Challenge accepted recenzja

"Challenge Accepted"

Autor: @snieznooka ·2 minuty
2023-06-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Challenge Accepted” to książka autorstwa Leny M. Bielskiej, która sprawiła, że się nią zaintrygowałam. Znalazłam w niej motywy, które mi się podobały i z pewnością będzie tak w przypadku innych czytelników, Kady przecież lubi relację hate-love. Pomyślałam, że miło będzie wrócić do czasów studenckich i poczuć ten klimat. Styl Leny M. Bielskiej jest bardzo przystępny, a ja pokochałam jej książki i mogę Wam powiedzieć, że wiele emocji jest przed nami. Mamy dwójkę bohaterów, którzy nie przepadają za sobą, jednak, co się wydarzy w momencie, kiedy jedno stanie się zależne od drugiego? Czy warto pozwalać sobie na układy, na które nie ma rady? Przepiękna okładka, intrygująca historia i z pewnością zapowiedź ciekawej serii, to właśnie przygotowała dla nas autorka.
Główną bohaterką książki autorstwa Leny M. Bielskiej pod tytułem „Challenge Accepted” jest Mallory Jones, osiemnastoletnia dziewczyna, która ma pewne marzenie. Bardzo chciałaby dołączyć do Siostrzeństwa Beta, jednak zawsze musi być jakiś haczyk, wymaganie, które trzeba będzie spełnić, co dla niej okazuje się dość trudne, ale nie niemożliwe do wykonania. Wystarczy tylko przyprowadzić ze sobą koszykarza, jest jeden, którego mogłaby poprosić o pomoc, jednak czy będzie skory jej pomóc? Miles Roth uwielbia dokuczać Mall, kto się czubi ten się lubi, tak mawiają. Ma powód takiego zachowania, czego dziewczyna się nie spodziewa, kiedy przychodzi do niego z prośbą o pomoc ten decyduje się to dla niej zrobić, jednak wszystko ma swoją cenę. Czy dziewczyna będzie w stanie jej sprostać? Co wyniknie z tej małej pomocy?
„Challenge Accepted” to świetna książka, którą polubią młodzi, jak i nieco starsi czytelnicy. Styl Leny M. Bielskiej jest uzależniający, z każdą czytaną przeze mnie książką jej autorstwa coraz bardziej jestem nim zauroczona. Uwielbiam zaczytywać się w jej książki, zyskała nawet miano mojego „pewniaka”, wiem, że ilekroć sięgnę po powieść jej autorstwa będę zadowolona. Jestem przekonana, że Wy także macie takich autorów, bez których książek nie wyobrażacie sobie Waszej biblioteczki. Bohaterowie wykreowani przez Bielską są niezwykle sympatyczni, autentyczni i zadziorni. On ma dobre serce, nie skrzywdziłby nikogo, jednak przy niej nie potrafi być spokojny, zupełnie, jak Mallory, jest uprzejma, uczynna, miła, ale nie, kiedy spotyka się z tym konkretnym koszykarzem. Dziewczyna jest wtedy charakterna i pyskata, przez co jesteśmy świadkami interesujących momentów, które są także zabawne. „Challenge Accepted” ukazuje piękno relacji, jakie może być między ludźmi, między, którymi zaczyna się coś dziać. Od powieści nie można się było oderwać, budziła ciekawość, chciałam przeczytać, jak najwięcej nim musiałam powrócić do rzeczywistości. Nie można nie wspomnieć o emocjach, które zaczynają się w czytelniku kotłować od dobrego humoru poprzez wzruszenia, a nawet gniew.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Challenge accepted
Challenge accepted
Lena M. Bielska
8/10
Cykl: Challenge, tom 1

Wszystko zaczęło się od jednego wyzwania. Kiedy dołączenie do Siostrzeństwa zależy od tego, z kim przyjdziesz na imprezę otwierającą rok akademicki, chowasz dumę do kieszeni i idziesz porozmawiać ze...

Komentarze
Challenge accepted
Challenge accepted
Lena M. Bielska
8/10
Cykl: Challenge, tom 1
Wszystko zaczęło się od jednego wyzwania. Kiedy dołączenie do Siostrzeństwa zależy od tego, z kim przyjdziesz na imprezę otwierającą rok akademicki, chowasz dumę do kieszeni i idziesz porozmawiać ze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zacznę od tego, że bardzo lubię książki autorki i zawsze chętnie sięgam po jej twórczość. Dlatego zabierając się za "Challenge accepted" byłam przekonana, że książka przypadnie mi do gustu, szczególn...

@Kantorek90 @Kantorek90

– A kto po­wie­dział, że udaję? Za­tka­ło mnie – za­mar­łam z roz­chy­lo­ny­mi usta­mi – a Miles na­tych­miast to wy­ko­rzy­stał. Uśmiech­nął się aro­ganc­ko i po­chy­lił nade mną, po czym jakby nigd...

@to.tylkoazksiazka @to.tylkoazksiazka

Pozostałe recenzje @snieznooka

Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
"Mroczne Sigile"

Czy mieliście okazję poznać twórczość Anny Benning? Poznałam ją zaczytując się w „Vortexie”, który bardzo mi się spodobał i zauroczył niesamowitymi okładkami. Autorka zy...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Pogrzebany świat
Pogrzebany świat

„Pogrzebany świat” skusił mnie niecodzienną i przepiękną okładką, która miała pewną tajemnicę, a ja poczułam, że bardzo chciałabym ją odkryć. Nie czekając zbyt długo pos...

Recenzja książki Pogrzebany świat

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr