Macocha recenzja

By nie okazać się gorszą.

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-11-16
Skomentuj
1 Polubienie
 Spojrzenie na rolę kobiety, z jednej strony dokonująca świadomie wyboru mężczyzny, wdowca z zapleczem, z drugiej strony przejmującej na siebie rolę bardzo trudną, zastępczej matki, opiekunki, macochy, czy jak tam nazwiemy jej nową funkcję. Od początku borykającej się z wypełnianiem jej niejako za dwoje, bo szanowny mąż nie wprowadza młodej kobiety do roli opiekunki swych dzieci. Dla niego niewiele się zmienia. Był przez kilka lat sam, ale zawsze w obwodzie jakąś pomoc domowa, kobieta, która miała uwagę na dzieci. Teraz, skoro on osiągną szczęście osobiste, nie chce by mu nowa żona zawracała głowę mało istotnymi sprawami. A jeśli doprowadzi jego dzieci do łez, znaczy, że się na nich wyżywa i niech lepiej swoje fochy pokazuje bez uszczerbku dla dzieci.

 Faktycznie, drażniło mnie podejście Piotra, jakby nie dostrzegał nie tylko jakiś niuansów, ale nawet faktów. Tak skupiał się na sobie, swojej pracy, nawet w domu, że nie miał pół godziny by zastanowić się i omówić postępowanie córki. Zaakceptowaniu tak nakreślonego bohatera pomogło humorystyczne podejście do sytuacji przez autorkę. Taką obrała strategię i w takie ramy wcieliła swój plan, by pisać o dylematach w lekki sposób, by przy okazji zmotywować do refleksji nie obciążając przy tym naszych odczuć balastem tragedii. Dzięki temu nie powstał kolejny typowy dramat, ale przyjazna konstrukcja mająca na celu obalić stereotyp macochy. I rzeczywiście sporo tu przemycono myśli o tym, jak postrzegane są matki biologiczne, którym wolno z własnym dzieckiem zrobić wszystko z racji więzi genetycznych, a jak patrzy społeczeństwo z politowaniem na kobiety wychowujące cudze dzieci

Iza, optymistycznie patrząca na życie, ma swoje motto "Im więcej z siebie dajesz, tym więcej dostajesz". Ale czy aby na pewno? W świecie idealnym tak zapewne by się działo, w świecie nam panującym bardziej pasowałoby: im będziesz z siebie więcej dawał, tym bardziej zostaniesz wykorzystany. I jeśli by patrzyć na jej życie z perspektywy nowej rodziny to tak wygląda. Piotr świetnie wykorzystuje na własny użytek jej dewizę i bierze wszystko co mu dają, bo przecież sam niewiele ma czasu na cokolwiek prócz zajmowania się własnymi sprawami. 
A jak odnajdują się w tej rzeczywistości dzieci? Dzieciaki są różne, mają swoje nastoletnie dylematy, rozterki przyzwyczajania się do nowego. Poza tym, bez względu na wiek, czy aby każdy tak łatwo przywyknie do wprowadzenia nowej kobiety w życie swojego ojca? O tym mają szanse przekonać się Iza i jej siostra, gdy usłyszą od własnego rodziciela, że zamierza się powtórnie ożenić. W jednej chwili, Iza będą już macochą, staje jednocześnie po drugiej stronie tych relacji, jako dorosła już pasierbica, a dzięki temu lepiej może zrozumieć zazdrość 11-letniej Zosi.
 
Pojawia się też inny aspekt w fabule nadający domyślnie wymiaru "nie z tej ziemi", czyli element duchowy. Ten wątek nie jest nadmiernie rozbudowany i wpasowuje się dobrze w całą konwencję powieści. Pojawia się w treści na zasadzie delikatnego ruchu powietrza albo szeptu, jest jak muśnięcie. Można odebrać tą silę jako anioła stróża. Ale czyjego? Może dzieci, a może Izy?
 
Ponieważ na życie nie ma gotowych recept, tak samo w książkach nie musi być zamkniętych zakończeń. Lubię lektury, które na koniec nie zalewają mnie słodyczą, a są jak najbardziej prawdopodobne, autentyczne w swej wymowie - wprost bądź do interpretacji własnej. 

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Macocha
Macocha
Jadwiga Czajkowska
7.1/10

Życie bywa przewrotne. Iza zarzekała się, że nigdy nie wyjdzie za wdowca… Miłość sprawia jednak, że musi zmienić zdanie. Biorąc ślub z Piotrem, w pewnym sensie zawarła transakcję wiązaną − została mac...

Komentarze
Macocha
Macocha
Jadwiga Czajkowska
7.1/10
Życie bywa przewrotne. Iza zarzekała się, że nigdy nie wyjdzie za wdowca… Miłość sprawia jednak, że musi zmienić zdanie. Biorąc ślub z Piotrem, w pewnym sensie zawarła transakcję wiązaną − została mac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Słowo "macocha" na zdecydowanie negatywny wydźwięk. W dużej mierze jest to chyba za sprawą bajki Kopciuszek, w której macocha to zła postać, czarny charakter, niesympatyczna kobieta, która gloryfikuje...

@malineczka74

Pozostałe recenzje @Asamitt

Śmiertelni nieśmiertelni
Depresja ustępuje wraz z prawidłową diagnozą

"Śmiertelni nieśmiertelni" to wyjątkowa pozycja zarówno pod kątem ujęcia tematu przewodniego jakim jest choroba nowotworowa, a też z uwagi na konstrukcję. Formalnie przy...

Recenzja książki Śmiertelni nieśmiertelni
Jedna jedyna
Wszyscy mają coś do ukrycia

"Jedna jedyna" stanowi dla mnie start w cykl z komisarzem Williamem Wistingiem. Ani nie był wydawany w Polsce w kolejności ani teraz - mimo istniejących na tę chwilę moż...

Recenzja książki Jedna jedyna

Nowe recenzje

Bądź moją gwiazdą
Jak znaleźć miłość i nie stracić przyjaciół
@candyniunia:

Dzisiaj przychodzę z tą ślicznotką, która dedykowana jest dla młodzieży już od 13 roku życia. Pomijając to, że lubię c...

Recenzja książki Bądź moją gwiazdą
Królowa Dzikusów
Królowa Dzikusów
@whitedove8:

Krwawa wojna pomiędzy Królestwem i Cesarstwem dobiega końca. Ostatnim celem zwycięskiego mocarstwa jest zaniedbana i dz...

Recenzja książki Królowa Dzikusów
Oczy Mony
Sztuka przeplatana życiem - wyjątkowa powieść!
@czytanie.na...:

"Malować oznacza przede wszystkim kochać" Do paryskich muzeów wybrałabym się z przyjemnością ponownie bogatsza o wiedz...

Recenzja książki Oczy Mony
© 2007 - 2024 nakanapie.pl