Pokurcz recenzja

Pierwsza część serii Ukryte Światy. Tytuł niepokojący, bo zapowiada opowieść o kimś zmagającym się z wyrokami losu,  z niepełnosprawnością i pogardą ludzi. Okładka, którą zdobi kopia obrazu Dariusza Milińskiego, potęguje niepokój zapowiadając ciekawą i niejednoznaczną lekturę . Ludzie zakładają maski, kiedy nie chcą pokazać swojej prawdziwej twarzy bądź osobowości. Zmieniają je w zależności od wieku, towarzystwa, sytuacji. Niektórzy tak się do masek przyzwyczajają, że niemal nigdy ich nie zdejmują. Trzeba wstrząsu by maski opadły.
  "Pokurcz"  to opowieść o dzieciństwie i początkach dorosłości dwóch chłopców. Kacper Rawicz jest o kilkanaście dni starszy od Włodzimierza Zambera. Urodzili się w tym samym szpitalu, mieszkają na ulicy Błotnej w tym samym bloku, w niewielkim podgórskim miasteczku, gdzie każdy każdego zna, a plotki rozchodzą się jak świeże bułeczki. Matka Kacpra dokarmia Włodka swoim mlekiem. Bracia mleczni i przyjaciele od urodzenia to nierozerwalna więź. Trwa mimo burz, nieporozumień i różnych życiowych dróg. Kacper jest typowym urwisem, Włodek lubi się uczyć, uwielbia czytać książki,  chce się kształcić i wyrwać z miasteczka. 
    Akcja książki toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych  - dzieciństwo chłopców i lata nastoletnie, i  obecnie - jeden z nich jako dwudziestosześciolatek  szuka pracy w nadmorskiej miejscowości.  Ma długie włosy, brodę, lekko kuleje, jest inteligentny, oczytany, biegle zna język niemiecki, szuka pracy z umową i ubezpieczeniem na rok.  Nazywa się Kacper Rawicz i ma w sobie coś niepokojącego. Przypadkowo poznana w kawiarni kelnerka okazuje się córką właściciela lokalu i proponuje Kacprowi spotkanie z ojcem w sprawie pracy. Kacper dostaje etat, w pracy radzi sobie bardzo dobrze. Podoba mu się córka właściciela, ona też zerka na niego przychylnym okiem, ale czy może być z tego coś więcej ?  Tajemnice wiszą w powietrzu. Nie jest łatwo młodemu chłopakowi samemu w obcym miejscu. Samotne święta to bolesne doświadczenie i ciążąca jak kamień przeszłość. Nadchodzi czas zmian...  Ogromnych zmian. Jakie to będą zmiany.... Przeczytajcie! Ta książka zostaje w pamięci na długo. Napisana prostym, zrozumiałym językiem, sprawia, że  jesteśmy jakby tuż obok bohaterów, obserwujemy ich zza drzewa.  Żałujemy, że nie możemy czegoś podpowiedzieć, udzielić pomocy, wesprzeć.
   Za możliwość lektury dziękuję autorce Krystynie Śmigielskiej oraz Iwonie Niezgodzie, organizatorce akcji promocyjnej.