Nowy początek recenzja

Ciepła, życiowa, wzruszająca opowieść o stracie, pożegnaniu, rodzinie, przeznaczeniu, miłości i dawaniu sobie szansy na szczęście.

Autor: @kasandra ·1 minuta
2012-12-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Lubię książki, które potrafią podnieść mnie na duchu, gdy jestem smutna i przygnębiona, tchnąć nowe pokłady siły i energii, gdy padam ze zmęczenia oraz przekazać pokaźną dawkę ciepła i nadziei, gdy tego potrzebuję. Właśnie taka jest powieść „Nowy początek” amerykańskiej pisarki Jill Barnett. A do tego skromna, ale jakże cudna okładka:). Czyż mogłam się jej oprzeć?

Kilka słów o treści... March i Mike to przykładne, kochające się małżeństwo. Prześledzimy początek ich związku, jak i ich późniejsze życie u swego boku, codzienne problemy i zmagania z niełatwą rzeczywistością, prowadzenie rodzinnej firmy oraz trud rodzicielstwa. Nim spostrzegli, minęło 30 lat, które wspólnie spędzili w miłości i bliskości. Wszystko układało się idealnie do czasu, kiedy niesprawiedliwy los rozdzielił ich od siebie. Mike ginie pod kołami samochodu a March i dzieci muszą poradzić sobie z tragedią i bólem. W końcu postanawiają spędzić Święta Bożego Narodzenia w górskim domku. Ta niezwykła wyprawa okaże się dla naszej bohaterki istną rewolucją, która wywróci jej świat do góry nogami i pokaże, że życie potrafi zaskakiwać nie tylko negatywnie, ale również ma w zanadrzu sporo przyjemnych niespodzianek...

Potrzebowała właśnie takiej książki i cieszę się, że na nią trafiłam. Fabuła jest dość prosta, ale i przyjemna a całość pochłania się szybciutko i z lekkością. Od pierwszych stron wciągnęłam się w opisaną historię i polubiłam bohaterów, którzy są przedstawieni dokładnie i barwnie. Sporo tu życiowych dylematów, trudnych wyborów i skomplikowanych relacji a także znajdzie się miejsce dla psychologicznych odnośników, które tak lubię. Emocji również nie zabraknie i z pewnością udzielą się one czytelnikowi. Akcja jest dość stonowana, raczej spokojna niż dynamiczna, ale książka ma swój klimat i urok, dlatego pomimo przeciągniętych niektórych wątków, zupełnie nie czułam znudzenia. Język jest prosty i plastyczny a tajemnice, zaskakujące wydarzenia to dodatkowe atuty. Zakończenie mogłoby być inne, bardziej konkretne, ale z drugiej strony takie poprowadzenie fabuły daje czytelnikowi wolną rękę;).

„Nowy początek” to ciepła, życiowa, wzruszająca opowieść o stracie, pożegnaniu, rodzinie, przeznaczeniu, miłości, dawaniu sobie szansy na szczęście i pogodzeniu z nieuniknionym. Krzepiąca książka idealna na mroźny zimowy wieczór. Polecam serdecznie!!

Moja ocena: 5/6

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-12-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nowy początek
2 wydania
Nowy początek
Jill Barnett
7.8/10

Żegnaj - to słowo najtrudniejsze ze wszystkich... Po długim i szczęśliwym małżeństwie, śmierć męża March Cantrell pozostawia w jej życiu ogromną wyrwę. March ma co prawda rodzinę, na którą może liczyć...

Komentarze
Nowy początek
2 wydania
Nowy początek
Jill Barnett
7.8/10
Żegnaj - to słowo najtrudniejsze ze wszystkich... Po długim i szczęśliwym małżeństwie, śmierć męża March Cantrell pozostawia w jej życiu ogromną wyrwę. March ma co prawda rodzinę, na którą może liczyć...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ale jest też prawdziwa tajemnica, prawdziwy cud, który jej dotyczy: każda miłość jest pierwsza"* Gdy w twoim życiu dzieje się dobrze przez cały czas, nie jesteś przygotowany na nic tak złe...

@Bujaczek @Bujaczek

W książkach obyczajowych najbardziej lubię efekt mieszania wątków: jest ich mnóstwo i są bogate w różnorodność. Czytając ten gatunek zawsze odczuwam chwile wytchnienia, dlatego pewnie stał się jed...

@Betsy @Betsy

Pozostałe recenzje @kasandra

Historia kotem się toczy
Ciekawa, wciągająca historia o szukaniu szczęścia i odkrywaniu siebie... Polecam!!

Lubię literaturę polską, w tym twórczość Renaty L.Górskiej, więc nie mogłam sobie odmówić jej najnowszej książki „Historia kotem się toczy”. W Kasztelowie, małym miastecz...

Recenzja książki Historia kotem się toczy
Formacja trójkąta
Świetny thriller psychologiczny... Polecam!!

Mariusz Zielke to polski pisarz, publicysta, dziennikarz, którego twórczość poznałam przy okazji lektury „Wyrok”. Byłam pod niemałym wrażeniem tej pozycji, stąd też nie m...

Recenzja książki Formacja trójkąta

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon