Zgromadzenie cieni recenzja

Cieni żywioł...

Autor: @w.bookss ·2 minuty
2021-04-13
Skomentuj
1 Polubienie
Mija dokładnie cztery miesiące odkąd w ręce Kella wpadł kamień z równoległego świata. Cztery miesiące odkąd los postawił mu na ścieżce kapryśną złodziejkę - Deliah Bard. Cztery miesiące odkąd książę Rhy został śmiertelnie ranny. W tym czasie zmieniło się wiele.
Kell porzucił przemyt zakazanych przedmiotów z pozostałych Londynów. Lila poczuła wiatr w żaglach i zniknęła w porcie. Rhy spoważniał, a wewnątrz niego toczy się walka z nową świadomością. A w samym środku tego wszystkiego nadchodzące Igrzyska Żywiołów, którymi żyje całe Arnes i najbliższe jego przylądki. Kolejne wyzwania i spektakularne starcia oraz zupełnie nowi bohaterowie. Wszystko to, w jednej książce.

Autorka od samego początku częstuje czytelnika niewiarygodną magią, która jak się okazuje, jest bardziej powszechna, niżby się wydawało z początku. Nie ukrywam, że po przeczytaniu pierwszej części tej trylogii, niemal natychmiast sięgnęłam po jej kontynuację. Z wielkim zapałem czytałam kolejne strony aż do momentu, gdy dotarło do mnie, że akcja tutaj zwolniła tempa. Wydawała się wręcz monotonna i bardzo rozciągnięta. Czy to rozczarowało mnie? No może odrobinę.
A czy zniechęciło? Absolutnie! Brnęłam z nią dalej, ponieważ czytając ją, zyskałam coś zupełnie innego. W tej części autorka postawiła na przybliżenie koncepcji całego świata przedstawionego oraz zasad w nich panujących, co jest jak najbardziej na plus, gdyż zagłębiamy się całościowo w dzieje wszystkich równoległych Londynów. Ponadto poznajemy bliżej bohaterów oraz toczymy walkę z ich własnymi demonami, czego idealnym przykładem jest książę Rhy. Z początku nie do końca odpowiedzialny, beztroski i pełen energii i kaprysów książątko, tak teraz poważny, bardziej rozważny i zamyślony następca tronu. Jego przemiana bardzo mnie zaskoczyła i wręcz zaintrygowała.
Autorka oprócz głównych postaci, wykreowała również kilka nowych pobocznych, które to nie zostają bez znaczenia i większego wpływu na losy pozostałych. Niesamowity zabieg!

Niemniej jednak to, co przygotowała dla czytelnika V.E Schwab w zakończeniu książki, sprawia, że warto przebrnąć przez całą dłużącą się akcję. Bowiem okazuje się, że końcówka tej części jest przełomowa i jednocześnie staje się zapowiedzią następnej - a zarazem ostatniej.
Nawet jeśli na początku lektura tej książki staje się monotonna i uciążliwa, to i tak uważam, że warto się jej podjąć. Chociażby dlatego, by lepiej poznać bohaterów i ich świat, który nigdy nie będzie rzeczywistością. Autorka w tej części udowadnia, że nie musi się wcale dużo dziać, by pochłonąć na końcu czytelnika.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zgromadzenie cieni
Zgromadzenie cieni
V.E. Schwab
8.1/10
Cykl: Odcienie magii, tom 2

Magia, przygoda i fascynujący świat równoległych Londynów w jednej z najciekawszych powieści fantasy ostatnich lat. Upłynęły cztery miesiące, odkąd w ręce Kella wpadł czarny kamień. Cztery miesiące, o...

Komentarze
Zgromadzenie cieni
Zgromadzenie cieni
V.E. Schwab
8.1/10
Cykl: Odcienie magii, tom 2
Magia, przygoda i fascynujący świat równoległych Londynów w jednej z najciekawszych powieści fantasy ostatnich lat. Upłynęły cztery miesiące, odkąd w ręce Kella wpadł czarny kamień. Cztery miesiące, o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @w.bookss

Łupieżcy niebios
Przygoda czeka tuż za rogiem!

Fantastyczny świat. Niesamowita fabuła. Sympatyczni bohaterowie i przede wszystkim - pełno dziecięcej radości! To wszystko Brandon Mull funduje czytelnikom w historii "Ł...

Recenzja książki Łupieżcy niebios
DOTYKA... Poderwać gęsią skórkę do lotu
Świat po którym zostaje tylko pył...

Przyszłość, która już przyszłością nie jest. Staje się już tylko przeszłością. Pył i niepokój ogarnęły wszystko dookoła. A siła burz piaskowych odrzuca w głąb nieznanego...

Recenzja książki DOTYKA... Poderwać gęsią skórkę do lotu

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie