Cienie w mroku recenzja

Co skrywa mrok?

Autor: @Asamitt ·1 minuta
2020-02-29
1 komentarz
6 Polubień
Spisanie "Cieni w mroku" w formie dziennika, gdzie głos ma jeden z uczestników wyprawy badawczej, uważam za duży atut tej książki. Taka postać zapisków dotyczących minionych zdarzeń daje czytelnikowi złudzenie bezpośredniego w nich uczestnictwa. Dzięki temu, że od pewnego momentu zostajemy sam na sam z Jack'iem bohaterem, "głosem" całej opowieści, możemy niemal przeistoczyć się w niego odbierając za pomocą jego zmysłów wszystko to czego doświadcza, co go otacza, jakbyśmy sami tam byli.

Z jednej strony książka może być odebrana jako studium człowieka pozostawionego samego sobie na łasce natury i zmagającego się z samotnością, a z drugiej, dość sugestywnie opisującej przez autorkę arktycznej ciemności i tego czegoś czającego się i wywołującego negatywne emocje.

Ciemność bardzo często wywołuje strach. To czego nie możemy określić za pomocą zmysłu wzroku, wywołuje w nas lęk przed czymś ukrytym. A to co się chowa w cieniu często ma nieczyste intencje. Tylko czy nasze zmysły zawsze oddają prawdę tego co wokół nas się dzieje? Być może bodźce, które do nas docierają są zniekształcone przez emocje biorące w nas górę, dlatego widzimy coś, co nie istnieje, słyszymy tylko to, co nam się wydaje.

Zachodzące szybko po sobie zmiany w pogodzie bywają wręcz bajkowe, w naszej szerokości geograficznej nie spotykane, jednak możemy mieć pewność,że prawdziwe, stworzone bowiem przez tą, która była na Spitsbergenie. Sugestywne opisy miejsca pobytu bohaterów, rozległe arktyczne puste i nieprzystępne przestrzenie same w sobie tworzą w wyobraźni czytelnika klimat niepokoju. A jeśli dodamy do tego poczucie, że czasem jesteśmy obserwowani i w momencie narasta w nas lęk uniemożliwiający poruszenie się czy wydanie jakiegokolwiek dźwięku, panika bierze górę.

Nie trzeba mieć przed oczami scen, gdzie nieznany oprawca gania za bohaterami i zabija jeden po drugim, żeby czuć ogromne emocje, przy każdym wchodzeniu w zakręt. Dla samego dreszczyku warto się skusić na krótką lekturę "Cieni w mroku". Mało krwi, więcej napięcia i powolne budowanie atmosfery zagrożenia. Najlepiej konsumować późnymi wieczorami.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cienie w mroku
2 wydania
Cienie w mroku
Michelle Paver
7.3/10

Tu nie ma zmierzchu ani świtu. Czas stracił znaczenie. Opuściliśmy świat rzeczywisty i wkroczyliśmy do krainy snów. Jest ich pięciu. Gruby Algie, ciemnowłosy Hugo, Teddy z wyłupiastymi oczyma, przysto...

Komentarze
@Wiesia
@Wiesia · ponad 4 lata temu
Lubię takie książki :)
@Asamitt
@Asamitt · ponad 4 lata temu
Jest nietuzinkowa. Wystarczy wybrać odpowiedni moment i z zadowoleniem spędzimy z nią czas:)
× 1
Cienie w mroku
2 wydania
Cienie w mroku
Michelle Paver
7.3/10
Tu nie ma zmierzchu ani świtu. Czas stracił znaczenie. Opuściliśmy świat rzeczywisty i wkroczyliśmy do krainy snów. Jest ich pięciu. Gruby Algie, ciemnowłosy Hugo, Teddy z wyłupiastymi oczyma, przysto...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Prawdziwie dobra powieść grozy powinna umiejętnie dawkować napięcie, potęgować je różnymi środkami wyrazu, opisami widoków, zdarzeń, ludzi, dźwięków, które mają pobudzać wyobraźnię i wprowadzać dres...

Najnowsza powieść Michelle Paver "Cienie w mroku" została napisana pod wpływem inspiracji autorki swoją wyprawą na Spitsbergen. Książka zaintrygowała mnie okładką i tytułem. Wiem co sobie pomyślicie, ...

FE
@Fergun

Pozostałe recenzje @Asamitt

Na tropie Vermeera
Gawęda o sztuce w kryminalnych ramach

Polowałam na tego typu kryminał, gdzie w treści są nawiązania do sztuki zanim pojawiło się tegoroczne wyzwanie naKanapie, więc moje oczekiwania rosły od miesięcy. Taka s...

Recenzja książki Na tropie Vermeera
Zrozumieć zbrodnię
Zbrodnie chorych umysłów

"Brutalne zbrodnie, które co jakiś czas wstrząsają opinią publiczną, statystycznie należą do rzadkości, podobnie jak seryjni zabójcy, chociaż opowieści o ich czynach żyj...

Recenzja książki Zrozumieć zbrodnię

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem