Cierń klątwy recenzja

Cierń klątwy

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2020-12-22
Skomentuj
5 Polubień
W świecie iluzji, czyli pierwsza książka z Disneyowskiej serii, którą czytałam, bardzo przypadła mi do gustu i do dzisiaj mile ją wspominam. W kolejce czekała także powieść Liz Braswell, do której zbierałam się dość długo - niestety. O tym, czy Cierń klątwy to równie świetny retelling opowiem właśnie w tej recenzji.

Kiedy Bella zamknięta w zamku Bestii udaje się na piętro, na które wstęp ma tylko sam Bestia i jego służący, nie spodziewa się, z czym przyjdzie jej się zmierzyć. Jedno dotknięcie zaczarowanej róży sprawia, że jej umysł zalewają obrazy przedstawiające matkę Belli, którą ona sama ledwie pamięta. Matka ta przed laty przeklęła mieszkańców zamku, a Bestia i Bella będą musieli ze sobą współpracować, by odkryć, co ją do tego doprowadziło i jakie jeszcze tajemnice skrywa przeszłość.

Pierwsze czterdzieści stron było dla mnie najzwyklejszą w świecie nudą. Nie potrafiłam wczuć się w klimat tej powieści, bohaterowie ani trochę mnie nie interesowali i czułam, że to raczej nie będzie moja książka. Odłożyłam ją na półkę i wróciłam do niej dopiero po dwóch tygodniach – jestem z natury dość uparta, więc niedokończenie jakiejś książki jest dla mnie niemożliwe. Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę, że moja natura wygrała. Po początkowej niechęci akcja wciągnęła mnie na tyle, że w jeden wieczór przeczytałam ponad połowę powieści.

Bella została przedstawiona bardzo ciekawie. Naturalnie, w animacji Disneya ta bohaterka była odważna i pewna siebie, jednak tutaj autorka postanowiła wyciągnąć z tej postaci jeszcze więcej takiego pazura, a to moim skromnym zdaniem wyszło zdecydowanie na plus. Bella dzięki temu nie była nudna, a ja jako czytelnik nie wiedziałam, czego można się jeszcze po niej spodziewać.

Jeśli chodzi o postać Bestii, to również nie mam tutaj żadnych zarzutów. Jest to bohater ciekawy, choć trochę zepchnięty na boczny tor, jednak bez problemów czytelnik jest w stanie go poznać i polubić. Wzbudził on we mnie również współczucie, ponieważ jego przeszłość i życie nie było zbyt kolorowe, a on mimo jawnej złości, bardzo chciał się zmienić - no ale o tym na pewno wiedzą wszyscy ci, którzy oglądali tę animację.

Autorkę muszę pochwalić za umiejętne przedstawienie tej historii oraz ciekawe zwroty akcji, które stawiały tę powieść jeszcze wyżej w moich oczach. Czytelnik podczas lektury nie ma prawa się nudzić, ponieważ tutaj cały czas coś się dzieje – no, może poza tymi pierwszymi stronami. Im dalej, tym lepiej i to bardzo mi się podobało. Końcówka dotycząca matki Belli wzbudziła we mnie sprzeczne odczucia, ponieważ - choć było ciekawie przedstawiona – to w pewnym stopniu była trochę za bardzo odjechana. Jest to jednak moja opinia i jeżeli innym odbiorcom tej historii ten wątek przypadł do gustu – bardzo się z tego cieszę.

Cierń klątwy to dobrze napisana, ciekawa i wciągająca książka, która sprawia, że zupełnie inaczej spojrzałam na historię Pięknej i Bestii. Cieszę się, że miałam okazję poznać tę powieść i na pewno będę sięgać po inne książki tej autorki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-18
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cierń klątwy
Cierń klątwy
Liz Braswell
8.2/10
Cykl: Mroczna Baśń, tom 5

Bella – uwięziona w zamku Bestii – dotyka zaczarowanej róży skrytej w opustoszałej komnacie. Nagle jej umysł zalewają obrazy matki, którą ledwie pamięta. Matki, która lata temu przeklęła Bestię, jego...

Komentarze
Cierń klątwy
Cierń klątwy
Liz Braswell
8.2/10
Cykl: Mroczna Baśń, tom 5
Bella – uwięziona w zamku Bestii – dotyka zaczarowanej róży skrytej w opustoszałej komnacie. Nagle jej umysł zalewają obrazy matki, którą ledwie pamięta. Matki, która lata temu przeklęła Bestię, jego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Preskot
Preskot

O twórczości Katherine Applegate słyszałam już jakiś czas temu, jednak do tej pory nie miałam okazji sięgnąć po którąś z jej powieści. Teraz przyszła pora, by to zmienić...

Recenzja książki Preskot
Zwycięzca
Zwycięzca

Od momentu skończenia przeze mnie drugiego tomu cyklu Contender. Zawodnik minęło... całkiem sporo czasu. Przyznaję się bez bicia, że tytuł ten zszedł na dalszy plan, nad...

Recenzja książki Zwycięzca

Nowe recenzje

Cel za horyzontem
Elita wśród elit
@MichalL:

Polska jednostka specjalna GROM dzięki swojej skuteczności podczas zagranicznych misji, obecnie stawiana jest na równi ...

Recenzja książki Cel za horyzontem
Cienie przeszłości
Cienie przeszłości - gotowi na Nowy Jork, o jak...
@zakaz_czyta...:

Minęły dokładnie trzy lata od momentu, kiedy pierwszy tom przeczytany trafił na moją półkę i od kiedy z niecierpliwości...

Recenzja książki Cienie przeszłości
Pielgrzym
Pielgrzym
@Logana:

"(...) nigdy nie aresz­to­wa­no ni­ko­go z po­wo­du mor­der­stwa; ludzi aresz­tu­je się dla­te­go, że go po­rząd­nie ni...

Recenzja książki Pielgrzym
© 2007 - 2024 nakanapie.pl