Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą recenzja

Ciało bez głowy

Autor: @oliwa ·3 minuty
2023-09-17
2 komentarze
21 Polubień
„Fantomowe ciało króla” zostało wydane już dobrych kilka lat temu (2011) i zdobyło wtedy sporą popularność. Mimo że cieszy mnie każde solidne dzieło historyczne, dające odpór naszej potocznej szlachtomanii, chciałabym jednak przede wszystkim podzielić się swoimi wątpliwościami.

Autor dopatruje się źródeł naszego zapóźnienia i upadku Polski przede wszystkim w krótkowzrocznej polityce szlachty, z jednej strony osłabiającej władzę polityczną króla, zaś z drugiej zwiększającej ucisk chłopstwa (zamiast wysiłku modernizacyjnego). Odwołując się do analizy E. Kantorowicza („Dwa ciała króla”), stawia tezę, że Polska na długo przed rozbiorami była już ciałem politycznie martwym.

„Powolna dekadencja I Rzeczpospolitej począwszy od drugiej połowy XVII wieku, która pod koniec XVIII wieku zakończyła się jej całkowitym upadkiem, nie wydaje się więc czymś zaskakującym. To raczej naturalna konsekwencja szeregu decyzji politycznych podejmowanych przez polskie elity począwszy od drugiej połowy XV wieku. (…) Nie byliśmy więc niczyją ofiarą. Sami doprowadziliśmy się do sytuacji, w której nasi sąsiedzi mogli bez większych problemów podzielić się naszym terytorium. (…) było to dzielenie trupa, ewentualnie fantomu”.

Najpierw jednak analizuje autor czynniki, które zdeterminowały rozwój Polski. Przede wszystkim, tereny Polski nigdy nie znalazły się wewnątrz granic Imperium Rzymskiego. Rzym upadł, przetrwały jednak jego struktury gospodarcze i prawo. Spuścizna Rzymu doprowadziła do powstania porządku feudalnego na zachodzie Europy, ale nie w Polsce, gdzie „brak hierarchii wśród szlachty, jej formalna równość połączona z dużą liczebnością sprawiły, że król okazał się wobec niej jako klasy zbyt słaby”.

Jeśli jednak przydajemy tak dużą wagę czynnikom odpowiedzialnym za rozwój gospodarczy i polityczny (z grubsza: Rzym → feudalizm → kapitalizm, silna władza polityczna władcy), to zarazem zdejmujemy ze szlachty odpowiedzialność polityczną za losy kraju. Te dwa sposoby rozumowania logicznie się wykluczają. Mam wrażenie, że według autora do pewnego momentu w historii, gdzieś tak do końca Średniowiecza, działał determinizm historyczny, a potem na scenę wkroczyła wolna wola.

Autor skupia się na porównaniu ścieżki rozwojowej Polski do krajów zachodnich. Żałuję, że nie poświęcił więcej uwagi na porównanie Polski do krajów naszego regionu. Jak to się np. stało, że niektóre z tych krajów, choć znajdowały się przez jakiś czas w granicach Imperium Rzymskiego, podążyły taką samą ścieżką rozwojową, co my (weźmy Węgry, które nawet dorobiły się doktryny politycznej pokrewnej angielskim dwóm ciałom króla, ale raczej niewiele im z tego przyszło).

Czytelnicy „Fantomowego ciała króla” mają okazję zauważyć, że autor korzysta z wielu narzędzi teoretycznych, w tym z psychoanalizy Lacanowskiej. I to właśnie wykorzystanie psychoanalizy do analizowania procesów społecznych budzi moje największe wątpliwości. Dobrze wyraził to przy innej okazji Tomasz Stawiszyński, podeprę się więc jego słowami: „Co do kwestii analizy procesów zbiorowych – zarówno w wydaniu Freuda, jak i Junga, oraz ich uczniów i uczennic, są to koncepcje tak giętkie i niepodatne na weryfikację i falsyfikację, że w zasadzie daje się za pomocą tego języka opisać wszystko. Na pierwszy rzut oka takie opisy noszą pozory głębokiego rozpoznania czy wglądu, którego nie można osiągnąć przy pomocy innych narzędzi. Ale na ile one opisują jakąkolwiek rzeczywistość poza rzeczywistością projektowaną przez poszczególne teorie, a także na ile przynoszą jakikolwiek społeczny pożytek poza pożytkiem polegającym na tym, że jungiści i freudyści uwewnętrzniają za ich pośrednictwem przekonanie o dostępie do jakiejś szczególnej wiedzy – trudno stwierdzić”*.

Tyle krytyki.

Moim zdaniem największą zaletą tej książki jest przywracanie pamięci o faktach historycznych, których nie znamy bądź o których nie chcemy pamiętać. Należy do nich choćby to, że przodkowie większości z nas żyli w stanie faktycznego niewolnictwa i że ówczesna elita odmawiała im przynależności do tego samego narodu. Staliśmy się wspólnotą za cenę zapomnienia o tym, kim naprawdę byliśmy. To jednak nie znaczy, że się głęboko zmieniliśmy.

Zostawia nas więc autor z pytaniem – czy wobec tego jesteśmy skazani na odtwarzanie folwarczno-pańszczyźnianych relacji w tym samym spichlerzu (teraz montowni) na peryferiach Europy? Dokąd tym razem nas to zaprowadzi?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-31
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą
Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą
Jan Sowa
4/10
Cykl: Horyzonty Nowoczesności, tom 90

Książka jest propozycją przepisania historii Polski oraz opisania jej społeczno-kulturowej tożsamości przy pomocy narzędzi teoretycznych, które albo w ogóle albo w niewielkim tylko stopniu wykorzysta...

Komentarze
@Galene
@Galene · około rok temu
Zgadzam się z Twoimi wątpliwościami, mimo że to się interesująco czytało. Autor książki sam, jeśli dobrze pamiętam, opatrywał zastosowanie psychoanalizy lacanowskiej do analizowania procesów społecznych zastrzeżeniami, więc chyba zdawał sobie sprawę, że jego wywód jest naciągnięty.

× 5
@oliwa
@oliwa · około rok temu
Jednak dużo miejsca poświęcił tej analizie. Dla mnie to jakieś pseudonaukowe czary-mary, może za głupia jestem, żeby zrozumieć;) Dlatego cieszy mnie, że ktoś, kto się na tym zna i kto zęby zjadł na studiowaniu teorii psychologicznych (Stawiszyński), potwierdza moją intuicję.
× 5
@Rudolfina
@Rudolfina · około rok temu
Bardzo dobra analiza. „Pseudonaukowe czary-mary” - nic dodać, nic ująć 😉
× 2
@almos
@almos · około rok temu
Dobra recenzja, też nie lubię stosowania psychoanalizy do analizy procesów społecznych.
× 4
@oliwa
@oliwa · około rok temu
Dziękuję!
× 2
Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą
Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą
Jan Sowa
4/10
Cykl: Horyzonty Nowoczesności, tom 90
Książka jest propozycją przepisania historii Polski oraz opisania jej społeczno-kulturowej tożsamości przy pomocy narzędzi teoretycznych, które albo w ogóle albo w niewielkim tylko stopniu wykorzysta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @oliwa

Sprawiedliwość w Dachau. Opowieść o procesach nazistów
Cichy bohater i ludzkie bestie

Napisana z hollywoodzkim wyczuciem dramaturgii historia trzech procesów nazistowskich zbrodniarzy: w Dachau, Mauthausen i Buchenwaldzie. Jej bohaterem jest amerykański p...

Recenzja książki Sprawiedliwość w Dachau. Opowieść o procesach nazistów
Wdowa smoleńska albo niefart
Czarna owca w oblężonej twierdzy

Po raz kolejny wyszłam ze swojej strefy komfortu, tym razem po to, żeby sprawdzić, jaką literaturę tworzą prawicowi publicyści. Powieść (a może raczej zbeletryzowane ...

Recenzja książki Wdowa smoleńska albo niefart

Nowe recenzje

Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.
@Mackowy:

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz
Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy