"Blizna na sercu" to intrygująca mieszanka romansu i kryminału, która ukazuje, jak skomplikowane mogą być ludzkie emocje i relacje, szczególnie w świecie, gdzie siła i bogactwo nie zawsze przynoszą szczęście. Główna bohaterka, dwudziestotrzyletnia Diana Montero, to młoda i utalentowana policjantka z wydziału kryminalnego w jednej z najbardziej niebezpiecznych dzielnic Barcelony, Torre Baró. Diana wydaje się być osobą niezłomną, która już w młodym wieku doświadczyła wielu trudnych sytuacji życiowych. Pracuje samotnie i jest znana z tego, że ma na swoim koncie najwięcej rozwiązanych spraw w całej Katalonii.
Fabuła nabiera tempa, gdy Diana zostaje wezwana do sprawy, która na pierwszy rzut oka wygląda na samobójstwo. Mężczyzna, który wyskoczył z okna w luksusowej dzielnicy Sant Gervasi, wydaje się być ofiarą własnych decyzji, ale intuicja Diany podpowiada jej, że mogło być inaczej. Na miejscu poznaje Tomasza Vilę, nowego współpracownika, który, mimo swojej irytującej natury, szybko staje się kluczową postacią w jej życiu. Ich relacja jest pełna napięć, nieporozumień, ale i nieoczekiwanych zwrotów akcji, które z czasem odsłaniają prawdziwe oblicze Diany.
"Blizna na sercu" to książka, która zaskoczyła mnie głębią emocji i refleksji, jakie niesie ze sobą. Już od pierwszych stron zanurzyłam się w pełnym napięcia świecie Diany, a jej postać szybko zyskała moją sympatię. Autorka wykreowała bohaterkę, która z jednej strony wydaje się być twarda i nieugięta, ale z drugiej strony nosi w sobie ogromny bagaż emocjonalny. Im bardziej poznawałam Dianę, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, jak wiele cierpienia kryje się za jej maską siły i niezależności.
Jednym z największych atutów książki są cytaty i przemyślenia, które pojawiają się na końcu każdego rozdziału. To właśnie one sprawiają, że lektura staje się nie tylko angażującą opowieścią, ale również źródłem inspiracji i refleksji nad własnym życiem. Autorka doskonale pokazuje, że nawet w najtrudniejszych momentach warto iść naprzód, ponieważ po każdej burzy przychodzi słońce.
Mimo że "Blizna na sercu" zachwyciła mnie pod wieloma względami, nie mogę nie wspomnieć o kilku mankamentach, które wpłynęły na moją ocenę. Przewidywalność niektórych wątków oraz fakt, że bohaterom niemal wszystko wychodzi bez większych przeszkód, sprawiły, że momentami czułam się nieco rozczarowana. Widać, że jest to debiut autorki, co przejawia się w schematyczności niektórych zdarzeń oraz przewidywalnym rozwoju fabuły.
Jednak mimo tych drobnych niedociągnięć, książka pozostawiła po sobie pozytywne wrażenie. Autorka stworzyła nie tylko wyraziste postacie pierwszoplanowe, ale również zadbała o to, aby również postacie drugoplanowe miały swoje miejsce w historii i były dobrze rozwinięte. To sprawia, że świat przedstawiony w książce staje się bardziej złożony i realistyczny.
"Blizna na sercu" to niezły rollercoaster emocji, który pokazuje, jak skomplikowane mogą być ludzkie relacje i jak wiele masek zakładamy w codziennym życiu. Książka porusza ważne tematy związane z wewnętrzną siłą, miłością, a także zmaganiami z traumą i ciężarem, jaki niesiemy przez życie. Mimo pewnych niedociągnięć jest to debiut, który zasługuje na uwagę i z pewnością pozostanie w pamięci na długo.