Nasze małe kłamstwa recenzja

Co jesteś w stanie zrobić, aby uratować swoje idealne życie?

Autor: @z_glowawksiazkach ·2 minuty
2020-08-02
Skomentuj
4 Polubienia
Życie Marianne jest idealne. Mąż chirurg, trójka dzieci uczęszczająca do prywatnych szkół, ogromny dom wyjęty prosto z katalogu. Czego chcieć więcej? Albo co zrobisz, kiedy na horyzoncie pojawi się widmo (czytaj: "koleżanka" z pracy twojego męża) utraty wszystkiego, co masz?

Thriller Sue Watson w 100% zasługuje na przymiotnik psychologiczny. Mamy tutaj całkowicie pokręconą, toksyczną relację małżeńską. Marianne to przykład kobiety, która nie potrafi (nie chce?) wyjść z wyniszczającej relacji z Simonem. Kiedy ją poznajemy, jest kobietą całkowicie podległą mężowi, to on mówi, co może robić (a może tylko sprzątać, gotować i odbierać dzieci ze szkoły) i z kim się spotykać. Marianne oczywiście się z nim zgadza, bierze na siebie winę w najbardziej absurdalnych kwestiach, bo Simon mówi, że to jej wina. Jej samoocena i poczucie własnej wartości są równe zeru. Jednak mimo wszystko największą obawą kobiety jest to, że mąż odejdzie do innej i zabierze jej dzieci. Dlatego, kiedy dowiaduje się o nowej współpracownicy męża, robi wszystko, aby dowiedzieć się czy relacje, które ich łączą, są jedynie zawodowe. Marianne wpada w pewien rodzaj paranoi, a Caroline staje się jej obsesją.

Oczywiście Simon to typowy przykład partnera toksycznego, radość sprawia mu znęcanie się nad żoną w sposób psychiczny oraz fizyczny. Jest manipulatorem, który osacza swoją ofiarę, uzależnia ją od siebie. Na zewnątrz idealny, kochający mąż, a w czterech ścianach tyran. Aby zyskać jeszcze większą kontrolę nad Marianne doprowadza ją na skraj załamania nerwowego i otumania tabletkami. Wtedy może żonglować nią, jak tylko mu się podoba.

Cała historia przedstawiona jest z perspektywy Marianne. Przez 3/4 książki temperatura jest powoli podgrzewana. Nie dzieje się nic spektakularnego, jedynie wraz z bohaterką odkrywamy nowe dowody na niewierność męża i zgłębiamy się w jej psychozę. Istotne tutaj są wspomnienia Marianne, która przypomina sobie przeszłość z Simonem, jaki był na początku, z jakimi problemami borykali się wcześniej. To daje Nam pełny obraz sytuacji. Sprawia, że w pewnym momencie sami nie wiemy, komu można wierzyć. W końcówce pojawia się zwrot, którego koniec był dla mnie zaskoczeniem.

Jest to przede wszystkim książka o tym, co matka jest w stanie zrobić, aby zapewnić swoim dzieciom kochający, pełny dom, ale również o tym, że rodzina budowana na kłamstwach, iluzji, toksycznej, wyniszczającej relacji nie może być szczęśliwa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-02
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nasze małe kłamstwa
2 wydania
Nasze małe kłamstwa
Sue Watson
6.9/10

Thriller psychologiczny o idealnym życiu. I perfekcyjnych kłamstwach. Jak daleko się posuniesz, by chronić swoje idealne życie? Życie Marianne jest idealne. Jest żoną przystojnego chirurga, matką t...

Komentarze
Nasze małe kłamstwa
2 wydania
Nasze małe kłamstwa
Sue Watson
6.9/10
Thriller psychologiczny o idealnym życiu. I perfekcyjnych kłamstwach. Jak daleko się posuniesz, by chronić swoje idealne życie? Życie Marianne jest idealne. Jest żoną przystojnego chirurga, matką t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Nasza teraźniejszość zostaje uformowana przez przeszłość, obawy, brak pewności, stratę.” (str.80) Kochająca się rodzina, mieszkająca w pięknym domu z nowoczesnym wyposażeniem i dużym ogrodem. Mą...

@asach1 @asach1

"Spójrzcie na moje życie. Mam piękny dom i wspaniałą rodzinę. A jednak muszę udawać. Ukrywać się za welonem naszych małych kłamstw." Główna bohaterka książki, Marianne Wilson, zdaje się z ...

@angell15 @angell15

Pozostałe recenzje @z_glowawksiazkach

Klinika
Klinika Życia

Przygodę z twórczością Klaudii Muniak zaczęłam właśnie od "Kliniki" i po lekturze wyciągnęłam dwa wnioski: albo thriller medyczny to gatunek, który mnie nie porwał, albo...

Recenzja książki Klinika
Słowiańska wiedźma. Rytuały, przepisy i zaklęcia naszych przodków
Współczesna wiedźma

Wiedźmą nie jestem (choć kto to tam wie!), ale książkę Dobromiły Agiles przeczytałam z ogromną przyjemnością. Autorka zabiera nas w magiczny świat słowiańskich wierze...

Recenzja książki Słowiańska wiedźma. Rytuały, przepisy i zaklęcia naszych przodków

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie