Szczerze o życiu bez dzieci recenzja

childfree & happy

Autor: @Chassefierre ·3 minuty
2023-03-24
5 komentarzy
27 Polubień
Wojna dzietno-bezdzietna
Chyba każdy z nas to przerobił. Pytania o to, kiedy uszczęśliwimy świat dzieckiem. Wnukiem. Siostrzeńcem. Albo bratanicą.
Kiedy przejdziemy na tą ,,właściwą dorosłą stronę mocy'' i zasilimy grono ludzi od-po-wie-dzial-nych. Czyli takich, którzy mają dzieci. A jeśli nie chcemy? To się nam zmieni. To jesteśmy egoistycznymi gówniarami. Albo: w czasie wojny kobiety miały gorzej i rodziły, a Ty nie możesz? Ewentualnie: będziesz żałować. Czy: kto Ci poda szklankę wody na starość?

Chyba każda z nas choć raz w życiu usłyszała, że jeśli nie będzie chciała mieć dziecka, to facet ją zostawi dla takiej, która dzieci będzie chciała rodzić. Albo, że kobieta bez dziecka to nie jest ,,prawdziwa kobieta''.
Albo, że to już ,,najwyższy czas, bo zegar tyka''.
I jak urodzi to na pewno poczuje instynkt macierzyński. Na pewno. Serio. Uwierzcie nam.


Jedyne bąbelki w domu to te w szampanie
Edyta Broda, autorka bloga bezdzietnik.pl temat nieposiadania dzieci traktuje z prawdziwą wrażliwością i delikatnością. Nie bierze udziału w wojnie dzietno-bezdzietnych, ale konsekwentnie i spokojnie pokazuje swój punkt widzenia.
Pokazuje, przede wszystkim, że nie jest to pogląd jednostkowy. Że ludzi, którzy decydują się na nieposiadanie dzieci jest więcej, niż nam się wydaje.
I że wcale nie są zgorzkniali i nieszczęśliwi.

Pokazuje, że można dzieci lubić i cenić, a jednocześnie można nie chcieć być matką. Albo ojcem.
Wskazuje na to, jak ważna jest właściwa komunikacja w związku – że pewne rzeczy trzeba przegadać już na samym wstępie. Bo gdy jedno chce, a drugie nie chce, to dochodzi do dramatów. I złamane serce jest wtedy najmniejszym z nich.

Edyta Broda mówi też o tym, że bezdzietność często jest efektem długiej, intymnej i szczegółowej rozmowy z samą sobą – że to nie jest decyzja, którą podejmuje się pod wpływem chwili. Albo przypadkiem. Że wbrew temu, co często myślą nasze rodziny, to nie jest efekt niedojrzałości, uchylania się przed obowiązkami albo robienie ,,im na złość'', a wręcz przeciwnie. Że trzeba być faktycznie dojrzałą, świadomą swoich potrzeb i ograniczeń osobą, żeby świadomie powiedzieć, że dzieci w swoim życiu się nie chce. Że nie chce się zostać rodzicem.


Niewybrane w wybranym
Ważny w tej książce jest też język i jego świadomość. Autorka i osoby z którymi rozmawia zdają sobie sprawę z tego, jak krzywdzące, raniące, opresyjne albo obraźliwe mogą być niektóre sformułowania.
Począwszy od uświadomienia czytelnikowi tego, że istnieje diametralna różnica między pytaniem o to kiedy i czy, a skończywszy na podkreśleniu braku określeń nieposiadających domyślnie poczucia pustki i braku (BEZdzietny, NIEmatka, NIEojciec). Takich jak angielskie childfree.
Edyta Broda pisze też o ,,oczywistej oczywistości'' (która często ma to do siebie, że trzeba ją wskazać palcem, żeby została zauważona) a mianowicie o tym, że język, którym się każdego dnia posługujemy jest bardzo pronatalistyczny. Ciążę określa się mianem stanu błogosławionego. Dziecko nosi się pod sercem. Samo dziecko jest szkrabem, bąbelkiem, krasnoludkiem, dziubaskiem, bobaskiem. A już poród to nie ból, pot, łzy, krew i mordęga, a ,,cud narodzin''. O tych ciemnych stronach macierzyństwa i ciąży się nie mówi.
Ale mówią o nich rozmówcy autorki i ona sama. Nie straszą, nie malują ciemnego, potwornego obrazu uwięzienia w pieluszkach i kaszkach – po prostu mówią o tym, co jest oczywiste. Że życie z dzieckiem nie jest takie samo, jak życie bez dziecka.
I że życie bez dziecka nie jest takie, jak życie z dzieckiem.
I że oba te życia – jeśli pasują wszystkim zainteresowanym – są okej. Są normalne, naturalne i szczęśliwe.

I że nikt nikogo nie powinien na siłę sprowadzać do parteru. Że nikt nikogo nie powinien wtłaczać w utarte kulturowo schematy tylko dlatego, że mu się ,,wydaje'', że tak ,,powinno być'', bo ,,tak było zawsze''.
Bo ostatecznie lepiej jest żałować, że się nie miało dziecka niż mieć dziecko niechciane.
Bo niechciane dzieci wiedzą o tym, że takie są.
I są potem nieszczęśliwe. Tak samo jak ich rodzice.


Książkę Edyty Brody polecam z całego serca, bo jest naprawdę ważnym głosem w debacie o dzietności i bezdzietności, i o tym, że wszyscy - zarówno kobiety, jak i mężczyźni - powinni mieć prawo do swobodnego decydowania o swoich życiach i ciałach.
I przy tym głos ten nie antagonizuje, ale podchodzi do tematu naprawdę wrażliwie. To jest wielkim i niepodważalnym plusem tej książki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-22
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczerze o życiu bez dzieci
Szczerze o życiu bez dzieci
Edyta Broda
8.6/10

Szczerze o życiu bez dzieci Lekki, osobisty przewodnik popularnej blogerki po bezdzietności z wyboru. Jak radzić sobie z presją społeczną i odpowiadać na trudne/tendencyjne pytania znajomych, rodziny...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · około rok temu
Gdybym miała urodzić dziecko tylko po to, żeby mi na starość podawało szklankę wody, to nic by z tego nie wyszło. I tak by mi nie podało, bo - jak piszesz, niechciane dzieci wiedzą, że takie są. A w tej sytuacji wątpię, czy zdobyłoby się na ten gest (zresztą słusznie).
× 10
@Vernau
@Vernau · około rok temu
Bardzo ciekawa recenzja i ważny temat, szczególnie, jak często patrzy się, jak często są traktowane dzieci. Wtedy przychodzi taka myśl, że sporo ludzi nie powinno ich mieć,.
× 8
@OutLet
@OutLet · około rok temu
Bo wciąż obowiązuje przekonanie, że dzieci mieć trzeba. Nieważne, czy się do tego nadajesz, czy nie. Trzeba! I już.
× 6
@MLB
@MLB · około rok temu
Często też pada argument o egoistach. To wynik tunelowego widzenia. Wysoka dzietność jest pożądana przez państwa, gdzie spada, bo chodzi o system emerytalny, między innymi - w statystyce globalnej jest przerażającym zjawiskiem - jest nas dużo za dużo.
Żeby nie było, że tu sami "egoiści" komentują, to przyznam się do potomka.
× 7
@Chassefierre
@Chassefierre · około rok temu
Pozdrów potomka. :)
× 3
@Lorian
@Lorian · około rok temu
Ja dzieci nie lubię i nie chcę mieć :) Jednak bardzo rzadko ludzie to rozumieją - świetna recenzja.
× 7
@Chassefierre
@Chassefierre · około rok temu
Ja też nie chcę, ale często mam wrażenie, że jestem jakby w ,,gorszej sytuacji'', niż inni, bo w sumie lubię dzieci i dzieci lubią mnie. I tu się ludzie zawieszają, bo jak można lubić i nie chcieć? No można. *rozkłada bezradnie łapki*
× 6
@OutLet
@OutLet · około rok temu
To wyobraźcie sobie, jak fajnie ma nauczycielka, która w zasadzie nie lubi dzieci, ale za swoich synków dałaby się pokroić. :D
× 7
@oliwa
@oliwa · około rok temu
A propos języka, mało rzeczy mnie tak wk... denerwuje, jak określenie "poród silami natury".
× 7
@Chassefierre
@Chassefierre · około rok temu
Bo to siły natury rodzą, nie Ty. Czego nie rozumiesz? :P

Ale na poważnie to to jest straszne, bo często służy za odmowę znieczulenia, gdyż poród ma boleć, bo tak. Chromolić współczesną medycynę i jej osiągnięcia.
× 8
Szczerze o życiu bez dzieci
Szczerze o życiu bez dzieci
Edyta Broda
8.6/10
Szczerze o życiu bez dzieci Lekki, osobisty przewodnik popularnej blogerki po bezdzietności z wyboru. Jak radzić sobie z presją społeczną i odpowiadać na trudne/tendencyjne pytania znajomych, rodziny...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nieśmiałość koron drzew...

... jest prawdziwym zjawiskiem. Znanym już od lat 20. XX wieku, ale wciąż bez wyjaśnionej przyczyny. Ludzie z Pangi też jej nie znają. Dex i Mszaczek opuścili Dzicz i w...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Psalm dla zbudowanych w dziczy
,,Pragnienie odejścia zaczęło się od idei cykania świerszczy.''

Książka Becky Chambers jest fantastyczna na tak wielu poziomach, że nie wiem od którego z nich zacząć. Zacznę więc od tego, że trochę bałam się ,,Psalmu dla zbudowanych ...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

Szklarz
„Szklarz", to naszym zdaniem jedna z najlepszyc...
@g.sekala:

Na rynku pojawił się nowy debiut literacki. Co prawda autor kojarzony jest z cyklem historycznym „Furia Wikingów" jedna...

Recenzja książki Szklarz
Niezwykłe zmysły
Wielogłos natury
@Carmel-by-t...:

Sensoryczne zanieczyszczenie spowodowane przez człowieka, to nie tylko brak możliwości obserwacji nieba nocą czy stres ...

Recenzja książki Niezwykłe zmysły
Boski Diavolo
Diavolo
@lalkabloguje:

Książka zauroczyła mnie okładką, która jest cudowna i opisem. Kiedy zaczęłam czytać spodziewałam się fajnej historii,...

Recenzja książki Boski Diavolo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl