"Szóstka Wron" Leigh Bardugo czekała na swój czas w mojej biblioteczce dość długo i dopiero niedawno zdecydowałam się na lekturę tej książki.
~*~
Przed przestępczym geniuszem Kazem Bekker'em otwiera się możliwość zdobycia niewyobrażalnych pieniędzy. W tym celu musi podjąć się zadania, które z pozoru wydaje się niewykonalne, a mianowicie ma:
- włamać się do Lodowego Dworu (niezdobytej wojskowej twierdzy),
- uwolnić zakładnika, który może rozpętać magiczne piekło, mogące pochłonąć cały świat,
- przeżyć dostatecznie długo, żeby odebrać (i móc wydać) swoją nagrodę.
Do wykonania zadania Kaz potrzebuje ludzi wystarczająco zdesperowanych, aby wraz z nim podjęli się tej karkołomnej misji oraz dostatecznie niebezpiecznych, by ją wypełnili. Dobiera sobie zatem najbardziej niebezpiecznych wyrzutków w mieście, którzy w jednym zespole mogą być nie do zatrzymania (o ile wcześniej nie pozabijają się nawzajem).
~*~
"Szóstkę Wron" kupiłam sobie niespełna 3 lata temu w momencie, w którym trafiałam na wiele pozytywnych opinii o książkach autorki, a polskie wydanie "Królestwa kanciarzy" (kontynuacji "Szóstki Wron") stosunkowo niedawno miało swoją premierę. A, że ta seria sprawiała wrażenie historii będącej bardzo w moim klimacie to dość szybko zagościła w moim domu.
Autorka stworzyła ciekawą historię z pełnokrwistymi i charakternymi postaciami oraz intrygującym światem, w którym łatwo się zapomnieć. Klimat powieści jest dość mroczny, a świat, w którym żyją bohaterowie bezwzględny. Lubię książki w takim klimacie, jednakże uważam, że "Szóstka Wron" to historia skierowana głównie do młodych ludzi w wieku od ok. 15/16 lat, którzy nie są jeszcze tak bardzo obeznani z literaturą, dzięki czemu nie będą się im co chwilę otwierać szufladki ze skojarzeniami związanymi z innymi książkami czy filmami. Dlatego też myślę, że powyższa powieść będzie świetna głównie dla nastolatków, którzy dopiero chcą zacząć swoją znajomość z fantastyką lub w ogóle chcą bliżej zaprzyjaźnić się z książkami. Gdyby ta historia ukazała się, jak jeszcze chodziłam do liceum to zapewne byłabym w niej totalnie zakochana. Tymczasem teraz "Szóstkę Wron" postrzegam bardziej jako ciekawą i lekką powieść, która pozwoliła mi się zrelaksować po dość trudnej lekturze. Bawiłam się świetnie czytając tą książkę i bardzo kibicowałam poszczególnym bohaterom, jednakże mimo wszystko dla mnie była to dość przewidywalna historia. Jednakże nie uważam tego za minus, ponieważ "Szóstka Wron" dostarczyła mi sporo rozrywki i mogłam się przy niej odprężyć, a przede wszystkim na chwilę zapomnieć o swoich obowiązkach.
Podsumowując:
"Szóstka Wron" to historia osadzona w brutalnym i bezwzględnym świecie, jednak czyta się ją lekko i szybko ze względu na jej przewidywalność i lekkie pióro autorki. Godna polecenia dla nastolatków, jednak dorosły i dojrzały czytelnik, który szuka czegoś nieskomplikowanego również będzie się dobrze bawił.
Zatem jeżeli szukacie czegoś dla swojego dziecka, to zastanówcie się również nad tą pozycją. A jeżeli szukacie czegoś na tak zwane odmóżdżenie to, to również może być coś czego szukacie.