwie ta książka jest. Poznajemy główną bohaterkę, Oliwię w momencie kiedy wchodzi do zakładu fotograficznego. W tym momencie muszę powiedzieć, że moja wyobraźnia od razu zaczęła snuć domysły o tym, co mogło się tam wydarzyć. W końcu miał to być kryminał/thriller! Cóż, mój mózg chciał więcej niż autorka mu dostarczyła. Oliwia w drzwiach mija śliczną blondynkę, która dopiero co miała robione zdjęcie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że kolejnego dnia zostaje znaleziona martwa. Więc, jak na dobry kryminał przystało mamy trupa. Co z tym wspólnego ma nasza główna bohaterka? W tym momencie zaczynamy się zagłębiać w historię, która miała miejsce trzydzieści lat temu, gdy została zamordowana babcia Oliwii. Z tego powodu dziewczyna pojawiła się w zakładzie fotograficznym. I to tyle z całej intrygi, bo już od tego momentu będziemy plątać się w tajemnicach rodzinnych, w dziwnych relacjach, które nijak mają się do rzeczywistości. Tak oto prysnął kryminał, który mógł być świetny.

Mam wrażenie, że autorka wcisnęła motyw morderstw na siłę w tę książkę i powinna to być raczej obyczajówka lub ewentualnie dość lekki dreszczowiec. Dwie historie zbite w jedną, nietrzymającą się kupy. Do tego, jak na tak małą objętość, książka jest zwyczajnie nudna rzez to, że wszystko się okropnie ciągnie, do wszystkiego dochodzimy powolutku. Czyżby miał tu wyjść domestic noir? No nie wyszedł.

Jeśli chodzi o bohaterów, to każde miało dziwny problem ze sobą. Nie potrafili rozmawiać, nie potrafili rozwiązywać najmniejszych kłopotów. Pewnie miało to pokazać to, że każdy skrywa jakieś tajemnice, sekrety nawet przed najbliższymi osobami, czyli przed mężem lub żoną.

W sumie myślę, że zabrakło pomysłu, bo autorka pisze naprawdę dobrze i czyta się szybko, ale mamy tu zbitkę kryminału, thrillera psychologicznego i to nie taką pozytywną, a wręcz przeciwnie. Szybko o niej zapomnę, bo nie znalazłam w niej ani bohaterów, ani sytuacji, które byłyby warte polecenia innym czytelnikom.

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Kobiecym.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błyski
Błyski
Kamila Bryksy
5.4/10

Jakie sekrety skrywa rodzinny album fotograficzny? W upalny sierpniowy poranek Oliwia przekracza próg zakładu fotograficznego. Firmę istniejącą w Białymstoku od lat prowadzi teraz Igor Dąbrowski, ...

Komentarze
Błyski
Błyski
Kamila Bryksy
5.4/10
Jakie sekrety skrywa rodzinny album fotograficzny? W upalny sierpniowy poranek Oliwia przekracza próg zakładu fotograficznego. Firmę istniejącą w Białymstoku od lat prowadzi teraz Igor Dąbrowski, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na „Błyski” Kamili Bryksy miałam spore nadzieje, bo lubię kryminały, które wciągają od pierwszej strony i trzymają w napięciu. Niestety, ta książka trochę mnie zawiodła i nie mogę powiedzieć, że jest...

@zydczykowa @zydczykowa

Oliwia wraz ze swoim mężem Wiktorem regularnie odwiedza dziadka w miejscowości, w której mieszkała jako młoda dziewczyna. Wiele rodzinnych wspomnień tkwi zapisanych na pochowanych w szufladach zdjęci...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Todo Muere. Wszystko umiera
Todo Muere. Wszystko umiera.

Uniwersum Reina Roja to już naprawdę spory stosik książek do przeczytania, a seria Todo Arde powoli nabiera intensywniejszych kolorów. Znacie, czytaliście, a może dopier...

Recenzja książki Todo Muere. Wszystko umiera
Słuchajcie, jak kłamią
Słuchajcie, jak kłamią

Thrillery psychologiczne potrafią w głowie czytelnika siać zamęt, spustoszenie i powodują, że kotłuje się ogrom myśli, pomysłów na to, kto z bohaterów dopuścił się jakie...

Recenzja książki Słuchajcie, jak kłamią

Nowe recenzje

Dragon Ball: Kierunek: Planeta Namek
Dragon Ball: Namek – gdy granice galaktyki staj...
@boberw89:

Gdy pierwszy raz czytałem sagę Namek, czułem, jakby ktoś otworzył okno w dusznym pokoju i wpuścił powiew czegoś większe...

Recenzja książki Dragon Ball: Kierunek: Planeta Namek
Baśniobór
„Oto przekleństwo bycia śmiertelnym. Pierwszą c...
@withwords_a...:

Baśniobór to seria fantasy dla dzieci i młodzieży składająca się z pięciu książek. Już od kilku lat miałam ją na oku, a...

Recenzja książki Baśniobór
Morderca w gumiakach
Morderca w gumiakach
@tomzynskak:

Czy można naprawdę znać drugiego człowieka? Nawet wtedy, gdy codziennie mówisz mu „dzień dobry”, a jego dzieci bawią si...

Recenzja książki Morderca w gumiakach
© 2007 - 2025 nakanapie.pl